Przejdź do treści
Źródło artykułu

Według NTSB narkotyki przyczyną wielu wypadków lotniczych

W miniony wtorek, Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu USA - NTSB opublikowała raport dotyczący pilotowania po narkotykach. Dokument sporządzono w oparciu o testy toksykologiczne przeprowadzone na ofiarach, które zginęły w wypadkach lotniczych od 1990 do 2012 roku. Wynika z niego, że piloci zażywali wszelkiego rodzaju narkotyki oraz leki bez recepty, czyli z tak zwanego drugiego obiegu, które powodują upośledzenie zdolności pilotażu. Te same badania nie potwierdziły jednak, czy w każdym przypadku przyczyną niedyspozycji pilota było zażywanie leku, szczególnie kiedy przyjmowany był w niewielkich ilościach. Według NTSB stosowanie leków nielegalnych i tych bez recepty ogólnie wśród mieszkańców Stanów Zjednoczonych ciągle wzrasta. Jak czytamy w raporcie „najczęstsze potencjalnie zaburzające środki jakie zażywali piloci, to: difenhydramina- uspokajający lek przeciwhistaminowy i aktywny składnik wielu preparatów alergicznych bez recepty, preparatów na przeziębienie i leków nasennych. Choć dowody stosowania narkotyków, czy też innych niedozwolonych środków stwierdzono tylko w nielicznych przypadkach, to w ciągu ostatnich 10 lat znacznie wzrósł odsetek pilotów, którzy z pozytywnym wynikiem przeszli testy na obecność THC, czyli związku zawartego w marihuanie. Z raportu wynika też, że piloci, którzy nie posiadają zaświadczenia lekarskiego lub tacy, którym ono wygasło, częściej niż piloci z zaświadczeniami zażywali narkotyki, lub potencjalnie szkodliwe leki. Liczba pilotów bez ważnego zaświadczenia lekarskiego od 2005 roku ciągle wzrasta."

NTSB przyznała, że „w odniesieniu do pilotów-uczniów nie zaobserwowano wzrostu tendencji w proporcji przyczyn wypadków, jakimi są leki, czy też narkotyki. Raport krytykuje Federalną Administrację Lotnictwa USA - FAA za nie udzielanie odpowiednich informacji pilotom umożliwiający im podejmowanie świadomych decyzji co do tego jakie środki nie powinny być używane przed lotem i w jego trakcie. Dokument przedstawia też szereg zaleceń, w tym zalecenie dla FAA do: „Opracowania, opublikowania, i okresowej aktualizacji informacji o potencjalnych zagrożeniach wskazanych w wyniku badań toksykologicznych pilotów, którzy po zażyciu takich właśnie leków zginęli w wypadkach. Wymagania od pilotów, którzy są zwolnieni z obowiązku posiadania okresowego certyfikatu medycznego, zgłaszania swojego statusu aktywnego pilota i przedstawiania podsumowania ostatnich godzin lotu. Prowadzenia badań w kierunku zażywania leków bez recepty lub narkotyków wśród latających pilotów, którzy nie uczestniczyli w wypadkach i porównanie tych wyników z wynikami pilotów, którzy zginęli w wypadkach lotniczych w celu oceny ryzyka zażywania tych właśnie substancji".

Stowarzyszenie Właścicieli Samolotów i Pilotów - AOPA zwróciło uwagę, że wnioski z raportu należy traktować z dużą ostrożnością. Należy zauważyć, że „każdego roku ma miejsce garstka wypadków, w których upośledzenie spowodowane zażywaniem leku lub narkotyków jest wymieniane jako czynnik wpływający na zaistnienie zdarzenia". „W badaniu tym jest dla nas po prostu zbyt wiele luk i niewiadomych, aby móc wyciągnąć jakiekolwiek sensowne wnioski dotyczące bezpieczeństwa lotnictwa", powiedział prezes AOPA Mark Baker. „Całkowita liczba wypadków w lotnictwie ogólnym w ciągu ostatniej dekady znacznie się zmniejszyła, a naszym celem powinna być kontynuacja tego trendu. To, co pilotom jest naprawdę potrzebne, to dobre informacje o tym, jak określić ich przydatność do lotu, a my pracujemy z ekspertami medycznymi i innymi z branży lotniczej, by dać im lepsze narzędzia edukacyjne, dzięki którym podejmować będą właściwe decyzje".

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony