Grupa entuzjastów buduje dywizjon replik myśliwców Spitfire
Grupa entuzjastów lotnictwa z Wielkiej Brytanii systematycznie rozwija ambitny plan budowy floty prawie pełnowymiarowych (90% oryginalnej konstrukcji) myśliwców typu Spitfire, ale największe zainteresowanie wywołał fakt, iż projekt ten może pomóc uratować lokalne lotnisko.
Paul Fowler, właściciel klubu Flying Enstone, zyskał duży rozgłos z powodu próby realizowania planu budowy dywizjonu replik Spitfire, dzięki czemu projekt przyciągnął na lotnisko wiele osób i dodatkowo zapewnił wsparcie lokalnych władz. Fakt ten może pomóc utrzymać status obiektu i wydaje się być czynnikiem udaremniającym propozycję zbudowania tam elektrowni słonecznej, która mogłaby kolidować z możliwością wykonywania operacji lotniczych. "Byłoby tragedią, gdybyśmy stracilibyśmy to lotnisko, ponieważ jest to jedno z niewielu miejsc tego typu, które pozostały w Wielkiej Brytanii, a szanse na znalezienie innego, wynoszą zero", powiedział Fowler w wywiadzie dla gazety Banbury Guardian.
Aktualnie klub prowadzi prace nad dwoma replikami Spitfire i oferuje możliwość wykupienia części udziałów w tych maszynach dla osób, które chcą się przyłączyć do projektu. Zaawansowanie prac przy pierwszej z nich wynosi ok. 50 %, a jej dziewiczy lot zaplanowano na kwiecień lub maj br. Klub oferuje również szkolenie na samolocie Cub J3 z tylnim kółkiem ogonowym. "Zainteresowane osoby nie znajdą lepszego samolotu szkoleniowego dla Spitfire. Cub J3 ma wszystko, co jest wymagane do późniejszego latania na tym legendarnym myśliwcu", informuje biuletym klubowy.
Komentarze