Częściowo zamknięte lotnisko w Amsterdamie z powodu najgorszej burzy letniej w historii kraju
Z powodu burzy Poly, która nawiedziła w środę Holandię, częściowo zamknięto lotnisko w Amsterdamie, a połamane drzewa utrudniają ruch samochodowy i kolejowy. Instytut Meteorologiczny (KNMI) wprowadził najwyższy stan zagrożenia w części kraju i informuje, że jest to najgorsza letnia burza, jaką kiedykolwiek odnotowano w Niderlandach.
Czerwony alert obowiązuje w północnej części kraju, w prowincjach: Holandia Północna, Fryzja, Flevoland i IJsselmeer. Natomiast w pozostałych częściach Holandii obowiązują alerty pomarańczowy lub żółty.
Z powodu silnych wiatrów zamknięta została część autostrady A9 w okolicach miasta Haarlem w centralnej części kraju. Jak podają holenderskie koleje NS w prowincji Holandia Północna całkowicie wstrzymano ruch kolejowy. Media informują o powalonych drzewach oraz uszkodzonych samochodach. Agencja ruchu drogowego Rijkswaterstaat apeluje do Holendrów o przełożenie podróży.
Już we wtorek wieczorem dyrekcja stołecznego portu lotniczego alarmowała, iż z powodu złych warunków atmosferycznych w godzinach rannych nie będą mogły lądować żadne samoloty. Okazało się, że pogoda popsuła się tak bardzo, że służby prasowe Schiphol przekazały mediom informację, iż „bardzo ograniczony ruch lotniczy” będzie obowiązywać do godziny 16.
Z tego powodu odwołany został lot KLM z Warszawy, który miał odlecieć o godz. 6 rano do stolicy Holandii. Z informacji przekazanej PAP przez lotnisko Chopina poranne loty polskiego przewoźnika do Amsterdamu na razie nie zostały odwołane.
Odwołano natomiast ponad 300 lotów na lotnisku w stolicy Holandii - podały służby prasowe stołecznego portu.
Letnie burze nie są powszechnym zjawiskiem w Holandii. Ostatnia taka burza była w 2015 roku, ale miała znacznie mniejszy zakres.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
Komentarze