Przeszczep dłoni przywraca marzenia o lataniu
Branża lotnicza szuka sposobów, które sprawiłyby, że lotnictwo stałoby się bardziej przyjazne dla wszystkich nim zainteresowanych i chce pomóc w spełnianiu marzeń o lataniu nawet osobom poszkodowanym przez los. Dobrym tego przykładem jest historia 28-letniej kobiety z New Jersey, która pokazuje, że jeśli ktoś chcę naprawdę latać, to jest w stanie przezwyciężyć wszelkie życiowe przeciwności. Jak poinformowała stacja telewizyjna NBC 40, Jessica Arrigo, której nogi i ręce w wieku 7 lat zaatakował wirus i z tego powodu musiała chodzić w protezach nóg oraz wykonać przeszczep ręki, w ostatnim czasie zapisała się na kurs do licencji turystycznej. „Pomyślałam w pewnym momencie, że czemu nie mogłabym latać samolotem”, powiedziała reporterowi stacji TV.
Pokonywanie wyzwań jest codziennością dla Arrigo i Dennisa Renauro, głównego instruktora w ośrodku szkoleniowym Big Sky w Millville, w stanie New Jersey, który stwierdził, że proces jej szkolenia dobrze się rozwija. „Ona ma dużą siłę woli i dzięki temu może osiągnąć więcej od przeciętnego człowieka”, powiedział Renauro. „Wydaje się także, że odnajduje się w samolocie lepiej niż większość ludzi”, dodał. Renauro przewiduje, że Arrigo zakończy cały program wymagany do zdobycia uprawnień wylatując minimalne 40 godzin. Sama Arrigo twierdzi jednak, że szkolenie lotnicze jest dużym wyzwaniem. „To nie jest bułka z masłem, ale się tym nie przejmuję”, powiedziała.
Komentarze