Przejdź do treści
Źródło artykułu

Zabytkowy szybowiec Jaskółka znów w powietrzu – wywiad

Zapraszamy do lektury wywiadu z Grzegorzem Kazuro, założycielem i aktualnym prezesem Toruńskiego Stowarzyszenia Sympatyków Zabytkowych Szybowców (TSSZSz), pilotem szybowcowym i pasjonatem historii lotnictwa oraz Tomaszem Kowalskim, członkiem-założycielem Stowarzyszenia, pilotem szybowcowym, pasjonatem historii lotnictwa, a także modelarzem.


Dlapilota.pl: Do niedawna na polskim niebie nie było żadnego egzemplarza szybowca Jaskółka, jednak dzięki staraniom Toruńskiego Stowarzyszenia Sympatyków Zabytkowych Szybowców jeden z nich został odrestaurowany. Jak doszło do realizacji tego pomysłu?

GK:
Szybowiec Jaskółka, który jest własnością Toruńskiego Stowarzyszenia Sympatyków Zabytkowych Szybowców, został na przełomie wieków pozyskany z Belgii przez znanego pasjonata zabytkowych szybowców, Zbigniewa Jezierskiego z Gliwic. To P. Jezierski dokonał jego odrestaurowania w Zakładach Szybowcowych w Jeżowie Sudeckim. W roku 2012 ówczesny właściciel postanowił sprzedać szybowiec, a nasze Stowarzyszenie dzięki publicznej zbiórce i własnym wpłatom  członków odkupiło go. Po 6 latach od nabycia szybowca udało się przeprowadzić niezbędne prace konserwacyjne pozwalające na przywrócenie Jaskółki do stanu lotnego. Jaskółka powróciła na toruńskie niebo po ponad 50 latach przerwy. 

Dlapilota.pl: Co było najtrudniejszym elementem całego projektu, znalezienie środków finansowych czy płatowca, których w dobrym stanie zachowało się już tak niewiele?

GK:
Zdecydowanie najtrudniejszym elementem projektu było pozyskanie środków finansowych. Ich zdobycie było możliwe dzięki wpłatom entuzjastów historii lotnictwa z Polski jak i z zagranicy, często również tej dalekiej, i to zarówno od naszych rodaków, jak i cudzoziemców.


Dlapilota.pl: Jakie elementy wyposażenia otrzymał szybowiec, tak aby spełniał współczesne przepisy i mógł bezpiecznie wykonywać loty?

GK:
Szybowiec jest wyposażony we wszystkie wymagane przyrządy, ale nie odbiegają one od oryginalnego wyposażenia, poza nowoczesnym radiem pokładowym. Jako ciekawostkę dodam, że w tablicy przyrządów wciąż wbudowany pozostaje chyłomierz pionowy, obecnie pełniący już tylko rolę przyrządu zabytkowego.  

TK: Jaskółka posiada radio z pasmem lotniczym, które musi zostać wymienione w najbliższej przyszłości. Obecne posiada separację międzykanałową 25kHz, a trzeba je wymienić na nowoczesne z separacją 8,33 kHz. Następnym wydatkiem dla Stowarzyszenia jest zakup nowego spadochronu ratowniczego. W spadochronie zakupionym razem z szybowcem skończył się resurs.


Dlapilota.pl: Z pewnością najbardziej emocjonalny był pierwszy lot po przeprowadzonym remoncie...

GK:
Oblot szybowca po dziesięcioletniej przerwie odbył się na lotnisku Aeroklubu Leszczyńskiego, a pilotem oblatywaczem był pilot Tomasz Krok. Start nastąpił za równie legendarnym samolotem PZL 104 Wilga, wprawdzie nie tak unikatowym jak sama Jaskółka, jednak coraz rzadziej spotykanym na naszych lotniskach.  

Dlapilota.pl: Jakie są opinie pilotów po lotach na tym szybowcu? Ciekawe może być porównanie do obecnie budowanych i użytkowanych konstrukcji...

TK:
Miałem przyjemność i zaszczyt być pierwszym pilotem Stowarzyszenia, który wykonał lot Jaskółką na lotnisku EPTO dwa dni po oblocie technicznym w Lesznie. 8 sierpnia 2020 roku  SZD-8 Jaskółka ter pilotowana przeze mnie wzbiła się w powietrze holowana przez samolot Socata Rallye. Lot trwał ok 90 minut.

Opinia pilota po pierwszym locie: porównując własności lotne z innymi szybowcami Jaskółka jest najbardziej przyjemnym w sterowaniu szybowcem na którym dotąd latałem. O jego przemyślanej konstrukcji i świetnym wyważeniu świadczy fakt, że nie posiada ona trymera. Opór na drążku jest minimalny, można sterować w ogóle nie używając siły. Dodatkowo Jaskółka bardzo szybko reaguje na wychylenia sterów, nie trzeba stosować pełnych wychyleń drążka, Jaskółka już po niewielkim ruchu drążkiem wykonuje płynnie manewry. Na holu sprawuje się idealnie, zaczep jest umiejscowiony na dziobie, więc Jaskółka sama trzyma pozycję za holówką.


W kominie termicznym można krążyć z prędkością poniżej 60km/h – rzadko który współczesny szybowiec może pochwalić się taka prędkością minimalną. Jaskółka posiada klapy, które jeszcze bardziej ułatwiają krążenie z małą prędkością. Są też  mankamenty – hamulce aerodynamiczne są mało skuteczne w porównaniu np. z Puchaczem czy Juniorem. Skuteczność hamulców w Jaskółce jest podobna do tych w Bocianie czy Piracie, powyżej prędkości 100km/h hamulce praktycznie przestają spełniać swoją funkcję. Ale za to wypuszczenie klap i trzymanie prędkości do lądowania ok 90km/h sprawia, że sam manewr lądowania jest bardzo przyjemny i bezpieczny.

W oblotach technicznych sprawdzałem prędkość przeciągnięcia Jaskółki. Udało mi się zmniejszyć prędkość do 55 km/h i nic, nie udało mi się zerwać strug, Jaskółka sama pochylała dziób i wracała do lotu ślizgowego.


GK: Szybowiec jest nieporównywalny z obecnymi szybowcami laminatowymi: jest bardzo przyjemny i przyjazny w pilotażu, na holu czy w krążeniu nie wymaga stosowania dużych sił na drążku, bardzo ładnie centruje kominy nawet pomimo skrzydeł o rozpiętości większej, niż popularne szybowce klasy standard (16 m). Klapy stanowią dodatkowy atut. Poza tym każdemu kto kiedykolwiek miał okazję zasiadać  w szybowcu drewnianym na pewno nie umknie uwadze charakterystyczny zapach drewnianej konstrukcji:-)      

Dlapilota.pl: Czy są elementy pilotażu, na które należy zwracać szczególną uwagę?

GK:
Tak jak we wszystkich szybowcach należy przestrzegać ograniczeń związanych z prędkościami. Klapy, niezbyt często spotykane wśród dzisiejszych szybowców klubowych, poszerzają możliwości Jaskółki, ale trzeba się nauczyć posługiwania nimi oraz wykorzystania ich w lotach termicznych.

TK: Jaskółka ma 61 lat, jest to więc już wiekowy szybowiec. Należy o tym pamiętać wykonując manewry w locie. Nie należy zbyt gwałtownie i brutalnie używać sterów, żeby nie przeciążać konstrukcji.


Dlapilota.pl: Warto też nadmienić, że ze względu na swój wiek i drewnianą konstrukcję Jaskółka ma ograniczenia w kwestii wykonywania akrobacji lotniczych…

GK:
Jaskółka podobnie jak inne szybowce drewniane  ma wprowadzone ograniczenia dotyczące wykonywania akrobacji. Jako rodzaj startu możliwy jest tylko hol za samolotem.

TK: Ten egzemplarz Jaskółki racji wieku ma kilka ograniczeń eksploatacyjnych. Przede wszystkim prędkość dopuszczalna została ograniczona do 160 km/h. Prędkość na holu jest ograniczona do maksymalnie 130km/h. Niedozwolone są też starty za wyciągarką, zresztą dolny zaczep został zdemontowany. Zabronione także jest wykonywanie akrobacji i zamierzonego korkociągu.


Dlapilota.pl: Czy szybowiec jest dostępny dla wszystkich osób szkolących się na toruńskim lotnisku? Jakie należy posiadać doświadczenie, żeby zasiąść za jego sterami?

GK:
Szybowiec jest zarejestrowany w kategorii specjalny i w związku z tym od pilota wymagana jest licencja szybowcowa. Wymagamy też określonego doświadczenia w wykonywaniu lotów dowódczych na szybowcach oraz minimalnej ilości startów i lądowań w danym sezonie (szczegóły przekażemy osobom zainteresowanym)   

TK: Stowarzyszenie po zakończeniu serii oblotów technicznych i uzyskaniu odpowiednich pozwoleń z ULC ma oczywiście zamiar udostępniać szybowiec pilotom spoza grona członków. Wielu pilotów wsparło nasz projekt finansowo i chcielibyśmy się odwdzięczyć im za pomoc. Będą jednak wprowadzone pewne ograniczenia, w końcu jest to bardzo rzadki i historyczny szybowiec. Ustaliliśmy między innymi wymóg posiadania licencji szybowcowej (więc raczej na dopuścimy do lotów uczniów pilotów), jak też wymóg odpowiedniego nalotu na szybowcach.


Dlapilota.pl: Szybowiec ten jest swego rodzaju wizytówką Stowarzyszenia. Czy będzie można go zobaczyć na piknikach lotniczych w różnych częściach Polski?

GK:
Tak bardzo chętnie weźmiemy udział w planowanych zlotach i pokazach, zapraszamy też do Torunia gdzie po uzgodnieniu można dokonać “laszowania” na tym typie.

TK: Bazą naszej Jaskółki jest Aeroklub Pomorski w Toruniu. Stowarzyszenie w sezonie lotnym korzysta tu z możliwości hangarowania zmontowanego szybowca i wykonywania lotów. Również po sezonie Jaskółka w postaci zdemontowanej „odpoczywa” sobie w hangarze APm. Jednakże naszym celem nie jest ograniczenie się do latania nad Toruniem. Chcielibyśmy brać udział w wielu imprezach lotniczych na terenie Polski jak i Europy (np. w zlotach VGC), gdzie będziemy mogli zaprezentować nasz szybowiec.


Dlapilota.pl: I na koniec proszę powiedzieć, czy na bazie sukcesu przywrócenia do stanu lotnego szybowca Jaskółka, Stowarzyszenie ma w planach pozyskanie kolejnych zabytkowych statków powietrznych?

GK:
Tak pracujemy teraz nad przynajmniej dwoma projektami dotyczącymi drewnianych szybowców w tym nad szybowcem dwumiejscowym. Niedługo poinformujemy o naszych planach.

Dlapilota.pl: Dziękujemy za rozmowę.

GK:
Dziękuję.

TK: Dziękuję.


Toruńskie Stowarzyszenie Sympatyków Zabytkowych Szybowców (TSSZSz) nie jest sekcją Aeroklubu Pomorskiego, ale korzysta z toruńskiego lotniska i w niektórych aspektach współpracuje z Aeroklubem, zachowując jednak odrębność, także organizacyjną i budżetową.


Zdjęcia z lotów na EPTO (1, 3 i 4 od góry), Miłosz Rusiecki. Pozostałe Tomasz Kowalski.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony