Przejdź do treści
Źródło artykułu

Wspomnienie Aeroklubu Częstochowskiego o pilocie Pawle Niemczyku

We wtorek, 22 listopada br, na lotnisku Rudniki doszło do tragicznego wypadku samolotu Extra 330. Samolot spadł na płytę lotniska. W tym wypadku zginął Paweł Niemczyk – pilot, pasjonat, członek Aerolubu Częstochowskiego.

Pogrzeb Pawła Niemczyka odbędzie się 26 listopada 2016 r. Tego dnia od godziny 9.00 do 11.00 będzie można pożegnać się z Nim w kaplicy Zakładu Pogrzebowego „Concordia” przy Westerplatte 30 (naprzeciw szpitala na Parkitce). Msza św. pogrzebowa o 13.00 w kościele parafialnym w Lubojnie. Po niej Paweł Niemczyk spocznie na miejscowym cmentarzu.

Czlonkowie Aeroklubu Częstochowskiego tak wspominają Pawła Niemczyka:

"Nie możemy uwierzyć, że  już nie przyjedzie skoro świt na nasze lotnisko i nie otworzy bramy swojego hangaru. Nie zobaczymy go, uśmiechniętego od ucha do ucha, za sterami ukochanego Zlina.

W 2010 roku rozpoczął w naszym Aeroklubie swoją wielką przygodę. Nie robił licencji dla rywalizacji sportowej. Chciał latać przede wszystkim dla przyjemności. A potrafił nam o tym opowiadać godzinami. Był na tyle doświadczonym pilotem, obdarzonym dodatkowo zmysłem organizacyjnym, że sekcja samolotowa naszego Aeroklubu bez wahania powierzyła mu kierownictwo. I spełniał się w tym jak mało kto.

Zawsze pogodny, uśmiechnięty, przyjaźnie nastawiony do świata. Taki człowiek, z którym podczas rozmowy zapominało się o całym świecie. A przy tym życzliwy i pomocny.

Trudno pisze się nam o kimś, kogo dziś już z nami nie ma, a w biurze aeroklubowym czuć jeszcze zapach wspólnie wypitej we wtorkowe przedpołudnie kawy. Jak zwykle była rozmowa o lotniczych planach, kolejnych wyzwaniach, o przyjemnościach, jakie dostarczało mu latanie. Mówił, że wychodzi tylko na pół godziny, chwilę polatać. Już nie wrócił…

Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Nam w to trudno dzisiaj uwierzyć.

Pawełku, masz teraz dużo większe możliwości. Uśmiechaj się do nas dalej i czuwaj nad nami. A my obiecujemy – na zawsze pozostaniesz w naszych sercach…"

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony