Przejdź do treści
Źródło artykułu

Bryza i Mi-2 nad poligonem w Ustce

Załogi samolotu patrolowego Bryza oraz śmigłowca Mi-2 z 44. Bazy Lotnictwa Morskiego W Siemirowicach i Darłowie zabezpieczyły w środę (25 lutego) szkolenie pododdziałów przeciwlotniczych zgrupowanych na poligonie w Ustce.

Strzelanie do zrzuconej z samolotu bomby świetlnej oraz lustrzanego odbicia śmigłowca Mi-2 – takie zadania realizowali przeciwlotnicy szkolący się na poligonie w Ustce. W zgrupowaniu biorą udział między innymi pododdziały Marynarki Wojennej oraz 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej.

Zrzut bomb to specyficzne zadanie ze względu na podział kompetencji. Kiedy samolot startuje i zmierza w kierunku poligonu, główny ciężar związany z misją spoczywa na pilocie. Gdy jednak maszyna wchodzi w rejon zadania, dowodzenie przejmuje oficer taktyczny. Tę funkcję pełni nawigator, który obsługuje pokładowe systemy. – Koryguje pozycję samolotu, sugeruje, jakim kursem powinien lecieć, decyduje też, kiedy zrzucić bomby – wylicza kpt. Andrzej Zabrocki z załogi Bryzy, dowódca zadania. Po zrzuceniu bomb samolot musi jak najszybciej wyjść ze strefy rażenia. – Kiedy tak się stanie, informujemy przez radio, że można już rozpocząć strzelanie – opowiada kpt. Zabrocki.

Tego typu zadania załogi samolotów Bryza wykonują około dziesięciu razy w roku – zarówno na potrzeby wojsk obrony przeciwlotniczej, jak i załóg okrętów ćwiczących na morzu. – Dla nas to również test i okazja do nauki. Dziś na przykład na pokładzie samolotu było jeszcze dwóch młodszych kolegów – nawigatorów. Jeden się szkolił, drugi zdobywał uprawnienia, które pozwolą mu w przyszłości dowodzić podczas podobnych zadań – zaznacza kpt. Zabrocki.

Czytaj cały artykuł na portalu polska-zbrojna.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony