Przejdź do treści
Źródło artykułu

Święto Latawca za nami

Jesień nieuchronnie zawitała na lotnisko, a to znaczy, że jak co roku w październiku odbyło się Święto Latawca. Tym razem pogoda dopisała, modelarze też i w szranki stanęło 80 zawodników.

Tradycyjnie rywalizowano w trzech klasach: latawce płaskie, skrzynkowe i klasie open. Święto Latawca to impreza przeznaczona dla wszystkich, ale jak pokazują wyniki kategorie wymagające modelarskiego kunsztu, padły łupem osób które systematycznie pracują w modelarniach pod okiem instruktorów.

Było o co walczyć, bowiem po 10 najlepszych zawodników w każdej klasie otrzymało nagrody pozostali upominki i nagrody. Natomiast wśród wszystkich uczestników rozlosowano rower, ufundowany przez firmę Flayspot.

W klasach FLP latawce płaskie i FLS latawce skrzynkowe, oprócz lotu oceniano także wykonanie (ocena statyczna), punkty można było otrzymać również za efekty specjalne, np. zrzucenie podczas lotu spadochroniarza. W obu klasach startują modelarze którzy nie ukończyli 14 lat.

W FLP bezkonkurencyjne okazało się rodzeństwo Sikorskich z Aeroklubu Częstochowskiego wygrał Maksymilian, drugie miejsce zajęła jego młodsza siostra Maja. Trzeci był Konrad Dębicki z modelarni z Łasku.

FLS to najbardziej pracochłonna klasa, ale jak się okazuje modelarze którzy w niej startowali znaleźli także czas aby wykopnąć latawiec płaski. Na podium znalazło się bowiem dwóch zawodników, którzy byli w pierwszej trójce także w klasie FLP. Wygrał co prawda Jakub Jura z aeroklubu Częstochowskiego, ale na drugim miejscu uplasował się Konrad Dębicki, a na trzecim Maksymilian Sikorski.

W klasie open mamy zupełną dowolność, można w niej wystartować np. z latawcem kupionym. Wystartowało w niej najwięcej zawodników – 47. Zwyciężył Tomasz Anciński, drugi był Andrzej Ułamek, a trzeci Patryk Nocuń. Wszyscy trzej niezrzeszeni.

Po zawodach na uczestników czekało ognisko, był też słodki poczęstunek.

Zapraszamy za rok.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony