Podsumowanie Mikrolotowych Mistrzostw Polski
Mimo nie najlepszej pogody i małej frekwencji załóg udało się przeprowadzić XXV Mikrolotowe Mistrzostwa Polski na lotnisku Rudniki Aeroklubu Częstochowskiego. Rozegrano konkurencje: długotrwałości lotu, lądowań oraz dwie nawigacyjne. Specjaliści uważają jednak, że regulamin tych konkurencji jest zbyt restrykcyjny i może warto byłoby go zliberalizować. A to mogłoby przyczynić się do spopularyzowania sportowego latania mikrolotowego.
Do rywalizacji w klasie AL2 XXV Mikrolotowych Mistrzostwach Polski stanęło sześć załóg. Latali samolotami ultralekkimi. W konkurencji długotrwałości lotu najlepszy był Andrzej Rybski. Najbardziej preryjnie lądowała załoga: Mieczysław Szurgot, Bogusław Chełczyński. W pierwszej konkurencji nawigacyjnej najlepiej polecieli Dariusz i Sylwia Kędzierscy. W drugiej konkurencji nawigacyjnej bezkonkurencyjni byli Anna Tatarczuk i Wojciech Mamona. W klasyfikacji łącznej najwięcej punktów (3235 pkt.) zebrali Dariusz i Sylwia Kędzierscy, którzy wygrali mikrolotowe mistrzostwa Polski. Drugie miejsce wywalczyli Mieczysław Szurgot i Bogusław Chełczyński (3032 pkt.). Trzecia lokatę zajął Andrzej Rybski (2855 pkt.).
Jednocześnie na lotnisku Rudniki rozegrano Ogólnopolskie Mikrolotowe Zawody w klasie WL2. Tu piloci latali na motolotniach. Podobnie jak w poprzedniej klasie przeprowadzono konkurencje: długotrwałości lotu, lądowań oraz dwie nawigacyjne. Zwyciężyli Przemysław i Dominika Jurkiewiczowie (3905 pkt.), którzy zebrali najwięcej punktów aż w trzech konkurencjach. Tuż za zwycięską załoga znalazł się Roman Wawrzyniak (3.301 pkt.). Na trzeciej pozycji uplasowali się: Andrzej Kraszewski i Robert Hawrot (2.846 pkt.).
– Zawody były znakomicie przygotowane, a trasy nawigacyjne świetnie wyłożone jak zwykle na lotnisku Rudniki – chwali organizację imprezy Dariusz Kędzierski, mikrolotowy mistrz Polski. Na co dzień jest pilotem liniowym LOT-u. Lata na Boeingu 767 na trasie Warszawa-Chicago. Jest członkiem mikrolotowej kadry narodowej. Na Mikrolotowych Mistrzostwach Polski był kapitanem ultralighta Aeroprakt-20. Żona Sylwia zajmowała się nawigacją.
– Poziom zawodników był zróżnicowany. Startowały załogi doświadczone i takie, które debiutowały na tego rodzaju zawodach. Jedni uczyli się od innych – mówi Maciej Białek, główny sędzia zawodów.
Organizatorzy zwracają uwagę na małe od lat zainteresowanie sportowym lataniem mikrolotowym.
– Jest to spowodowane trudnością konkurencji, skomplikowaniem zadań – uważa Janusz Darocha, kierownik sportowy zawodów. – Regulamin nawigacji jest bardzo trudny, zbyt restrykcyjny np. korytarz lotny jest szeroki zaledwie na 250 metrów. Jeśli załogi znajdą się poza nim na punktach kontroli, dużo tracą. W lataniu samolotowym regulamin nawigacji jest luźniejszy.
Zdaniem organizatorów warto byłoby zliberalizować ten wymagający regulamin sportowego latania mikrolotowego.
– Może zachęciłoby to do uprawiania tego pięknego sportu pilotów ultralightów, których jest sporo w naszym kraju – podsumowuje Janusz Darocha.
(wik)
Komentarze