Przejdź do treści
Źródło artykułu

Pierwszy chiński operator A380, China Southern, będzie ostatnim?

Status Super Jumbo został zakwestionowany jeszcze zanim pandemia odcisnęła swoje piętno na sektorze transportu lotniczego. Ponieważ w czasie Covid-19 operacje lotnicze obejmowały niemal wyłącznie przewóz cargo, niektóre linie lotnicze spisały A380 na straty, głównie z powodu jego nieefektywności operacyjnej.

Niepewna też jest ich przyszłość w barwach China Southern Airlines, który to przewoźnik stał się jedynym użytkującym A380 w Chinach. Linia odebrała pierwszego Super Jumbo w październiku 2011 r., tym samym stając się siódmym na świecie i pierwszym chińskim operatorem tego modelu.

Napędzany silnikami Rolls-Royce Trent 900, A380 został początkowo wprowadzony na trasy krajowe między głównymi chińskimi miastami: Pekinem, Szanghajem i Kantonem. Później linia lotnicza wykonywała na nim loty na trasach międzynarodowych. W kabinie A380 China Southern Airlines znajduje się łącznie 506 miejsc w typowej konfiguracji trzyklasowej, w tym osiem apartamentów pierwszej klasy, 70 rozkładanych foteli w klasie biznesowej i 428 w klasie ekonomicznej.

Spośród wszystkich operatorów A380, China Southern Airlines jest jednym z najmniejszych, użytkując ich zaledwie pięć egzemplarzy (średnia wieku 9,8 lat). Powołując się na podobny dylemat, z jakim boryka się wiele innych linii lotniczych, wiceprezes China Southern Airlines (ZNH), Guoxiang Wu, powiedział, że operator musi przemyśleć przyszłość tego modelu w swojej flocie.

Informacja ta pojawiła się w odpowiedzi na prognozy pokazujące, że powrót do skali przewozów sprzed pandemii może zająć lata. Wu podkreślał, że koszt operacji A380 jest bardzo wysoki i wciąż brak sygnału ożywieniu na rynku, co mogłoby być czynnikiem pozwalającym skierować go na trasy międzynarodowe. Pomimo obaw o nieskuteczność operacyjną A380 podczas pandemii COVID-19, wszystkie Super Jumbo były ostatnio w użyciu i latały głównie z Kantonu do miast Australii, Europy, Stanów Zjednoczonych, Japonii i Kanady.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony