Przejdź do treści
Źródło artykułu

Kolejny swobodny lot statku Dream Chaser

Dream Chaser pomyślnie ukończył kolejny lot testowy. Tym razem maszyna spadała swobodnie z wysokości 12 300 metrów i wylądowała na pasie 22L w bazie sił powietrznych Edwards.

"Ten lot próbny wykazał doskonałą wydajność aerodynamiczną konstrukcji statku kosmicznego, a dane pokazują, że jesteśmy na dobrej drodze do bezpiecznego, niezawodnego lotu orbitalnego" – powiedział Mark Sirangelo, wiceprezes działu kosmicznego w Sierra Nevada.

Dream Chaser był oryginalnie przewidziany jako statek, który zabierałby astronautów do i z międzynarodowej stacji kosmicznej, ale po otrzymaniu części umowy NASA Commercial Resupply Services 2, Sierra Nevada koncentruje się teraz wyłącznie na misji cargo. Dream Chaser zostanie wyniesiony na orbitę na pokładzie rakiety United Launch Atlas 5.

Szczególną cechą Dream Chasera jest możliwość powrotu na ziemię z cennym ładunkiem i wykonanie bardzo delikatnego przyziemienia. Jednak z uwagi na wysoką prędkość lądowania (305 km/h) konieczna jest droga startowa o długości co najmniej 2500 m. Kapsuły z ładunkiem lub załogą lądujące na spadochronie muszą lądować na pustkowiu, a po ponownym wejściu w atmosferę doświadczają dość gwałtownego spowolnienia. Firma Sierra Nevada twierdzi, że Dream Chaser doświadczy przeciążenia powrotnego wynoszącego około 1,5 g w porównaniu do 4-8 g dla kapsuł.

Ostatni lot amerykańskich wahadłowców – promu kosmicznego Atlantis – miał miejsce w lipcu 2011 roku. Na jego pokładzie znajdowało się wówczas czterech członków załogi oraz zapasy żywności i sprzęt niezbędny dla funkcjonowania stacji ISS. Jedynym krajem, który obecnie "dowozi" kosmonautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną jest Rosja. Od 2000 roku rosyjskie statki Progress realizują też dostawy towarowe na ISS. W 2012 roku kontrakt na dostarczanie zaopatrzenia na ISS pierwszy raz otrzymała komercyjna firma SpaceX.

Sierra Nevada Corporation jako jedyna spośród trzech firm, które podpisały umowę na regularne dostawy zaopatrzenia do ISS, będzie wykorzystywała do tego celu koncepcję ulepszonego wahadłowca. Dream Chaser zdolny będzie do lądowania na każdym lotnisku, które jest w stanie przyjąć duży samolot. Pozostałe kapsuły umożliwiają lądowanie w oceanie przy wykorzystaniu ogromnych spadochronów.

Poza współpracą z Sierra Nevada, NASA dofinansowuje program prowadzony przez amerykański koncern lotniczy Boeing, a także firmy Space Exploration Technologies i Blue Origin.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony