Przejdź do treści
Źródło artykułu

Mistrzostwa Świata FAI 2014 Modeli Samolotów Latających na Uwięzi we Włocławku

Mistrzostwa Świata FAI 2014 Modeli Samolotów Latających na Uwięzi dla Seniorów i Juniorów w konkurencjach F2A, F2B, F2C i F2D – Włocławek (lotnisko Kruszyn), 9-16 sierpnia 2014 r. Patronat Honorowy Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego.

Po 34 latach ponownie w Polsce odbędą się Mistrzostwa Świata FAI w kategorii modeli na Uwięzi. Pierwszy raz ta ogromna impreza miała miejsce w Częstochowie, w roku 1980 i warto podkreślić, że były to w ogóle pierwsze, modelarskie mistrzostwa świata, których organizację powierzono Aeroklubowi Polskiemu. W tamtych uwarunkowaniach, impreza była gigantycznym wyzwaniem organizacyjnym – chociażby z powodu innych technik komunikacji (brak telefonów komórkowych, brak faxu, Internetu i co najważniejsze brak doświadczenia w sferze organizacji takich eventów. Grupa organizacyjna, pod wodzą ówczesnego szefa polskiego modelarstwa – Pawła Włodarczyka, miała do dyspozycji jedynie telefony stacjonarne, strasznie chałaśliwą maszynę komunikacyjną (do przesyłania samych tekstów), tzw. teleks i … w trakcie przeprowadzania mistrzostw świata, najnowocześniejszy komputer tamtych lat – wielkości kilku szaf! Trudne to były początki, ale zebrane pierwsze doświadczenia – bezcenne i służą kolejnym pokoleniom organizatorów do dzisiaj.

Organizatorzy przewidują, że w tegorocznych mistrzostwach świata udział weźmie ponad 500 uczestników (pilotów, mechaników, pomocników, kierowników ekip i osób towarzyszących), reprezentujących 28 państw. Na mistrzostwa przyjedzie grupa 17 jurorów i sędziów FAI. Pełne reprezentacje narodowe to grupy ponad 20-osobowe (1 junior plus 3 zawodników – w klasach F2A, B i D oraz 1 zespół juniorów plus 3 zespoły zawodników – w klasie F2C). Słowo „zawodników” oznacza tu, że mogą to być seniorzy, ale w przypadku braku seniora może go zastąpić junior. Jeśli chodzi o miejsce zawodów, to na terenie lotniska Kruszyn zbudowany został drugi profesjonalny tor dla modeli na uwięzi, a kolejne dwa kręgi zorganizowane będą na istniejącej betonowej płycie, na której latają modele RC. Ogółem do dyspozycji modelarzy przygotowane będą 4 tory.

Tuż przed mistrzostwami świata we Włocławku, w dniach 7-8 sierpnia br. odbędzie się Puchar Świata FAI Kujawy 2014 dla Modeli na Uwięzi, w klasach F2A, F2B i F2C. Warto podkreślić, że pomysł takiej Imprezy, tuż przed mistrzostwami, jest bardzo trafny. Jest ostatecznym sprawdzianem dla organizatorów oraz licznej obsługi sportowej i technicznej. Dodajmy, że Organizatorzy ustalili limit liczby zawodników – po 33 zawodników/zespołów w przypadku F2C. Już w pierwszym tygodniu swój akces udziału zgłosiło: 29 pilotów w klasie F2A, 50 pilotów w klasie F2B oraz 40 zespołów w F2C. To najlepszy dowód, że cała kategoria modeli latających na uwięzi ma się świetnie i niech dalej tak będzie.

Program Pucharu Świata:

Środa, 2014-08-06
09.00 – 19.00 Trening nieoficjalny

Czwartek, 2014-08-07
08.00 – 09.00 Rejestracja zawodników
09.15 – 09.45 Oficjalne Otwarcie Pucharu Świata
10.00 – 12.00 Oficjalny trening dla F2A i F2C
10.00 – 14.00 F2B Lot Nr 1
12.30 – 15.30 Runda 1 kwalifikacyjna F2A i F2C
15.30 – 16.00 Przerwa techniczna
15.00 – 19.00 F2B Lot Nr 2
16.00 – 19.00 Runda 2 kwalifikacyjna F2A i F2C

Piątek, 2014-08-08
09.00 – 13.00 F2B Lot Nr 3
08.00 – 10.00 Oficjalny trening dla F2A i F2C
10.30 – 13.30 Runda 3 kwalifikacyjna F2A i F2C
14.00 – 15.00 Półfinał 1 i 2 F2C
15.00 – 15.30 Finał F2C
16.30 Oficjalne Zamknięcie Pucharu Świata

Wracając do głównego tematu, czyli mistrzostw świata, warto podkreślić, że Decyzją komisji CIAM FAI, nad prawidłowym przebiegiem Mistrzostw Świata będzie czuwało 3-osobowe Jury FAI w składzie: Jo Halman (Wielka Brytania) – przewodnicząca, Karlis Plocins (Łotwa) i Andreas Ree (Węgry). Honory Gospodarza Mistrzostw Świata będzie pełnił Władysław Kubiak – prezes Aeroklubu Włocławskiego. Dyrektor Aeroklubu Włocławskiego – Marek Koziński pełni funkcję Dyrektora mistrzostw świata, a Dyrektorem Sportowym imprezy jest Marek Dominiak – delegat Aeroklubu Polskiego do CIAM FAI.

Program ramowy Mistrzostw Świata:

Będą dwie niezależne klasyfikacje indywidualne i klasyfikacja zespołowa. Zwycięzcy zostaną nagrodzeni medalami, dyplomami i pucharami przechodnimi FAI oraz nagrodami Organizatorów i Sponsorów.

O co chodzi z tą uwięzią?

Zawody modeli latających na uwięzi, w czterech podstawowych klasach F2A, B, C, D, stanowiących ogólną kategorię F2, należą do najstarszych zawodów modelarskich. Ich popularność szybko wzrosła po II wojnie światowej i zostały zatwierdzone przez CIAM FAI jako konkurencje mistrzowskie w 1960 roku. Oznacza to, że od tego czasu można było rozgrywać mistrzostwa świata. Chcąc przybliżyć czytelnikom zasadę sterowania modelem na uwięzi, trzeba wyjaśnić, że model samolotu w locie po torze kołowym (wokół pilota stojącego w środku kręgu)sterowany jest za pomocą układu dwóch linek stalowych, prowadzących od uchwytu sterującego w kształcie litery "C" do tzw. orczyka. Orczyk, to płaska dźwignia w kształcie trójkąta, zamontowana w kadłubie modelu. Na obu końcach ma on przewiercone otworki, służące do zamontowania linek uwięzi. Do otworu nawierconego w trzecim wierzchołku trójkątnego orczyka, zwykle montuje się sztywny popychacz łączący orczyk z dźwignią steru wysokości. Ruchy uchwytu, w płaszczyźnie pionowej, przenoszone są przez linki uwięzi, orczyk i sztywny popychacz – na wychylenia steru wysokości (w górę lub w dół). Tak to wygląda w największym skrócie. Gdy chodzi o konkretne rozwiązania konstrukcyjne układów sterowania, to każda klasa ma swoja specyfikę i chcąc je lepiej poznać, należałoby porozmawiać z samymi modelarzami.

Jak nie trudno się domyślić, wychylenie steru wysokości (w górę lub w dół) sprawia, że model łatwo wprowadzić w pętlę wewnętrzną, zewnętrzną, czy też do lotu odwróconego. Modele akrobacyjne mają najczęściej dodatkowe elementy zwiększające skuteczność sterowania. Są nimi klapy skrzydłowe, wychylające się rewersyjnie w stosunku do wychyleń steru wysokości. Dla prawidłowego lotu i skutecznego sterowania modele na uwięzi są tak skonstruowane, że podczas lotu mają tendencję lekkiego skrętu na zewnątrz. Ma to na celu zapewnienie prawidłowego naciągu linek uwięzi w każdej fazie lotu modelu. A jak mowa o fazach, to możliwości modelu na uwięzi są zdecydowanie skromniejsze od modelu swobodnego, ponieważ sfera lotu jest ograniczona długością linek uwięzi i ma kształt półczaszy. Dla jednych osób takie ograniczenie lotu do półczaszy o promieniu – jak długość linek, nie jest czymś pasjonującym, ale dla innych wykonywanie np. wiązanki figur akrobacyjnych – latając paręnaście metrów nad ziemią, jest czymś bardzo ekstremalnym.

F2A – modele prędkościowe. W największym skrócie, są to dość dziwne płatowce, a właściwie, jak mawia nasz największy specjalista Paweł Praus, półpłatowce. Jedno bardzo wydłużone skrzydło, pól statecznika poziomego, jednołopatowe śmigło. Wszystko dla ograniczenia oporów w locie. Modele prędkościowe, zgodnie z charakterystyką techniczną określoną w Kodeksie Sportowym FAI, napędzane są silniczkami spalinowymi (najczęściej z zaponem żarowym) o pojemności maksymalnej 2,5 cm3. Spotyka się tu takie marki jak: „Profi-Osovik”, Ukraina-Sam”, „Załp-Kostin” czy też „Irvine”. Minimalna powierzchnia nośna na 1 cm3 pojemności silnika określona jest na 2 dm2/1cm3. Dopuszczalna rozpiętość – 100 cm. W trosce o środowisko, model musi być wyposażony w mechanizm wyłączający silnik. „Motorek” obracający się z prędkością 40 tys. obr/min, mimo rury rezonansowej, generuje tyle decybeli, że przepisy pozwalają na pracę z maksymalną głośnością – ale przez okres tylko 20-30 s. Obecność wyłącznika jest również bardzo pożyteczna, kiedy próba lotu jest nieudana. W sytuacji można szybko zatrzymać silnik i w tym samym czasie startowym 3 min powtórzyć go. Dodajmy, że silniczek do modelu F2A jest tak „tuningowany”, że udaje się uzyskać nieprawdopodobną moc z 1 cm3 pojemności – wynoszącą ok. 1 KM. Nie trudno odgadnąć jakie mielibyśmy silniki w samochodach – przy takiej mocy z jednego cm pojemności skokowej. Nieodzownym elementem w każdym modelu F2A jest tłumik, a właściwie rura rezonansowa (to takie „dwa w jednym”, tzn. tłumi hałas i do 30% zwiększa moc silnika). W F2A istotne są też linki.

Ich średnicę i długość określają przepisy. Bazę pomiarową stanowi 9 okrążeń modelu. Przy długości linek 17,69 m i 9 okrążeniach, dystans „przeleciany” przez model wynosi dokładnie 1 km. Przed każdym lotem, w trzech miejscach, sprawdzana jest średnica linek, czy nie są cieńsze od 0,4 mm (dopuszczalna tolerancja w dół wynosi – 0,011 mm). Bardzo istotną jest też wytrzymałość linek. Muszą one przetrwać próbę obciążenia silą będącą 50-krotnością masy modelu. Mniej więcej jest to obciążenie rzędu 25 KG. Ciekawostką jest fakt, że linki potrafią stwarzać do 90 % oporu (10% przypada na model). Nieodzownym i charakterystycznym elementem w konkurencji F2A jest tzw. jarzmo. To taki slup z widełkami utwierdzony sztywno w środku toru. Gdy tylko pilot oceni, że silniczek pracuje pełną mocą (usłyszy zjawisko rezonansu w pracy układu napędowego), musi osadzić uchwyt sterujący w jarzmie i po jednym okrążeniu rozpoczyna się pomiar prędkości. Pilot nie może tym samym wpływać na zwiększenie prędkości modelu.

Pisząc o F2A trzeba podkreślić, że modele w tej klasie uzyskują już prędkości ponad 300 km/godz!

F2B – modele akrobacyjne. Ta konkurencja jest dla przysłowiowego Kowalskiego najbardziej zrozumiała. Pięknie zaprojektowane, wykonane i pomalowane konstrukcje na wskroś modelarskie (tzn. nie będące odwzorowaniem istniejących samolotów), zgodnie z kodeksem sportowym FAI mogą mieć maksymalną rozpiętość skrzydeł – 2 m, długość także nie może przekroczyć 2 m. Dopuszczalna pojemność skokowa silnika spalinowego – 15 cm3. W przypadku napędu elektrycznego, napięcie maksymalne – 42 V. Z roku na rok liczba modeli z napędem elektrycznym szybko wzrasta, w naszyn kraju także. Model „elektryczny” ma między innymi tę zaletę, że można nim trenować i startować bez pomocnika. Zdarza się, że regulator nie wyhamuje silnika do zera – we właściwym czasie i trzeba lądować z wirującym śmigłem. W rezultacie za lądowanie mamy zero.

W zależności od wielkości modelu i trochę od upodobań pilota, długość linek uwięzi zawiera się w granicach 15-21,5 m. Zadaniem modelarza jest jak najdokładniej wykonać program figur akrobacyjnych, składający się z 16 manewrów (m.in. lotu poziomego na wysokości 1,5 m, pętli zewnętrznych, wewnętrznych, kwadratowych, trójkątnych, ósemek poziomych, pionowych itd.). Zawodnik ma 3 min czasu przygotowawczego plus 7 min na wykonanie pełnego programu figur. Zawody prowadzi się – praktycznie w każdych warunkach pogodowych. Powodem przerwania może być wiatr silniejszy od 9 m/s.

F2C – modele wyścigowe. To niekwestionowana formuła 1 w modelarstwie na uwięzi. Są to modele w układzie latającego skrzydła z cieniutkim profilem, o dużej głębokości – z bardzo starannie, pod względem aerodynamicznym, wyprofilowanym kadłubem. Regulamin oprócz minimalnej powierzchni nośnej modelu (12 dm2) i maksymalnej masy (500 g) określa nawet parametry geometryczne kadłuba. Napęd modelu stanowi silniczek samozapłonowy o maksymalnej pojemności 2,5 cm3, wyposażony w tłumik. Model wyścigowy wyposażony jest w jednogoleniowe podwozie z kołeczkiem o minimalnej średnicy 25 mm. Podobnie jak w modelach prędkościowych, zasady konkurencji wymagają linek o średnicy 0,35 mm z dopuszczalną ujemną tolerancją -0,011 mm. Ich długość wynosi dokładnie 15,92 m, co przy 100 okrążeniach lotu daje długość bazy pomiarowej – 10 km, albo też 20 km przy lotach finałowych. Ciekawostką mistrzostw jest niewątpliwie fakt, że mimo 21 stulecia, modelarze są podzieleni jak chodzi o konstrukcje modelu. Jedni trwają przy balsie, inni gustują w rozwiązaniach laminatowych (z włókien szklanych, węglowych czy też kevlarowych).

F2D – modele do walki powietrznej. Dwa zespoły pilotów i mechaników obsługują bardzo zwrotne modele z przymocowanymi do ogona 2,5 metrowymi wstęgami. Modele osiągają prędkości do 200 km/godz! Zadanie polega na ścięciu śmigłem lub skrzydłem wstęgi konkurenta – przy czym liczy się liczba cięć. Za każde cięcie zawodnik otrzymuje 100 punktów. Są też dotkliwe punkty karne za przewinienia, aż do dyskwalifikacji włącznie. Oprócz punktów za cięcia, zawodnik dostaje też punkty za regulaminowy czas przebywania modelu w powietrzu. Zawsze, kiedy tylko przeciwnik zostanie strącony (a dokładnie jego drugi model), zwycięzca danej walki lata nadal, by otrzymać regulaminowe punkty dodatkowe za przebywanie w powietrzu. Stąd potrzeba drugiego kręgu obok – by mógł on przejść i nie blokować rozgrywania konkurencji na torze głównym. Oczywiście częściej zdarza się, że to obaj piloci nie mają już czym walczyć (mając obcięte taśmy) i wtedy chwytają się za ręce i sterując swoje modele – w biegu, przemieszczają się na wolny tor obok.

W czasie walk modele często się zderzają lub rozbijają, dlatego każda z ekip (na daną walkę) ma do dyspozycji dodatkowo jeden model zapasowy. Stąd charakterystyczne „nosidełka” pełne modeli, widoczne na każdym kroku, na starcie. Dla publiczności każde zderzenie lub model spadający na ziemię, jest niezłą „atrakcją”. Oglądane walki widzowie odbierają jako bardzo emocjonujący sport, są pełni uznania dla kunsztu pilotażu i niesamowitego refleksu „kombaciarzy”. Przekazując trochę podstawowych informacji o modelach na uwięzi, w imieniu grupy organizacyjnej, serdecznie zapraszam do oglądania Mistrzostw Świata – na Lotnisko Kruszyn Aeroklubu Włocławskiego.

Więcej informacji o tym gigantycznym wydarzeniu można znaleźć na stronie intrnetowej: www.cl-wch2014.pl, jak również na FanPage’u na FB – wpisując: www.facebook.com/clwch2014

Bogdan Wierzba
Szef Biura Sportowego MŚ

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony