Sobotnie zawody Drone Racing ParaRudniki 2017 rozstrzygnięte
Pierwsze wyścigi dronów na lotnisku w Rudnikach przyciągnęły 33 zawodników głównie z Polski. Ale nie zabrakło międzynarodowych akcentów. Organizatorzy zlokalizowali tor wyścigowy we wschodniej części rudnickiego lotniska, wzorując się na konfiguracji brazylijskiego toru Formuły 1 – Interlagos. Szybki, mniej techniczny – oceniali uczestnicy. Ale chodziło nie tylko o wpisanie się w oczekiwania zawodników. Rywalizacja na torze miała być atrakcyjna także dla obserwatorów. W bezpiecznych warunkach, za nylonową siatką nie brakowało widzów zainteresowanych nietypową w naszym regionie dyscypliną sportu.
Pierwsze treningowe biegi rozpoczęły się już o godzinie 8. Finał rozegrano dopiero po 17. Najlszybszym okazał się Krzysztof Chartanowicz, jeden z najlepszych krajowych zawodników w tej dyscyplinie sportu. Do Rudnik dotarł wprost z zawodów organizowanych na Litwie. – Jak na pierwsze zawody, to organizacja była nadspodziewanie dobra. Pojawiła się tu krajowa czołówka, więc rywalizacja do samego końca była emocjonująca – powiedział tuż po wyścigu jego zwycięzca.
Drugie miejsce zajął Marcin Maliński, który wyścigi dronów trenuje od 3 miesięcy. Był rewelacją sobotnich wyścigów, wielu zawodników tuż przed startem typowało go jako sensacyjnego zwycięzcę. Przegrał jednak z faworytem.
Na najniższym stopniu podium stanął Michał Blumkowski.
Podium Drone Racing ParaRudniki 2017 (fot. Aeroklub Częstochowski)
Trasę toru zbudowanego na Drone Racing ParaRudniki 2017 możemy zobaczyć z perspektywy drona jednego z zawodników:
Komentarze