USA: pięć osób nie żyje w wyniku katastrofy balonu na ogrzane powietrze
Pięć osób zginęło po tym, jak balon na ogrzane powietrze uderzył w linię energetyczną w Albuquerque w stanie Nowy Meksyk, wczesnym rankiem w sobotę.
Kosz, w którym lecieli pasażerowie, oderwał się od balonu i rozbił się, według miejskiej policji. Świadkowie na Twitterze opisali, jak balon spada na ziemię. Incydent odciął zasilanie ponad 13 000 osób w okolicy.
Balon uderzył w linię energetyczną tuż po godzinie 07:00 (13:00 GMT) w sobotę, powiedział rzecznik policji Gilbert Gallegos.
W katastrofie zginęło dwóch mężczyzn, w tym pilot, oraz dwie kobiety. Piąty pasażer trafił do szpitala w stanie krytycznym, ale później zmarł z powodu odniesionych obrażeń.
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) powiedziała, że kosz spadł około 30 metrów i rozbił się na ulicy, zanim zapalił się. Balon oodleciał, zanim spoczął w innym miejscu.
Joshua Perez był w okolicy, kiedy usłyszał katastrofę. Pobiegł na miejsce z innym mężczyzną i pomógł wyłączyć zbiornik z propanem. Pan Perez powiedział, że osoby w koszu się nie ruszały.
„Widząc, jak balon spada w ten sposób, to pęka serce” – powiedział.
Według burmistrza Albuquerque Tima Kellera wszystkie ofiary mieszkały w środkowym Nowym Meksyku. Zidentyfikował dwie ofiary: Martin Martinez, 59 lat, były policjant z Albuquerque, i jego żonę, Mary Martinez, lat 62. Nazwiska trzech innych ofiar nie zostały jeszcze ujawnione w oczekiwaniu na powiadomienie rodziny, powiedział burmistrz.
„Za każdym razem, gdy patrzymy w niebo i widzimy te piękne balony lub oglądamy (Albuquerque International) Balloon Fiesta, i zawsze myślimy o cudownej rzeczy, jaką mamy w naszej społeczności. Ale wiemy też, że czasami wypadki się zdarzają” – powiedział Keller na konferencji prasowej w sobotę po południu. „To tragedia, która jest wyjątkowo odczuwalna, wyjątkowo mocno uderza w Albuquerque i w społeczność balonów”.
Keller powiedział, że jest za wcześnie, aby wypowiedzieć się na temat przyczyny katastrofy. Przyczyna wypadku jest badana przez FAA i Krajową Radę Bezpieczeństwa Transportu.
Komentarze