Przejdź do treści
"7 wypadków na Bałtyku"/ fot. kmdr ppor. Czesław Cichy
Źródło artykułu

7 wypadków na Bałtyku

„Wczoraj na Bałtyku doszło do kilku kolizji statków. Z powodu uszkodzeń niektóre z jednostek zatonęły. Do akcji ratowniczej zaangażowano ponad 30 specjalistycznych jednostek nawodnych oraz śmigłowce”. Taki scenariusz przygotowali wczoraj organizatorzy największych na Bałtyku manewrów ratowniczych pod kryptonimem Baltic Sarex 2012.

W rejonie duńskiej wyspy Bornholm trwają największe na Bałtyku i jedne z największych w Europie ćwiczenia wojskowych i cywilnych służb odpowiedzialnych za ratowanie życia na morzu. Ich zasadniczym celem jest doskonalenie procedur działań sił międzynarodowych podczas reagowania na zdarzenia o charakterze masowym. Do udziału w ćwiczeniu swoje siły skierowały Dania, Szwecja, Polska, Litwa, Łotwa, Niemcy, Estonia, Finlandia, Francja oraz Rosja. Przebieg manewrów obserwują przedstawiciele Norwegii. Polska Marynarka Wojenna do udziału w Baltic Sarex 2012 skierowała śmigłowiec ratowniczy Mi-14PŁ/R z 44. Bazy Lotnictwa Morskiego w Darłowie, okręt ratowniczy ORP „Lech” z 3. Flotylli Okrętów w Gdyni oraz specjalistów z Brzegowej Grupy Ratowniczej. W ćwiczeniu uczestniczy również polska jednostka Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa m/s Pasat.

Jednym z ważniejszych etapów manewrów był wczorajszy Multisarex. Scenariusz tego elementu zakłada, że w tym samym czasie dochodzi do kilku wypadków na morzu. Efektywne prowadzenie akcji ratowniczej wymaga wówczas zaangażowania sił międzynarodowych. Z siedmiu śmigłowców biorących udział w ćwiczeniu tylko dwa zrealizowały wczoraj po trzy misje – polski Mi-14PŁ/R oraz niemiecki Sea King. Pozostałe wykonały dwie lub jedną misję. Załoga śmigłowca polskiej Marynarki Wojennej uratowała wczoraj 17 osób. W ciągu dwóch dni ćwiczeń PŁ/R z Darłowa podjął na pokład 27 poszkodowanych oraz przetransportował na płonącą jednostkę szwedzką 6 strażaków. Okręt ratowniczy ORP „Lech” współpracował wczoraj z duńskim śmigłowcem EH101 Merlin oraz szwedzką Super Pumą.


fot. kmdr ppor. Czesław Cichy 

Na Bałtyku każdej doby przebywa od 2500 do 3000 jednostek, a rocznie dochodzi do około 120 wypadków. Dlatego dzisiaj według scenariusza przygotowanego przez organizatorów ćwiczenia dojdzie do poważnej w skutkach awarii promu pasażerskiego. Konieczna będzie tzw. ewakuacja masowa. W tym elemencie manewrów, działania śmigłowców będzie wspierał tzw. ACO (ang. Aircraft Coordinator – koordynator działań powietrznych), którego rolę będzie pełnił duński samolot typu Chellenger oraz samolot wczesnego ostrzegania i kontroli powietrznej E-3D z Wielkiej Brytanii.

W tym roku Dania po raz siedemnasty zorganizowała międzynarodowe służb ratowniczych Balic Sarex, po raz trzynasty uczestniczy w nich polska Marynarka Wojenna.

Zobacz:
Największe na Bałtyku manewry ratownicze

Gotowi na wszystko czyli Baltic Sarex „live”

Ratowanie dusz

kmdr ppor. Czesław Cichy

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony