Załoga Anakondy prowadziła poszukiwania na Zatoce Gdańskiej
W piątek (4 czerwca), o godzinie 13:40 załoga dyżurna SAR z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach postawiona została w stan gotowości alarmem ratowniczym „Rozbitek na morzu”. Informacje uzyskane od służb koordynujących akcję ratowniczą wskazywały, że na północ od Wyspy Sobieszewskiej z łódki wypadł mężczyzna.
O godzinie 13:54 śmigłowiec poszukiwawczo-ratowniczy W-3WARM Anakonda z załogą, dowodzoną przez kpt. pil. Marcina Chałubińskiego, wystartował w kierunku rejonu poszukiwań na pozycję 5 km na północny-zachód od ujścia Wisły, nawiązując łączność ze służbami koordynującymi akcję.
Po dolocie do rejonu, o godzinie 14:10 rozpoczęto przeszukiwanie wód Zatoki, zgodnie z otrzymanymi koordynatami. W rejonie, działania poszukiwanie z wody, prowadziły również jednostki Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa oraz Straży Granicznej, z którymi załoga śmigłowca nawiązała łączność. O godzinie 15:27, wobec kończącego się paliwa, załoga podjęła decyzję o powrocie na lotnisko startu, lądując na lotnisku Oksywie o 16:08.
O godzinie 16:33 załoga wykonała ponowny start, kierując się do rejonu poszukiwań. Tym razem, zgodnie z sugestiami z jednostek nawodnych rozpoczęto przeszukiwanie powierzni morza w kierunku zachodnim od ujścia Wisły, bliżej brzegu Wyspy Sobieszewskiej.
Poszukiwania zostały zakończone o 17:12 na polecenie służb koordynujacych akcję. Mężczyzny nie odnaleziono. Śmigłowiec powrócił na lotnisko w Babich Dołach o godzinie 17:28.
Komentarze