Czechy już nie mają sowieckich śmigłowców dla Ukrainy
Portal czeskiej gazety Denik N napisał w czwartek, że rząd przed dwoma tygodniami zatwierdził ostatnią dostawę śmigłowców z czasów sowieckich jako dar dla Ukrainy. Potwierdziła to minister obrony Jana Czernochova, która stwierdziła, że armia nie ma już więcej sprzętu do przekazania.
Według Denik N przed dwoma tygodniami minister obrony przedstawiła rządowi tajny dokument i propozycję, którą gabinet później przyjął. W konsekwencji Republika Czeska zdecydowała się przekazać na Ukrainę swoje ostatnie śmigłowce Mi-24/35. Tym samym zakończyła się 40-letnia era używania przez czeską armię tych helikopterów.
Minister potwierdziła, że armia przekazała już osiem tego typu maszyn i nie ma już więcej sprzętu do oddania bez zagrożenia dla jej zdolności obronnych. Portal zwrócił uwagę, że Czechy wysłały osiem śmigłowców, ale w przeszłości armia miała do siedemnastu takich maszyn. Tak wynika z publicznie dostępnych informacji. Minister nie chciała tej różnicy komentować.
Zamiast sowieckich śmigłowców Czesi stopniowo otrzymują z USA maszyny bojowe AH-1Z Viper i wielozadaniowe UH-1Y Venom. Portal napisał, że ponieważ Czechy nie mają już żadnego sprzętu, który mogłyby przekazać Ukrainie, Praga pracuje nad dużymi dostawami amunicji artyleryjskiej. Może ją uzyskać od państw trzecich spoza UE i USA.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ kar/
Komentarze