FAI ratyfikowało rekord świata Polaków w odległości w locie motoparalotnią
Międzynarodowa Federacja Lotnicza FAI oficjalnie zatwierdziła rekord świata w wykonaniu Krzysztofa Romickiego i Wojciecha Strzyżakowskiego w odległości przelotu motoparalotnią po trasie trójkąta. Polska załoga pokonała dystans 280,4 kilometra.
Przypomnijmy: 9 maja 2020 r. Krzysztof Romicki oraz Wojciech Strzyżakowski ustanowili rekord świata w locie motoparalotnią po trasie zamkniętej (tzw. trójkąt FAI). Pokonali dystans 280,4 kilometra.
To drugi w karierze rekord globu polskiej załogi. W 2018 roku w tym samym składzie wykonali oni najdłuższy lot w linii prostej.
FAI oficjalnie ratyfikowało rekord świata Polaków:
O tym, jak wyglądał dzień 9 maja i jak przebiegał rekordowy lot:
W sobotę, 9 maja o godzinie 6:13 załoga Krzysztof Romicki (pilot) i Wojciech Strzyżakowski (nawigator) wystartowali w celu podjęcia próby pobicia rekordu świata w odległości po trasie zamkniętej. Start, a potem lądowanie odbyły się na lotnisku w Chrcynnie.
Przed startem wystąpiły problemy z gaźnikiem, które zostały rozwiązane przez będącego na miejscu głównego mechanika firmy Paraelement – Dariusza Brzostowicza. Na szczęście usterka nie zagroziła misji i załodze udało się dolecieć do celu zamykając trasę trójkąta.
Pierwszy odcinek lecieli z kursem 30 stopni pod lekki wiatr, z prędkością około 50 km/h. Druga część lotu – w kierunku zachodnim – przypadała pod silny wiatr i momentami prędkość spadała do 25 km/h. W połowie drugiej „nogi” warunki stały się trudne – budziła się termika, powodująca silne prądy wznoszące i zstępujące. Na ostatnim odcinku powietrze było bardzo turbulentne, ale prędkość niemal cały czas oscylowała wokół 80 km/h.
Do tego lotu załoga wykorzystała niewielki wózek tandemowy – Paraelement Spyder. Doskonale sprawdza się on w takich sytuacjach – posiada niską bezwładność, co przekłada się na komfort lotu w turbulentnym powietrzu. Świetnie sprawowała się również paralotnia Dudek Bozon. Przy silnych prądach wznoszących jest bardzo odporna na podwinięcia, wyjątkowo szybka i pozwala uzyskać bardzo niskie spalanie.
Załoga z powrotem w Chrcynnie wylądowała o godzinie 11:51, po blisko 6 godzinach lotu (5 godz. 38 min.). Na lotnisku czekał na pilotów Adam Paska, trener Motoparalotniowej Kadry Narodowej Aeroklubu Polskiego, który tego dnia jednocześnie był komisarzem sportowym i świadkiem startu oraz lądowania.
Po odczytaniu loggerów okazało się, że przeleciana przez Krzysztofa Romickiego i Wojciecha Strzyżakowskiego trasa spełnia wymogi stawiane przez FAI i lot może zostać zgłoszony jako oficjalny rekord świata. Pierwszy odcinek trasy miał 91,53 km, drugi – 87,64 km, a trzeci – 101,24 km, co daje łącznie 280,41 km.
Należy zaznaczyć, że lot odbył się na sprzęcie produkcji polskiej – wózku Paraelement Spyder 250 i paralotni Dudek Bozon, która będzie miała wkrótce premierę.
Specjalne podziękowania dla:
– Adama Paski – trenera Motoparalotniowej Kadry Narodowej za pomoc przy organizacji misji i wsparcie;
– Dariusza Brzostowicza – za ofiarną naprawę gaźnika przed startem;
– Aeroklubu Warszawskiego – za umożliwienie załodze startu z lotniska w Chrcynnie.
Brawa i gratulacje!
Przeczytaj również:
Polacy polecieli po rekord
Komentarze