Przejdź do treści
Źródło artykułu

Rudniki: Lata tak intensywnie jakby biegał w maratonie

Maciej Pospieszyński, mistrz świata w akrobacji szybowcowej w klasie Unlimited trenuje na lotnisku Rudniki Aeroklubu Częstochowskiego. – To początek intensywnego cyklu przygotowań. To przyjemność latania, ale i ciężka praca. Wczoraj zrobiłem 11 lotów. Dzisiaj czuję się, jakbym przebiegł maraton – przyznaje Maciej Pospieszyński.
 
Maciej Pospieszyński, choć mieszka w Warszawie, jest zaprzyjaźniony z podczęstochowskim lotniskiem Rudniki. Znalazł tu dogodne warunki do przygotowań i sprzęt, który pozwala na trening w akrobacji szybowcowej. Aeroklub Częstochowski posiada w użytkowaniu najnowocześniejsze akrobacyjne szybowce wyczynowe: jednomiejscowy Swift i dwumiejscowy Fox. Maciej Pospieszyński trenował na lotnisku Rudniki już w ubiegłym roku. W tym sezonie szykował się do ćwiczenia tu akrobacji w pierwszy majowy weekend. Pogoda jednak wtedy nie dopisała. Teraz więc nadrabia straty. Chce intensywnie trenować, żeby dobrze przygotować się do mistrzostw świata w akrobacji szybowcowej, które odbędą się w lipcu br. w Finlandii. Maciej Pospieszyński będzie tam bronił tytułu mistrza świata w klasie Unlimited.

– Chciałbym wykonać około 80-100 lotów treningowych. Wtedy czułbym się dobrze przygotowany – mówi Maciej Pospieszyński. – Na razie to początek intensywnego cyklu przygotowań. To przyjemność latania, ale i ciężka praca. Wczoraj zrobiłem 11 lotów. Dzisiaj czuję się, jakbym przebiegł maraton – dodaje. 
Maciej Pospieszyński na szybowcach i samolotach lata od kilkunastu lat. Lotnictwo to jego wielka pasja.

– O lataniu marzyłem już jako mały chłopiec – mówi. – Za oknem, parę kilometrów od domu widziałem lotnisko i lądujące na nim szybowce wyglądające jak dostojne białe ptaki. Chciałem też tak wznosić się w przestworza. W moich dziecięcych marzeniach wspierał mnie dziadek – kapitan żeglugi wielkiej. Chodziłem na pokazy lotnicze – najpierw z nim, a później z ojcem. Sklejałem modele. A pierwszy raz wzbiłem się w powietrze na paralotni.
 
Szkolenie lotnicze rozpoczął  jako siedemnastolatek w Aeroklubie Warszawskim. Po trzech latach – w 2001 roku zadebiutował w Mistrzostwach Polski w akrobacji szybowcowej. Rok później wywalczył tytuł szybowcowego mistrza Polski juniorów. W 2004 roku powołano go do kadry narodowej w akrobacji szybowcowej. Rok później wygrał mistrzostwa Polski juniorów w klasie STD i dostał się do kadry narodowej w przelotach szybowcowych. W kolejnych latach wielokrotnie stawał na podium mistrzostw Polski w akrobacji szybowcowej. W 2009 roku zdobył swój pierwszy medal na mistrzostwach świata w akrobacji szybowcowej – wywalczył srebro za programy nieznane. Rok później – pomimo braku treningu – został dwukrotnym medalistą mistrzostw Europy w akrobacji szybowcowej. Zdobył dwa medale brązowe – indywidualnie za program dowolny oraz drużynowo. Rok 2011 – pomimo dalszego braku treningu – przyniósł mu kolejny medal mistrzostw świata: tym razem złoto w rywalizacji drużynowej. W indywidualnej klasyfikacji generalnej zdobył szóste miejsce.

Na mistrzostwach świata w słowackiej Dubnicy w ubiegłym roku zdobył po raz pierwszy złoty medal w generalnej klasyfikacji. Zgarnął też złoto za wiązankę znaną oraz łączną punktację czterech wiązanek nieznanych.
 
Wioletta Gradek-Konieczna

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony