Przejdź do treści
Źródło artykułu

Skoczek BASE zginął w Kalifornii

Doświadczony skoczek BASE uderzył w skały podczas skoku z góry St. Helena w północnej Kalifornii, w wyniku czego wkrótce zmarł. Po wypadku 35-letni Grindle Walden zdążył jeszcze włączyć nadajnik ELT i zadzwonić do swojej żony, ale kiedy 30 minut później ratownicy dotarli na miejsce zdarzenia, już nie żył.

New York Daily News poinformował, iż Grindle powiedział żonie Danielle, którą poślubił niecały rok wcześniej, iż myśli, że złamał biodro. Zgodnie z oświadczeniem szeryfa hrabstwa Napa kapitana Leroya Andersona, małżonka zadzwoniła następnie pod nr 911, żeby zgłosić wypadek.

Grindle skoczył ze szczytu z wysokości 1036 m ze spadochronem należącym do kategorii "speed parachute". Mężczyzna wykorzystał spadochron, którego czaszę przed skokiem trzyma zwiniętą nad sobą i wyrzuca celem rozwinięcia się chwilę po oderwaniu się od ziemi bądź konstrukcji z której skacze. Miejscowe władze informowały, iż mężczyzna leciał wzdłuż krawędzi góry, a następnie uderzył w skały. Grindle był w przeszłości został aresztowany za skakanie BASE z z góry El Capitan w Yosemite National Park.

BASE to akronim czterech kategorii obiektów, z których można skakać: buildings, antenna, spans (bridges) oraz earth (cliffs).

Więcej informacji dostępnych jest na stronie www.countyofnapa.org/sheriff

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony