Afryka: skonfliktowane kraje zamknęły niebo, utrudniając połączenie kontynentu z Europą
W Afryce coraz więcej krajów toczy wojnę o swoją przestrzeń powietrzną, czego konsekwencją są zakazy lotów nad Algierią i Mali, gdzie dotychczas przebiegały główne korytarze powietrzne łączące wnętrze Afryki z Europą. Dodatkowo francuskie samoloty nie mogą latać nad Nigrem, a wzajemnymi zakazami obłożyły się Demokratyczna Republika Konga i Rwanda.
Napięcia między Algierią a Mali osiągnęły punkt kulminacyjny po zestrzeleniu przez tę pierwszą drona malijskiego w pobliżu wspólnej granicy. Rządząca Mali junta wojskowa tłumaczyła, że dron miał uderzyć w kryjówkę terrorystów i spadł daleko od granicy. Algieria miała inne zdanie, poczuła się zagrożona i zamknęła swoją przestrzeń powietrzną dla wszystkich lotów z Mali, do Mali i przez Mali, co oznacza, że w przestrzeń Algierii nie mogą wlecieć samoloty lecące z Europy do jakiegokolwiek kraju znajdującego się na południe od skonfliktowanych sąsiadów. Mali również zakazało lotów w swojej przestrzeni powietrznej wszystkim samolotom, które przelatywały lub zamierzają przelatywać nad terytorium Algierii.
Kłótnia sąsiedzka sprawiła, że od dwóch miesięcy samoloty Air France lecące w głąb Afryki lub stamtąd wracające omijają Mali i Algierię, wybierając dłuższą skrajnie zachodnią trasę nad Senegalem, Mauretanią i Marokiem. Do podjęcia podobnej decyzji zostali zmuszeni wszyscy europejscy przewoźnicy.
Co więcej, trwająca od ponad dwóch lat wojna domowa w Sudanie, gdzie obie walczące strony korzystają z systemów przeciwlotniczych i niestabilna sytuacja w Republice Środkowoafrykańskiej, Demokratycznej Republice Konga, Czadzie i Somalii, sprawiły, że linie lotnicze omijają również środkową i wschodnią część Afryki.
Dodatkowo w 2023 r. Niger zamknął swoją przestrzeń powietrzną dla wszystkich samolotów francuskich i czarterowanych przez Francję. A w lutym Demokratyczna Republika Konga zakazała korzystania ze swojej przestrzeni powietrznej wszystkim cywilnym i państwowym samolotom zarejestrowanym lub stacjonującym w Rwandzie.
Problemy z lataniem w Afryce pokazuje mapa portalu Flightradar24., przedstawiająca wszystkie samoloty znajdujące się obecnie w powietrzu. Widać na niej olbrzymie dziury we wschodniej, środkowej i zachodniej części kontynentu oraz dziesiątki samolotów lecących jego obrzeżami. A nowe trasy oznaczają dłuższe i dużo droższe loty.



Komentarze