Przejdź do treści
Loty SH-2G z pokładu fregaty (fot. chor. mar. Piotr Leoniak)
Źródło artykułu

Loty SH-2G z pokładu fregaty

W ubiegły wtorek śmigłowiec pokładowy SH-2G z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego przebazował się z macierzystego lotniska w Gdyni Babich Dołach na pokład fregaty rakietowej ORP Gen. T. Kościuszko.

W tym samym dniu personel latający i techniczny rozpoczął intensywne przygotowania do udziału w międzynarodowych manewrach „Northern Coasts” (SH-2G na „Northern Coasts").

Operacje startów i lądowań na okrętach klasy fregata czy korweta należą do jednych z najtrudniejszych w lotnictwie śmigłowcowym. Piloci polskich SH-2G wykonują je w dzień i w nocy, na lądowisku o wymiarach 11x15 metrów gdzie średnica wirnika nośnego SH-2G to ponad 13 metrów. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że lądowisko to jest w ciągłym ruchu postępowym a podczas falowania przechyla się do przodu i tyłu oraz na boki. Te niespotykane w innych rodzajach lotnictwa warunki decydują o elitarności lotnictwa pokładowego i świadczą o wyjątkowych umiejętnościach załóg tych śmigłowców.

 

SH-2G to maszyny przeznaczone do prowadzenia rozpoznania, wykrywania i identyfikacji jednostek nawodnych, poszukiwania, śledzenia i niszczenia okrętów podwodnych a także działań poszukiwawczo–ratowniczych i logistycznych. Ich podstawowe wyposażenie stanowi radar obserwacji obiektów nawodnych oraz systemy wykrywania okrętów podwodnych: wyrzucane pławy radiohydroakustyczne oraz detektor anomalii magnetycznych. Doświadczenia wyniesione z udziału w operacjach NATO spowodowały przystosowanie tych maszyn do prowadzenia ognia w pokładowej broni strzeleckiej. Umożliwia to ich wykorzystanie w operacjach zwalczania zagrożeń asymetrycznych czy wsparcia operacji wojsk specjalnych. SH-2G zostały również przystosowane do przenoszenia nowoczesnej torpedy MU-90 Impact. Długotrwałość lotu tych maszyn można wydłużyć dzięki procedurze HIFR(Hover In-Flight Refueling) czyli tankowaniu w zawisie nad pokładem okrętu.

 

Klucz śmigłowców pokładowych powstał w 2003 roku, kiedy z bazy niemieckiego lotnictwa morskiego w Nordholz na lotnisko w Gdyni Babich Dołach przyleciały dwie maszyny typu Kaman SH-2G Super Seasprite. Dołączyły one do dwóch, które rok wcześniej dotarły do Polski na pokładzie fregaty rakietowej ORP „Gen. T. Kościuszko”. Wówczas były to pierwsze w polskiej armii bojowe statki powietrzne produkcji zachodniej. Trzy lata po sformowaniu, wydzielony komponent lotniczy klucza wszedł w skład Stałego Zespołu Sił Odpowiedzi NATO SNMG 1 (Standing NATO Response Force Maritime Group 1) i uczestniczył w jednej z najważniejszych operacji antyterrorystycznej Sojuszu Północnoatlantyckiego pod kryptonimem „Active Endeavour”. Przed wejściem do Sił Odpowiedzi NATO lotnicy pokładowi ukończyli szkolenie i zdali egzamin w ośrodku FOST (Flag Officers Sea Training) w Wielkiej Brytanii. Dwa lata później personel klucza, działając w składzie Zespołu Okrętów Sojuszu SNMG-1 Standing NATO Maritime Group 1, po raz kolejny wziął udział w trwającej do dziś operacji, której głównym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa żeglugi na strategicznym dla transportu morskiego basenie Morza Śródziemnego.

 

Na przestrzeni ostatnich 13 lat, w ramach krajowych i międzynarodowych manewrów morskich oraz operacji sojuszniczych, załogi śmigłowców SH-2G wykonywały zadania na akwenach Morza Bałtyckiego, Północnego, Norweskiego, Atlantyku, Morza Śródziemnego i Czarnego. Lądowały na pokładach okrętów sojuszniczych i współpracowały z załogami śmigłowców wchodzących w skład stałego zespołu okrętów Sił Odpowiedzi NATO.

Łączna liczba operacji startów i lądowań wykonanych przez personel klucza na pokładach okrętów zbliża się do 4000.

Więcej zdjęć z lotów z pokładu fregaty można zobaczyć tutaj

Tekst: kmdr ppor. Czesław Cichy
Foto: chor. mar. Piotr Leoniak

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony