AOPA walczy o zachowanie lotniska w Reykjaviku
Stowarzyszenie AOPA Iceland jest zaniepokojone działaniami zmierzającymi do zamknięcia lotniska Vatnsmyri w Reykjaviku, wspaniałego składnika infrastruktury transportowej kraju, które jest zagrożone ze strony polityków wspieranych przez deweloperów. Lotnisko istnieje od 1919 r., a w czasie II Wojny Światowej było użytkowane przez Brytyjczyków, którzy rozbudowali je do konfiguracji z trzema pasami startowymi.
Obiekt ten jest nadal ośrodkiem zapewniającym połączenia na Grenlandię i Wyspy Owcze, a także funkcjonuje jako centrum lotów po Wyspie. W ubiegłym roku obsłużył 340 tys. krajowych i 42 tys. międzynarodowych pasażerów. Z lotniska wykonywane są również inne operacje, w tym m.in. pogotowia lotniczego i SAR (Search and Rescue), które generują ok. 700 miejsc pracy. Dodatkowo szkoli się tam ok. 600 uczniów pilotów.
W Reykjaviku istnieje silne poparcie społeczne celem zachowania lotniczego charakteru tego miejsca, ale deweloperzy mają polityków w kieszeni i wydają się być zwycięscy. Siggy Jonsson z miejscowego oddziału AOPA powiedział, iż "Trzech na czterech wyborców w Reykjaviku chce zachowania portu lotniczego, podobnie jak ponad 80 procent ludzi w tym kraju. Ale jeśli nie wiadomo dlaczego politycy chcą zlikwidować to miejsce, to pewnie chodzi o pieniądze”.
Walka o Vatnsmyri odzwierciedla sytuacje, jakie mają miejsce na wielu lotniskach general aviation w Europie i na całym świecie. Delegaci opowiadali o obiektach w Wielkiej Brytanii, Danii, Norwegii i innych krajach, w których odnotowano podobnie naciski.
Komentarze