Przejdź do treści
Źródło artykułu

Złoty medal dla Sebastiana Kawy na 20. Szybowcowych Mistrzostwach Europy w Prievidzy

Od 7 lipca w słowackiej miejscowości Prievidza rozgrywane były 20 Szybowcowe Mistrzostwa Europy. Na zawody do Prievidzy przybyło 82 pilotów z całej Europy. Piloci rywalizowali w klasach: 15m, Standard i Club. Polskę reprezentowali: Sebastian Kawa, Mirosław Izydorczyk, Marek Sawczuk, Jacek Flis, Łukasz Błaszczyk oraz Łukasz Grabowski.

Dziś (20 lipca) rozegrana została ostatnia, dwunasta konkurencja. Task Setter przygotował dosyć krótkie zadanie obszarowe.

Piloci klasy 15-metrowej mieli za zadanie oblecieć trasę 140.66 km / 299.96 km (220.23 km) z dwoma punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 2 godziny. Dziś na metę, po przelocie tak krótkiej trasy, pierwszy przyleciał Maximilian Seis (Francja) zdobywając 629 punktów. Drugi był Louis Bouderlique (Francja) z wynikiem 626 punktów. Trzeci wynik w dwunastyn zadaniu uzyskał Sebastian Kawa. Jednak nic nie powstrzymało Sebastiana przed zdobyciem najwyższego trofeum nawet przekroczona dziś wysokość początkowa. Polski zawodnik tak wytrwale budował swoją przewagę punktową w klasyfikacji generalnej, że po dwunastu konkurencjach ma 414 puktów więcej od kolejnego zawodnika na podium w tej klasie. Prowadzenie w swojej klasie Sebastian Kawa objął już po drugiej konkurencji i nie oddał go aż do końca mistrzostw. Sebastian przywiezie z Previdzy złoto zdobyte na polskim szybowcu Diana 2. Gratulacje!

Burzowym i lekko deszczowym akcentem zakończyliśmy 20 Szybowcowe Mistrzostwa Europy. Dziękuję serdecznie kolegom z ekipy za współpracę, naszym kierownikom za cierpliwe znoszenie zdenerwowanych zawodników i rzetelne śledzenie rozwoju pogody. Gratulacje należą się też Jankowi Młynarczykowi za trafne przewidywanie tego co nieprzewidywalne – czyli burzowej pogody w górach. I przede wszystkim gratulacje dla Łukasza Grabowskiego za wspaniałą współpracę w powietrzu – napisał Sebastian Kawa na swoim profilu facebookowym po ostatniej konkurencji.


Na zdjęciu: Tomasz Kawa, Bolesław Kawik i Sebastian Kawa (fot. Sebastian Kawa/FB)

Drugi polski zawodnik w klasie 15-metrowej – Łukasz Grabowski – zajął w klasyfikacji generalnej 7 miejsce. Pełne końcowe wyniki TUTAJ.

Dla startujących w klasie Standard ułożono trasę 148.15 km / 304.97 km (225.99 km) z dwoma punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 2 godziny. Pierwszy z tym krótkim zadaniem uporał się Benjamin Néglais (Francja) na szybowcu Discus 2a/15m, zdobywając 615 punktów. Drugi w tej klasie był Lucas Delobel (Francja) z 590 punktami. Trzecie miejsce w sobotę zdobył Lukasz Błaszczyk z wynikiem 557 punktów. Jacek Flis był dziś ósmy. Ostatecznie, po rozegraniu wszystkich konkurencji, złoto w tej klasie zdobył Pavel Louzecky (Czechy). Polscy piloci zajęli w klasie Standard w klasyfikacji generalnej następujące lokaty: 5 miejsce Łukasz Błaszczyk, 16 miejsce Jacek Flis. Pełne końcowe wyniki TUTAJ.

Dla zawodników w klasie Club przygotowano dziś trasę 125.20 km / 284.64 km  (204.85 km) z dwoma punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 2 godziny. Najszybciej trasę obleciał na szybowcu Pegase 101A Darius Liaugaudas (Litwa) zdobywając 625 punktów. Drugi przyleciał Uwe Wahlig (Niemcy) zdobywając 595 punktów. Trzeci był dziś Marek Sawczuk z wynikiem 568 punktów. Po dwynastu zadaniach zwycięzcą w tej klasie został prowadzący od jakiegoś czasu Tom Arscott (Wielka Brytania). Polscy piloci zajęli w klasie Club w klasyfikacji generalnej następujące lokaty: 11 miejsce Marek Sawczuk, 17 miejsce Mirosław Izydorczak. Pełne końcowe wyniki TUTAJ.

Drużynowo po dwunastej, ostatniej konkurencji Polacy zajęli ostatecznie czwarte miejsce.

Ceremonia zakończenia 20. Szybowcowych Mistrzostwach Europy w Prievidzy i wręczenia nagróg odbyła się 20 lipca o godz. 19:00.


Podium w klasie 15m: 1 m-ce Sebastian Kawa, 2 m-ce Maximilian Seis, 3 m-ce Jan Omsels
(Fot. Sebastian Kawa/FB)


19 lipca (jedenasta konkurencja)

W piątek piloci polecieki kolejną konkurencję obszarową. Wczoraj chodziło o wyczucie czasu, albo dobrze to zaplanowałeś, albo nie. Piloci, którzy czekali trochę, mieli większą szansę znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie. Wpadli w niesamowitą pogodę, w której łatwo można było śledzić termikę. Pozytywne jest to, że pogoda była jeszcze lepsza niż w czwartek. Po drodze nie było tak wielu pryszniców.

Dla startujących w klasie Standard ułożono trasę 212.32 km / 430.58 km (321.19 km) z trzema punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 3 godziny. Najszybciej trasę obleciał na szybowcu LS-8b/15m Miloslav Cink (Czechy) zdobywając 1000 punktów. Z taką samą ilością punktów piątkową konkurencję ukończył Pavel Louzecky (Czechy), który prowadzi w klasyfikacji generalnej. Trzeci wynik, tylko jeden punkt mniej – 999, uzyskał wczoraj Robert Schroeder (Niemcy). Polscy piloci zajęli w 19 lipca następujące lokaty: 7 miejsce Łukasz Błaszczyk, 8 miejsce Jacek Flis. Pełne wyniki TUTAJ.

Dziś zagrożenie burzowe od godziny 16 na południu w rejonie Nitry i lokalnie na północy. Zadanie obszarowe daje szansę dopasowania profilu lotu do warunków. Odchodzimy sprawnie na początku i unikamy zagrożeń pogodowych. Lot dość szybki i przyjemny w pierwszej i trzeciej strefie lecz z najlepszą pogoda i lokalną konwergencja w drugiej strefie z podstawami do 2400 mAMSL i noszeniami 3-4 m/sek na Małej Fatrze. Nasz lot szybki, w klasie 15m wygrywa Łukasz Grabowski. Zagrożenia pogodowe w całym sektorze zadania okazały się najaktywniejsze po godzinie 17tej. W ciągu dnia lokalnie do ominięcia  – napisał Łukasz Błaszczyk po jedenastej konkurencji.

Wczoraj dla zawodników w klasie Club Task Setter ułożył trasę 212.24 km / 430.82 km (321.36 km) z trzema punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 3 godziny. Na mecie znów zwycięski dublet. Pierwszy z zadaniem uporał się Tom Arscott (Wielka Brytania) na szybowcu LS 7, zdobywając maksymalną liczbę punktów – 1000. Tom pozostaje liderem w tej klasie. Drugi w tej klasie był Gerrard G Dale (Wielka Brytania) z 985 punktami. Trzecie miejsce zdobył Adrien Henry (Francja) z 913 punktami. Polscy zawodnicy w tej klasie zajęli w jedenastej konkurencji: 14 miejsce – Marek Sawczuk, 22 miejsce – Mirosław Izydorczak. Pełne wyniki TUTAJ.

Dla klasy 15-metrowej przygotowano trasę 233.30 km / 460.33 km (346.75 km) z trzema punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 3 godziny. W tej klasie też na podium mieliśmy wczoraj dublet – polski! Pierwszy zadanie wykonał Łukasz Grabowski, który lecąc szybowcem SZD-56-2 Diana-2 uzyskał maksymalną liczbę punktów – 1000. Drugi był Sebastian Kawa z wynikiem 998 punktów. Sebastian niezmiennie prowadzi w klasyfikacji generalnej w tej klasie z coraz większą przewagą nad kolejnymi zawodnikami. Trzeci wynik w piątek uzyskał Joris Vainius (Litwa) z 940 punktami. Pełne wyniki TUTAJ.

19 lipca tylko czterech pilotów zaliczyło lądowanie w terenie przygodnym. Drużynowo po jedenastej konkurencji Polacy utrzymali trzecie miejsce.

Dziś, jak zapowiadają organizatorzy, piloci lecą ostatni wyścig. Przypominamy, że rywalizację pilotów wszystkich klas można śledzić na stronie www.egc2019sk.onglide.com



(fot. Roman Leporis/egc2019.sk)

18 lipca (dziesiąta konkurencja)

W czwartek rozegrana została już dziesiąta konkurencja Szybowcowych Mistrzostw Europy. Tym razem dla odmiany Task Setter przygotował konkurencję obszarową.

Ten dzień rozpoczął się od opadów deszczu i walki o utrzymanie się w powietrzu, w jednoczesnym oczekiwaniu na poprawę pogody. Szybowce klasy standard miały szansę odejść we wcześniejszym oknie, a "piętnastki" woziły się chwytając wszystko, co łaskawa natura pozostawiła pomiędzy deszczami, byleby tylko nie wylądować na lotnisku. Dopiero po 14 słońce zaczęło znów mocniej operować w rejonie lotniska i można było przełączyć się z trybu przetrwania na planowanie odejścia.

Odchodząc na trzygodzinną obszarówkę o godzinie 14:45 można było mieć uzasadnione obawy co do możliwości jej ukończenia w czasie, ale w drugiej części dnia pogoda zdecydowanie się poprawiła formując szlaki i silnie noszące congestusy. Po lądowaniu przed godziną 18 można było nawet odnieść wrażenie, że opłacałoby się jeszcze troszkę poczekać! Ostatni szybowiec wylądował o 19:30!

Dla startujących w klasie Standard ułożono trasę 212.59 km / 441.14 km (325.18 km) z czterema punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 3 godziny. Najszybciej trasę obleciał na szybowcu Discus 2a/15m  Filip Bojanowski (Dania) zdobywając maksymalną liczbę punktów – 1000. Drugie miejsce tego dnia należało do Miloslava Cinka (Czechy), który zdobył 9076 punktów. Trzeci zadanie wykonał Pavel Louzecky (Czechy). Uzyskał on 902 punkty, które pozwoliły mu wyprzedzić Roberta Schroedera (Niemcy) i objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Zaraz za nim na czwartym miejscu był Jacek Flis. Łukasz Błaszczyk uzyskał w czwartej 11 miejsce. Pełne wyniki TUTAJ.


(fot. Łukasz Błaszczyk/FB)

Łukasz Błaszczyk opisał wczorajszą konkurencję obszarową: "Dziś karty rozdawały deszcze na odejściu i pierwszym sektorze obszarówki. Zawodnicy którym szanse na szybki start na trasę w załamaniu pogody na wykręcenie lub dolot do odciętej linii startu zostały zakryte deszczem zyskali lądując do opóźnionych ponownych holi lub czekając cierpliwie poza zasięgiem lotniska. Opłaciło się - nam udało się odejść w pierwszej stawce startujących lecąc bardzo sprawnie obchodząc ustępujące barykady deszczowe. Piękne i nieprzewidywalne jest szybownictwo – mimo wielu modeli prognostycznych trzeba mieć "to czucie" lub być w szczęśliwej "fazie pogody"!"

Wczoraj dla zawodników w klasie Club ułożono trasę 206.76 km / 453.85 km (328.42 km) z czterema punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 3 godziny. Pierwszy z zadaniem uporał się Adrien Henry (Francja) na szybowcu Std. Cirrus, zdobywając maksymalną ilość punktów – 1000. Drugi w tej klasie był Jozef Kozar (Słowacja) z 887 punktami. Słowak i kilku innych pilotów w tej klasie przekroczyło prędkość startową. Trzecie miejsce zdobył Tom Arscott (Wielka Brytania) z 871 punktami. Mimo wczorajszego trzeciego miejsca Tom Arscott utrzymał pozycję lidera w tej klasie. Polscy zawodnicy w tej klasie zajęli w dziesiątej konkurencji: 11 miejsce – Mirosław Izydorczak, 13 miejsce – Marek Sawczuk. Pełne wyniki TUTAJ.

Klasa 15-metrowa dostała trasę 209.22 km / 482.87 km (345.27 km) z czterema punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 3 godziny. W tej klasie pierwszy zadanie wykonał Jan Omsels (Niemcy), który lecąc szybowcem Ventus 3T/15m uzyskał 1000 punktów. Drugi był Sebastian Kawa z wynikiem 989 punktów. Sebastian niezmiennie utrzymuje prowadzenie w klasyfikacji generalnej, powiększając swoją przewagę punktową nad Radkiem Krejcirikiem, który w czwartek uzyskał taki sam wynik jak Sebastian. Drugi polski pilot – Łukasz Grabowski – zajął wczoraj piątą pozycję z wynikiem 971 punktów. Pełne wyniki TUTAJ.

Oj. 6 godzin w powietrzu ale wyniki mi się podobają. W czasie holowania od zachodu nasuwała się pierwsza fala deszczu i ratowaliśmy się na zawietrznej Vtacznika znad pola bo powrotu na lotnisko nie było. Niestety by się ratować trzeba było wylać sporo wody z balastu. I tak krążyliśmy pod dziwnymi cumulusami w deszczu do 15. Dopiero wtedy można było znowu polecieć na pierwszy punkt. Pod wieczór pogoda była bardzo dobra i brak wody bardzo nas bolał pod szlakami i w trójkowych noszeniach. Ale Dianki 2 dały radę – opisał 10 konkurencję na Facebooku Sebastian Kawa.

18 lipca również kilku pilotów w każdej klasie zaliczyło lądowanie w terenie przygodnym – najwięcej w klasie Club. Drużynowo po dziesiątej konkurencji Polacy utrzymali trzecie miejsce.

Przypominamy, że wyścig pilotów wszystkich klas można śledzić na stronie www.egc2019sk.onglide.com



(fot. Roman Leporis/egc2019.sk)

17 lipca (dziewiąta konkurencja)

W środę Task Setter nie zaskoczył zawodników i znowu zaplanował nam trasy blisko 400km. Początkowo pogoda była dobra. Noszenia 2-3m/s zapewniały dość szybki lot przez Wielką Fatre i Niżne Tatry. Niestety pogoda popsuła się na ostatnim punkcie zwrotnym na granicy czesko-słowackiej. – Słaba termika bezchmurna spowolniła nasz lot i pod znakiem zapytania stał się dolot do lotniska. Na szczęście resztki termiki pozwoliły nam dolecieć i teraz możemy uczestniczyć w tradycyjnym wieczorze międzynarodowym – relacjonował po locie Jacek Flis. Tym razem piloci zmieżyli się również z konkurencją prędkościową. W środę na podium w każdej klasie stanęły zwycięskie dublety.

Trasa przygotowana 17 lipca dla klasy Standard to 395.78 km z pięcioma punktami zwrotnymi. Najszybciej na mecie zameldował się Dmitriy Timoshenko (Rosja), który lecąc szybowcem Discus 2a/15m zdobył maksymalną liczbę punktów – 1000. Drugi zadanie wykonał Anton Minskiy (Rosja) zdobywając 996 punktów. Trzeci przyleciał  Filip Bojanowski (Dania) z wynikiem 991 punktów. Robert Schroeder nadal jest liderem w klasyfikacji generalnej, pomomo wczorajszego szóstego miejsca. Polscy piloci zajęli w środę następujące lokaty: 14 miejsce – Jacek Flis, 16 miejsce – Łukasz Błaszczyk. Pełne wyniki TUTAJ.

Dla pilotów w klasie Club zaplanowano trasę 349.82 km z czterema punktami zwrotnymi. W tej klasie w poniedziałek najszybciej do mety doleciał szybowcem LS 7 Tom Arscott (Wielka Brytania) uzyskując maksymalny wynik 1000 punktów. Tym zwycięstwem umocnił swoją pozycję jako lidera w klasyfikacji generalnej. Drugi na mecie zameldował się Gerrard G Dale (Wielka Brytania), co dało mu 965 punktów. Trzeci czas uzyskał wczoraj Ferenc Tamas z wynikiem 951 punktów. Polscy piloci zajęli w środę następujące lokaty: 9 miejsce – Mirosław Izydorczak, 10 miejsce – Marek Sawczuk. Pełne wyniki TUTAJ.

Dla klasy 15-metrowej przygotowano trasę 399.96 km z pięcioma punktami zwrotnymi. Najszybszy na tej trasie był Louis Bouderlique (Francja), który lecąc szybowcem JS3 - 15m zdobył maksymalną liczbę punktów 1000. Drugi na metę doleciał Maximilian Seis (Francja), który zdobył 993 punkty. Trzeci zadanie wyścigowe w tej klasie ukończył Sebastian Bauder (Niemcy) z wynikiem 969 punktów. Sebastian Kawa był wczoraj czwarty ale niezmiennie utrzymuje prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Drugi z Polaków – Łukasz Grabowski – zajła wczoraj 9 miejsce. Pełne wyniki TUTAJ.

Kilku pilotów w każdej klasie zaliczyło wczoraj lądowanie w terenie przygodnym. Drużynowo po dziewiątej konkurencji Polacy znów wskoczyli na trzecie miejsce.

Przypominamy, że wyścig pilotów wszystkich klas można śledzić na stronie www.egc2019sk.onglide.com



(fot. Łukasz Grabowski)

16 lipca (ósma konkurencja)

We wtorek ponad osiemdziesięciu pilotów z całej Europy rywalizowało z osmej już konkurencji. Wczorajsze trasy, choś nie tak długie jak w poniedziałek, ustalono w granichach 400-436 km. To była kolejna konkurencja prędkościowa.

Każdy pilot opisał wczorajszy lot jako trudniejszy, ale wciąż lepszy niż oczekiwano. Zawsze dobrze jest mieć niskie oczekiwania. Było zdecydowanie więcej chmur, turbulencji i trochę prysznica na początku zadania, niż początkowo oczekiwano z prognozy, ale w końcu warunki się poprawiły.

Dla pilotów w klasie Standard zaplanowano trasę 425.33 km z czterema punktami zwrotnymi. Pierwszy na metę przyleciał szybowcem Discus 2a/15m Łukasz Błaszczyk zdobywając maksymalną liczbę punktów 1000. Łukasz powoli wspina się na wyższe pozycje w klasyfikacji generalnej i becnie zajmuje 5 miejsce. Drugi na mecie zjawił się Lucas Delobel (Francja) uzyskując 978 punktów. Trzeci był Filip Bojanowski (Dania) z wynikiem 949 punktów. Drugi polski pilot w tej klasie – Jacek Flis – zajął wczoraj 18 miejsce. Liderem w klasyfikacji generalnej, mimo gorszego wtorkowego wyniku, pozostaje Robert Schroeder (Niemcy). Pełne wyniki TUTAJ.

Łukasz Błaszczyk, który wygrał wczorajszy wyścig, tak opisał ósmą konkurencję: "Dziś bardzo dobry lot mimo bardzo pesymistycznych prognoz i długiej trasy 420km. Okolice 3 pzta u podnóża Tatr Zachodnich miały zostać odcięte przez napływ zachmurzenia warstwowego i opady. Od startów ziemnych do połowy drugiego boku wszystko wskazywało na gorszy scenariusz, leciało się przy szerokich pęczniejacych podstawach Ac a tam gdzie słońce Cu podstawy 1700 mAMSL noszenia zróżnicowane od 1,3 - 2,0 m/sek – jak kto trafił. Przed Nitra mocniejsze kominy i skok podstaw do góry. Dalej na trzeci pzet lot już w równej dobrej poprawiającej się pogodzie z podstawami 2200 mAMSL i moszeniami do 3 m/sek. Wielka Fatra dziś była najlepsza od zachodu w obie strony a pesymistyczny w prognozach 3 pzet od Vielkiego Choca z najlepszym połączeniem szlakowym. Dolot wyszedł z północnej strony Wielkiej Fatry – komin wykręcony 2,8 m/sek do 2100 mAMSL dalej z prostej przez dobre połączenia zachodem Fatry i nad kreską zapas pod świeżymi Cu w dolinie Prievidzy. Dziękuję Sebastian Kawa za dobry komin na naszym trzecim boku na Fatrze i możliwą koncepcje powrotu z 3 pzta.".

Klasa Club tradycyjnie otrzymała najkrótszą trasę 400.82 km z czterema punktami zwrotnymi. W tej klasie we wtorek najszybszy był Uwe Wahlig (Niemcy), który lecąc szybowcem LS 3 zdobył 1000 punktów. Drugi na metę doleciał Gerrard G Dale (Wielka Brytania) uzyskując 986 punktów. Trzeci na metę przyleciał Tom Arscott (Wielka Brytania) z wynikiem 974 punkty. Tom, mimo wczorajszego trzeciego miejsca utrzymał pozycję lidera. Dobry wynik miał we wtorek Mirosław Izydorczak – przyleciał jako czwarty zdobywając 962 punkty i poprawiając swoją pozycję w klasyfikacji generalnej o trzy oczka. Drugi polski pilot w tej klasie – Marek Sawczuk – zajął 11 miejsce. Pełne wyniki TUTAJ.

Tradycyjnie najdłuższą trasę – 436.44 km z czterema punktami zwrotnymi – ułożo we wtorek dla klasy 15m. Najszybciej zaplanowaną trasę pokonał szybowcem Diana 2 Sebastian Kawa maksymalną liczbę punktów 1000. Sebastian od wielu dni utrzymuje pozycję lidera. Drugi na mecie, z wynikiem gorszym o minutę, pojawił się Radek Krejcirik (Czechy) zdobywając 992 punkty. Trzeci przyleciał Jan Omsels (Niemcy) z wynikiem 907 punktów. Drugi Polak startujący w klasie 15-metrowej – Łukasz Grabowski – przybył na metę jako dwudziesty. Pełne wyniki TUTAJ.

Drużynowo po ósmej konkurencji Polacy zajmują czwarte miejsce. Pozostało jeszcze trzy dni na rozegranie kolejnych konkurencji i poprawienie wyników. Trzymamy kciuki!

Przypominamy, że wyścig pilotów wszystkich klas można śledzić na stronie www.egc2019sk.onglide.com

Zapraszamy do obejrzenia krótkiej relacji z poprzedniej, siódme konkurencji:



(fot. Roman Leporis/egc2019.sk)

15 lipca (siódma konkurencja)

Za pilotami nami kolejna konkurencja Szybowcowych Mistrzostw Europy w Previdzy. W poniedziałek we wszystkich klasach polecieli na trasy 500km w konkurencji prędkościowej. Najpierw przez Wielką Fatre polecili w polskie Beskidy, aby później wrócić w Niżne Tatry. Żagiel na Chopoku jak zwykle nie zawiódł i znacząco przyspieszył wczorajszy lot. Następnie w kierunku Małej Fatry i Nitry chmur było zdecydowanie mniej, jednak dobrym komin dolotowy nad Zoborem znowu zapewnił szybki dolot do lotniska w Prievidzy. – W takiej scenerii lot od razu sprawia większą przyjemność – komentują piloci.

Trasa przygotowana dla klasy Standard to 502.80 km z pięcioma punktami zwrotnymi. Najszybciej na mecie zameldował się Robert Schroeder (Niemcy), który lecąc szybowcem LS-8neo/15m zdobył maksymalną liczbę punktów – 1000. Dzięki temu objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Drugi zadanie wykonał Łukasz Błaszczyk zdobywając 989 punktów i poprawiając swoją pozycję w klasyfikacji generalnej o jedno oczko. Trzeci przyleciał Sebastian Naegel (Niemcy) z wynikiem 972 punkty. Drugi z Polaków – Jacek Flis – zajła wczoraj 8 miejsce. Pełne wyniki TUTAJ.

Dzisiaj królowa wśród tras „pięćsetka”. Podstawy Cu sięgały maksymalnie miejscami 2600mAGL, trzeba było ostrożnie wykręcać silniejsze kominy aby nie naruszyć dostępnej wysokości maksymalnej. Lot przebiegał praktycznie bez zakłóceń od samego początku. Bardzo miło było zobaczyć zbocza Babiej Góry, Pilska, Dolinę Żywiecką, bardzo dobry komin nad Hala Boracza. Żagiel ze stacji pośredniej Chopok na paśmie Niżnych Tatr też pracował dobrze przy północnym wietrze. Wielka Fatra zabierała dobrze w środkowej partii a czwarty punkt zwrotny nieco przydusił ale przed Partizanske po dłuższej wędrówce wzdłuż zboczy Rokosza złapałem 4 m/sek i dolot prawie ze 100km. Pierwsze 40% lotu wykonałem w większości z zawodnikiem – Robert Schroeder. Po wylądowaniu Robert zachował się jak zawodnik z klasą, dopiero co wyszedł z kabiny, podszedł i podając rękę przeprosił za małe zalecenie mojego toru lotu w którymś momencie podczas krążenia gdzieś w dzisiejszej „czasoprzestrzeni”. Coś tam niby było ale z mojego punktu widzenia było bezpiecznie, stosuję zwykle zasadę aby widzieć być widzianym. Chyba bardziej chodziło o dobry lot, oby więcej takich. Zauważyłem że w szybownictwie potrafi minąć szybko dzień podczas absorbujacego lotu... czasem 5 godzin mija podobnie jak 1 godzina, prawdopodobnie jest to związane z poziomem koncentracji na zadaniu... a może nie – napisał na swoim profilu facebookowym Łukasz Błaszczyk po siódmej konkurencji.

Dla pilotów w klasie Club zaplanowano trasę 500.18 km z sześcioma punktami zwrotnymi. W tej klasie w poniedziałek najszybciej do mety doleciał szybowcem LS 3 Ferenc Tamas (Węgry) uzyskując maksymalny wynik 1000 punktów. Drugi na mecie zameldował się Uwe Wahlig (Niemcy), co dało mu 999 punktów. Trzeci czas uzyskał wczoraj Marek Sawczuk z wynikiem 996 punktów, poprawiając swoją pozycję w klasyfikacji generalnej o 6 oczek. Natomiast Tom Arscott (Wielka Brytania), mimo, że nie stanął wczoraj na żadnym z miejsc na podium, utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Drugi polski zawodnik – Mirosław Izydorczak – zajął wczoraj siódme miejsce. Pełne wyniki TUTAJ.

Dla klasy 15-metrowej przygotowano trasę 504.01 km z sześcioma punktami zwrotnymi. Najszybszy na tej trasie był Maximilian Seis (Francja), który lecąc szybowcem JS3 - 15m zdobył maksymalną liczbę punktów 1000. Drugi na metę doleciał Łukasz Grabowski, który zdobył 986 punktów. Trzeci zadanie wyścigowe w tej klasie ukończył Radek Krejcirik (Czechy) z wynikiem 977 punktów. Taką samą liczbę pubktów co Czech zdobył wczoraj Sebastian Kawa (zajmując 3 miejsce ex aequo) i nie oddał prowadzenia w klasyfikacji generalnej. Pełne wyniki TUTAJ.

Drużynowo po siódmej konkurencji Polacy wskoczyli na trzecie miejsce.

Przypominamy, że wyścig pilotów wszystkich klas można śledzić na stronie www.egc2019sk.onglide.com

Zapraszamy do obejrzenia krótkiej relacji z poprzedniej, szóstej konkurencji:



14 lipca (szósta konkurencja)

W Previdzy piloci mieli dwa dni odpoczynku. W piątek początkowo zaplanowano krótkie zadanie. Pierwszy start był przesuwany trzy razy. Niestety ostatecznie wariant B(eer) został zatwierdzony, a start został anulowany. Pogoda zadecydowała, że ​​zawodnicy potrzebująy większej przerwy, aby się w pełni zrelaksować. W sobotę też piloci odpoczywali a potem bawili się podczas słowackiego wieczoru. Mogli cieszyć się tradycyjnym piwem "halušky", a także tradycyjnym tańcem i muzyką.

W niedzielę rano, po dwóch dniach niepogody, zawodnicy wrócili do podniebnego ścigania. Rozegrali wczoraj szóstą konkurencję. Wszystkie klasy poleciały na dwugodzinną "obszarówkę", która stała się nie lada wyzwaniem. Wysoko wypiętrzone congestusy, deszcze, i duża ilość warstwowego zachmurzenia testowały umiejętności i zapał pilotów. A na koniec lotu przyspieszający i układający się wzdłuż doliny wiatr popsuł niejednemu nastrój "zjadając" wcześniej wyrobiony zapas wysokości i sadzając w polu na dolocie.

Dla startujących w klasie Standard ułożono trasę 125.66 km / 271.63 km (197.34 km) z trzema punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 2 godziny. Najszybciej trasę obleciał na szybowcu Discus 2a/15m Poul Kim Larsen (Dania) zdobywając 520 punktów. Drugie miejsce tego dnia należało do Marosa Divoka (Słowacja), który zdobył 519 punktów. Taką samoą ilość punktów w niedzielę zdobył Alex Pop (Rumunia). Mimo zajętego wczoraj jedenastego miejsca liderem pozostaje Pavel Louzecky (Czechy). Polscy piloci zajęli w niedzielę następujące lokaty: 16 miejsce Łukasz Błaszczyk, 27 miejsce Jacek Flis. Wielu pilotów w tej klasie zaliczyło lądowanie w terenie przygodnym. Pełne wyniki TUTAJ.

Lądowania w słabszych pogodach przy silnym czołowym wietrze i żebranej termice, żeby zaliczyć metę w ringu dolotowym nie należą do przyjemnych – trzeba też im czasem stawić czoła i wylądować bezpiecznie. Dobieg na kilkanaście metrów "w mecie" – pomogła mi dziś w tym kilka dni temu wycieczka rowerowa do miejscowości Novaki z moim ojcem, podczas której dokładnie przyglądałem się przyległym możliwym polom w ringu 3km. Wygląda, że pogoda od jutra lepsza przez kolejne kilka dni a może nawet do końca zawodów – powiedział Łukasz Błaszczyk po zakończonym zadaniu.

Wczoraj dla zawodników w klasie Club ułożono trasę 123.36 km / 270.74 km (195.48 km) z dwoma punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 2 godziny. Pierwszy z zadaniem uporał się Adrien Henry (Francja) na szybowcu Std. Cirrus, zdobywając 608 punktów. Drugi w tej klasie był Ivan Novak (Czechy) z 586 punktami. Trzecie miejsce zdobył Fréderic Hoyeau (Francja) z 585 punktami. Liderem w tej klasie pozostaje jednak Tom Arscott z Wielkiej Brytanii. Polscy zawodnicy w tej klasie zajęli w szóstej konkurencji: 18 miejsce – Marek Sawczuk, 20 miejsce – Mirosław Izydorczak. Pełne wyniki TUTAJ.

Klasa 15-metrowa dostała najdłuższą trasę 125.83 km / 312.57 km (216.60 km) z trzema punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 2 godziny. W tej klasie pierwszy zadanie wykonał Ondrej Bordovsky (Czechy), który lecąc szybowcem Ventus 2ax/15m uzyskał 600 punktów. Drugi był Vladimir Foltin (Słowacja) z wynikiem 595 punktów. Trzeci wynik w niedzielę uzyskał Rasmus Orskov (Dania) z 589 punktami. Mimo uzyskanego wczoraj 12 miejsca Sebastian Kawa pozostaje liderem w tej klasie. Łukasz grabowski zajął w niedzielę 10 miejsce. Pełne wyniki TUTAJ.

Koło Fortuny kręciło się dzisiaj szybko. Trudno było przewidzieć rozwój niestabilnej pogody i lawirujac między deszczami z trudem lataliśmy założone 2 godziny. Ale zadanie zostało wypełnione. Nie chodziło o nasz wynik tylko o to by Francuzi poczuli na karku oddech Radka. Więc lecieliśmy zgodnie razem z żabkami trochę w ślimaczym tempie. Można było przelecieć przed czasem ale wydłużają tylko trochę przyjechaliśmy długo po czasie bo chmurki zepchnął wiatr poza strefę na południe od Mochowców. Powrót był bardzo trudny. Ratowaliśmy się z bardzo małej wysokości koło Złotych Morawców, ale nam się udało. Diany 2 pokazały swoją wyższość w takiej krytycznej sytuacji tuż nad ziemią. Ale po spuszczeniu wody znaleźliśmy z Grabkiem komin nawet do 4m/s i tu nasze lekkie szybowce dostały zadyszki na dolocie. Kilka lądowań tuż przed lotniskiem zapewniło nowe zajęcie w warsztacie Aerospool – skomentował szóstą konkurencję Sebastian Kawa.

Po szóstej konkurencji drużynowo Polacy spadli na piąte miejsce.

Przypominamy, że wyścig pilotów wszystkich klas można śledzić na stronie www.egc2019sk.onglide.com

Zapraszamy do obejrzenia krótkiej relacji z poprzedniej, piątej konkurencji:

Zapraszamy też do obejrzenia relacji z dwóch dni odpoczynku pilotów:


11 lipca (piąta konkurencja)

W czwartek udało się rozegrać kolejną konkurencję Szybowcowych Mistrzostw Europy. Piąty dzień latania pod rząd to bardzo dobry wynik dla pogody na zawodach. 11 lipca dla pilotów znów przygotowano konkurencję prędkościową.

Wprawdzie nad Prievidzą było dużo wilgoci, co jakiś czas przechodził opad deszczu, a zawodnicy latali na południu Słowacji i na Węgrzech w pięknych warunkach i silnych noszeniach na trasach o długości 402-496 km.

Dla pilotów w klasie Standard zaplanowano trasę 456.93 km z pięcioma punktami zwrotnymi. 11 lipca w tej klasie znów Czesi nie dali szans innym zawodnikom i zagarnęli całe podium. Pierwszy tą długa trasę obleciał szybowcem LS-8b / 15m Miloslav Cink i zdobył maksymalną ilość punktów 1000. Tylko jeden punkt mniej – 999 – uzyskała drugi na mecie Pavel Louzecky, który utrzymał pozycję lidera. Trzeci na metę doleciał Tomas Suchanek z wynikiem 995 punktów. Polscy piloci zajęli w czwartek następujące lokaty: 6 miejsce Jacek Flis, 10 miejsce Łukasz Błaszczyk. Pełne wyniki TUTAJ.

Dla klasy Club ułożono najkrótszą trasę 402.16 km z pięcioma punktami zwrotnymi. Tę trasę najszybciej szybowcem LS 3 pokonał Ferenc Tamas (Węgry) zdobywając 1000 punktów. Dwie minuty po nim na metę doleciał Tom Arscott (Wielka Brytania) zdobywając 975 punktów. Wynik ten pozwolił Brytyjczykowi objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Niecałe dwie minuty po Brytyjczyku zadanie ukończył Per Carlin (Szwecja) z wynikiem 972 punkty. Polscy zawodnicy w tej klasie zajęli w piątej konkurencji: 13 miejsce – Mirosław Izydorczak, 15 miejsce – Marek Sawczuk. Pełne wyniki TUTAJ.

Najdłuższą trasę – 469.37 km z pięcioma punktami zwrotnymi – ułożono w czwartek dla klasy 15m. Po oblocie tej długiej trasy szybowcem Diana 2 najszybciej na mecie pojawił się Sebastian Kawa zdobywając maksymalną liczbę punktów 1000. Sebastian nie tylko utrzymał pozycję lidera w klasyfikacji generalnej, ale też powiększył swoją przewagę nad Jorisem Vainiusem z Litwy o kolejne punkty. Drugi na metę przyleciał Maximilian Seis (Francja) zdobywając 992 punkty. Trzeci na metę w tej klasie doleciał Jan Omsels (Niemcy) z wynikiem 976 punktów. Drugi Polak startując w klasie 15-metrowej – Łukasz Grabowski – przybył na metę jako szósty. Pełne wyniki TUTAJ.

Po piątej konkurencji drużynowo Polacy nadal zajmują czwarte miejsce.

Przypominamy, że wyścig pilotów wszystkich klas można śledzić na stronie www.egc2019sk.onglide.com

Zapraszamy do obejrzenia relacji z poprzedniej, czwartej konkurencji:



10 lipca (czwarta konkurencja)

Kolejny dzień kolejne wyzwanie. Od rana piękne szlaki formowały się przez dość silny północny wiatr. Duża wilgotność mogła być utrudnieniem w drugiej części dnia, ale ogólnie przewidywania były dobre. Po raz kolejny dopisała dobra pogoda i wszyscy zawodnicy polatali. Zadanie było zorientowane na południe o długości 350-400 km. Ponieważ szybownicy uwielbiają ścigać się, to także było wyścigowe zadanie!

Niektórzy piloci uznali ten dzień za najbardziej trudny do tej pory. Termiki się ukrywały, a cienie były intrygujące. Mimo że ulice chmur były obiecująco blisko, ale wciąż niezbyt przydatne. Warunki zmieniały się dość szybko, co mogło być korzystne w przypadku jednego pilota, niekoniecznie takie było w innych przypadkach. Dzisiejszy zwycięzca z klasy Club potwierdził tę teorię. Opisał swój lot jako tak gładki, jak to tylko możliwe. Pochwalił osobę wyznaczającą zadania, ogłaszając, że był to dla niego wspaniały dzień.

Trasa przygotowana dla klasy Standard to 385.01 km z czterema punktami zwrotnymi. Najszybciej na mecie zameldował się Pavel Louzecky (Czechy), który lecąc szybowcem LS-8/15m zdobył maksymalną liczbę punktów – 1000. Dzięki temu objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Drugi zadanie wykonał Łukasz Błaszczyk zdobywając 994 punkty i poprawiając swoją pozycję w klasyfikacji generalnej o jedno oczko. Trzeci przyleciał Norbert Scarlat (Rumunia) z wynikiem 969 punktów. Pełne wyniki TUTAJ.

Dla pilotów w klasie Club zaplanowano trasę 347.85 km z trzema punktami zwrotnymi. W tej klasie w środę najszybciej do mety doleciał szybowcem LS 3 Uwe Wahlig (Niemcy) uzyskując maksymalny wynik 1000 punktów. Drugi na mecie zameldował się Ferenc Tamas (Węgry), co dało mu 943 punkty. Trzeci czas uzyskał w środę Sakari Pyorre (Finlandia) z wynikiem 930 punktów. Natomiast Adrien Henry (Francja), mimo, że nie stanął wczoraj na żadnym z miejsc na podium, objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Polscy zawodnicy w tej klasie zajęli w czwartej konkurencji: 12 miejsce – Marek Sawczuk, 14 miejsce – Mirosław Izydorczak. Pełne wyniki TUTAJ.

Najdłuższą trasę – 390.58 km z trzema punktami zwrotnymi – ułożono w poniedziałek dla klasy 15m. Najszybszy na tej trasie był Radek Krejcirik (Czechy), który lecąc szybowcem JS3 - 15m zdobył maksymalną liczbę punktów 1000. Drugi na metę doleciał Sebastian Kawa. Zdobył 984 punkty i nie oddał prowadzenia w klasyfikacji generalnej. Trzeci zadanie wyścigowe w tej klasie ukończył Sebastian Bauder (Niemcy) z wynikiem 960 punktów. Drugi z Polaków – Łukasz Grabowski – był wczoraj dziewiąty. Pełne wyniki TUTAJ.

Drużynowo po czwartej konkurencji Polacy zajmują czwarte miejsce.

Przypominamy, że wyścig pilotów wszystkich klas można śledzić na stronie www.egc2019sk.onglide.com



(fot. Roman Leporis/egc2019.sk)

9 lipca (trzecia konkurencja)

We wtorek w Prievidzy rozegrano trzecią konkurencję. Ponownie dla pilotów przygotowano konkurencję prędkościową, ale tym razem trasy były nieco krótsze.

Organizatorzy spodziewali się trudnej pogody (inwazji chmur środkowych z północnego zachodu), ale w końcu pogoda nie przeszkodziła pilotom. Wszystkie zadania zostały idealnie dostosowane do odpowiednich warunków na południu. Wszyscy zawodnicy dotarli do domu bez jednego outlandingu. Piloci byli bardzo zadowoleni z wtorkowego zadania, a termika była silna od samego początku, maksymalna prędkość dzisiejszych zwycięzców raczej to potwierdza. Baza była wysoka, a termika była bardziej stabilna niż w poprzednich dniach.


Szybowce na lotnisku w Prievidzy (fot. egc2019.sk)

Dla pilotów w klasie Standard zaplanowano trasę 330.58 km z czterema punktami zwrotnymi. We wtorek na podium nie było ani jednego Czecha. Pierszy na metę przyleciał szybowcem LS-8 neo/15m Robert Schroeder (Niemcy) zdobywając 831 punktów, co pozwoliło mu na objęcie prowadzenia w klasyfikacji generalnej. Drugi był Tamas Vamosi (Węgry) z wynikiem 793 punkty. Trzeci doleciał Sebastian Naegel (Niemcy) zdobywając 786 punktów. Polscy piloci zajęli we wtorek następujące lokaty: 19 miejsce Łukasz Błaszczyk, 25 miejsce Jacek Flis. Pełne wyniki TUTAJ.

Klasa Club tradycyjnie otrzymała najkrótszą trasę 302.61 km z czterema punktami zwrotnymi. W tej klasie we wtorek najszybszy był Tom Arscott (Wielka Brytania), który lecąc szybowcem LS 7 zdobył 845 punktów. Brytyjczyk objął dzięki temu prowadzenie w klasyfikacji generalnej i zepchnął dotychczasowego lidera na drugą pozycję. Drugi na mety doleciał Gerrard G Dale (Wielka Brytania) uzyskując 814 punktów. Trzeci na metę przyleciał Adrien Henry (Francja) z wynikiem 749 punktów. Polscy zawodnicy w tej klasie zajęli w trzeciej konkurencji: 7 miejsce – Mirosław Izydorczak, 10 miejsce – Marek Sawczuk. Polacy w tej klasie odrobili trochę strat, wędrując o kilka pozycji w górę w klasyfikacji generalnej. Pełne wyniki TUTAJ.

Tradycyjnie najdłuższą trasę – 352.22 km z czterema punktami zwrotnymi – ułożo we wtorek dla klasy 15m. Najszybciej zaplanowaną trasę pokonał szybowcem Diana 2 Sebastian Kawa zdobywając 886 punktów. Podobnie jak i podczas innych zawodów, tak i teraz inni piloci pilnie śledzą poczynania Sebastiana. – Jak widać są i tacy co nie dość że po locie moglibyśmy oddać jeden loger bo zapis jest identyczny to nawet małpują po mnie lądowanie bez podwozia – skomentował na Facebooku Sebastian Kawa. Drugi na mecie, tylko dwie sekundy później, pojawił się Louis Bouderlique zdobywając taką samą liczbę punktów co Sebastian. Ale Sebastian utrzymał pozycję lidera w klasie 15m. Trzeci przyleciał Maximilian Seis (Francja) z wynikiem 884 punkty. Drugi Polak startując w klasie 15-metrowej – Łukasz Grabowski – przybył na metę jako piąty. Pełne wyniki TUTAJ.

To był dopiero trzeci dzień Mistrzostw. Drużynowo po trzeciej konkurencji Polacy zajmują czwarte miejsce.

Przypominamy, że wyścig pilotów wszystkich klas można śledzić na stronie www.egc2019sk.onglide.com

Transmisja na żywo z 20. Szybowcowych Mistrzostw Europy w Prievidzy:


8 lipca (druga konkurencja)

W poniedziałek w Prievidzy rozegrano drugą konkurencję. Tym razem dla pilotów przygotowano długą trasę dla konkurencji prędkościowej.

Po porannych słowach meteorologa zespoły miały na uwadze, że północna część może być trudna. Rzeczywiście, można było dostrzec tam sporadyczną mżawkę, ale nic na tyle znaczącego, by zepsuć zabawę. Niesamowita pogoda, doskonałe zadanie, mocne termiczne, niekończące się ulice chmur.


(fot. Roman Leporis/egc2019.sk)

Dla klasy Standard organizatorzy przygotowali trasę 401.83 km z czterema punktami zwrotnymi. 8 lipca w tej klasie całe podium zdominowali Czesi. Pierwszy na metę przyleciał szybowcem Discus 2a Tomas Suchanek uzyskując maksymalny wynik 1000 punktów, obejmując prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Drugi był Miloslav Cink z 999 punktami. Trzeci przyleciał Pavel Louzecky zdobywając 993 punkty. Polscy piloci zajęli w poniedziałek następujące lokaty: 5 miejsce Jacek Flis, 8 miejsce Łukasz Błaszczyk. Pełne wyniki TUTAJ.

Poniedziałkową konkurencję opisał krótko Tomasz Błaszczyk: "Pogoda w rejonie po froncie chłodnym, szybki rozwój termiki od godziny 9 pierwsze Cu aż do godziny 19. Task setter pierwszy punkt zwrotny ustawia na północy w pobliżu granicy PL. Różne modele prognostyczne dają tam rozlane Cu oraz Ac miejscami przelotny opad. Z podglądu na zdjęcia satelitarne scenariusz bardzo możliwy... intuicja sugeruje powtórne nieco opóźnione drugie odejście na trasę co robimy zawracając z 30km. Odchodzimy w dobrej fazie po połączeniu szlakowym z 2300 mAMSL przez Klak, Vielka Luka, dokręcamy przy Vielkim Kryvaniu. Lot idzie sprawnie, przy pierwszym Pz nieco górnego pokrycia ale udaje się utrzymywać przy drobnej konwergencji tak aby na 2000 mAMSL być bezstresowo na zagrożonym pierwszym punkcie. Po zaliczeniu zawracamy i od trawersu Dolnego Kubina lot w bardzo dobrej pogodzie praktycznie do końca zadania. Gdzieś nie trafiliśmy dziś lepszego połączenia lub mocniejszego komina od trójki zawodników z Czech. Lot realizują z nami koledzy z Rumunii odchodząc chwilkę po nas. Sporo zawodników którzy odeszli 25 minut przed nami doganiamy przed ostatnim pezetem. Ogólnie dobry lot, brawa dla Czechów - szacun im za piękny lot w TRIO".

Dla klasy Club ułozona najkrótszą trasę 341.83 km z czterema punktami zwrotnymi. Tą trasę najszybciej pokonał Darius Liaugaudas (Litwa), który lecąc szybowcem Pegase 101A finiszował poniżej limitu wysokości określonego na odprawie i zdobył 990 punktów. Drugi na metę dolecial Arturas Pilvinis (Litwa) zdobywając 988 punktów. Trzeci tę trasę obleciał Adrien Henry (Francja) z wynikiem 968 punktów. W klasyfikacji generalnej po dwóch konkurencjach aż dwaj piloci mają taka samą liczbę punktów (1526). Są to Adrien Henry (Francja) i Ivan Novak (Czechy). Polscy zawodnicy w tej klasie zajęli w drugiej konkurencji: 20 miejsce – Marek Sawczuk, 21 miejsce – Mirosław Izydorczak. Pełne wyniki TUTAJ.

Najdłuższą trasę – 435.13 km z czterema punktami zwrotnymi – ułożo w poniedziałek dla klasy 15m. Po oblocie tak długie trasy szybowcem JS3 - 15m najszybciej na mecie pojawił się Radek Krejcirik (Czechy), zdobywając maksymalną liczbę punktów 1000. Drugi na metę przyleciał szybowcem Diana 2 Sebastian Kawa zdobywając 958 punktów i obejmując dzięki temu prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Trzeci na metę w tej klasie doleciał szybowcem ASG-29 /15m Joris Vainius (Litwa) zdobywając 896 punktów. Pełne wyniki TUTAJ.

Drużynowo po drugiej konkurencji Polacy zajmują trzecie miejsce. Do końca Mistrzostwzostało jeszcze 12 dni i wszystko jest możliwe.

Wyścig pilotów wszystkich klas podczas trzeciej konkurencji można śledzić na stronie www.egc2019sk.onglide.com



7 lipca (pierwsza konkurencja)

W niedzielę została rozegrana pierwsza konkurencja 20. Szybowcowych Mistrzostw Europy. Organizatorzy przygotowali dla uczestników konkurencję obszarową.

Dla startujących w klasie Standard ułożono trasę 135.63 km / 344.24 km (237.54 km) z trzema punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 2 godziny. Najszybciej trasę obleciał na szybowcu Discus 2a  Luca Urbani (Włochy) zdobywając 633 punkty. Drugie miejsce tego dnia należało do Roberta Schroedera (Niemcy), który zdobył 626 punktów. Trzecie miejsce należało do Łukasza Błaszczyka lecącego szybowcem Discus 2a. Uzyskał on 619 punktów. Zaraz za nim na czwartym miejscy był Jacek Flis. Pełne wyniki TUTAJ.

Łukasz Błaszczyk opisał krótko oblot pierwszej trasy: "Dziś mimo mało optymistycznych prognoz z opadem i burzą na godzinę 15ta polecieliśmy dość sprawnie i optymalnie "2h obszarówkę" wracając zgodnie z założonym planem tuż przed godziną załamania pogody. Odejście z max altitude 2350 mAMSL, kierunek Klak, Mała Fatra w obie strony w większości na żaglu. Na wejściu do drugiej strefy z trawersu Klaka szlak z wybudowanych mocno Cu z tendencją do wyrzucania pojedynczych kropelek deszczu. Zacieniony przez górne pokrycie stopniowo tracił na sile ale doprowadził przez 40km na 2000 mAMSL do strefy. Następnie lekkie cofnięcie po zaliczeniu strefy od rozlanych warunków w drugiej strefie i przeskok przez trawers Rokosza po doskonałości pod pełne pokrycie do trzeciej strefy. Wydłużenie maksymalnie na wschód strefy z wykorzystaniem pasma Vtacnika. Powrót po podtrzymaniach żaglowych z zapasem wysokości na metę. Dobry lot.".

Wczoraj dla zawodników w klasie Club ułożono trasę 128.03 km / 316.15 km (219.30 km) z trzema punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 2 godziny. Pierwszy z zadaniem uporał się Jaroslav Tomana (Czechy) na szybowcu Pegase 101 BC/WL, zdobywając 622 punkty. Drugi w tej klasie był Ivan Novak (Czechy) z 621 punktami. Trzecie miejsce zdobył Adrien Henry (Francja) z 558 punktami. Polscy zawodnicy w tej klasie zajęli w pierwszej konkurencji: 19 miejsce – Mirosław Izydorczak, 21 miejsce – Marek Sawczuk. Pełne wyniki TUTAJ.

Klasa 15-metrowa dostała najdłuższą trasę 149.33 km / 322.02 km (233.28 km) z trzema punktami zwrotnymi – z czasem oblotu 2 godziny i 15 min. W tej klasie pierwszy zadanie wykonał Freddy Hein (Niemcy), który lecąc szybowcem Ventus 3T uzyskał 600 punktów. Drugi był Sebastian Bauder (Niemcy) z wynikiem 593 punkty. Trzeci wynik w niedzielę uzyskał Louis Bouderlique (Francja) z 584 punktami. Polski pilot Łukasz Grabowski zajął wczoraj piątą pozycję z wynikiem 575 punktów, a Sebastian Kawa był wczoraj w tej klasie ósmy z wynikiem 564 punkty. Pełne wyniki TUTAJ.

Drużynowo po pierwszej konkurencji Polacy zajmują czwarte miejsce. Mistrzostwa Potrwają do 21 lipca. Wszystko przed zawodnikami. Do końca zawodów w klasyfikacji generalnej może się dużo zmienić. Trzymamy Kciuki za polskich pilotów!

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony