Przejdź do treści
Źródło artykułu

Na lotnisku Rudniki szkolą w lataniu na plecach

Kilkunastu pilotów szybowcowych, chętnych do latania na plecach, przeszło już kurs w tym roku na lotnisku Rudniki. Aeroklub Częstochowski chce stać się znaczącym ośrodkiem szkolenia w akrobacji szybowcowej. Ma świetnych instruktorów i znakomity sprzęt, a do tego kupił nowoczesną wyciągarkę, która jest szansą na obniżenie cen szkoleń w akrobacji szybowcowej. – Chcemy zaproponować szkolenie akrobacyjne całemu środowiskowi lotniczemu z kraju i za granicy – mówi Włodzimierz Skalik, prezes aeroklubów: Polskiego i Częstochowskiego.

Realizacja marzenia o szkoleniach w akrobacji szybowcowej na lotnisku Rudniki zaczęła się od współpracy Aeroklubu Częstochowskiego z ośrodkiem lotniczym BB Aero z Rybnika. Instruktorzy szybowcowi szkolili się w akrobacji wyższej pod okiem wychowanka Aeroklubu Rybnickiego Ireneusza Boczkowskiego, instruktora samolotowego oraz szybowcowego, posiadającego uprawnienia do akrobacji wyczynowej. Piloci latali z nim na szybowcu Puchacz i Perkoz, na których można zdobyć kwalifikacje w akrobacji. Obecnie Aeroklub Częstochowski posiada w użytkowaniu najnowocześniejsze szybowce wyczynowe: jednomiejscowy Swift i dwumiejscowy Fox, które są do dyspozycji instruktorów i kursantów.

– Akrobacja dużo daje, jeśli chodzi o nienormalne położenia w locie. Przynosi obycie –podkreśla Sławomir Talowski, instruktor akrobacji szybowcowej z Aeroklubu Częstochowskiego, a także zawodowy pilot samolotowy, który latem tego roku szkolił na lotnisku Rudniki chętnych do latania na plecach. – Standardowo lata się z przechyleniami 45 stopni. W akrobacji są większe piony, kąty, wznoszenia i zniżania na 45 stopni. Pilot nabywa większego obycia przestrzennego, wyobraźni. Uczy się perfekcji sterowania. Te wszystkie figury na niebie wyglądają tak pięknie, bo są dokładnie, precyzyjnie wykonane.

Jak informuje Jacek Bogatko, dyrektor Aeroklubu Częstochowskiego na lotnisku Rudniki odbyło się w minionym sezonie ponad 150 lotów szkoleniowych w akrobacji szybowcowej.

– Prowadziliśmy kursy w akrobacji podstawowej i średniej, ale także wyższej i wyczynowej, którą ćwiczyliśmy na nowym dwuosobowym FOX-ie – mówi Jacek Bogatko. – I już teraz zapraszamy na wiosnę nie tylko tych pilotów, którzy chcą się zająć akrobacją pod względem zawodniczym, ale także wszystkich, którzy chcą podnieść poziom pilotażu i bezpieczeństwa latania.

O tym, że akrobacja szybowcowa przyda się każdemu pilotowi, jest przekonany uczestnik letniego kursu na lotnisku Rudniki Marek Jóźwicki, prezes Karkonoskiego Stowarzyszenia Szybowcowego.

– Akrobacja to taki element latania, który rozwija każdy aspekt pilotażu: orientację w przestrzeni, precyzję pilotażu, umiejętność zachowania się w sytuacjach nietypowych. Pilot podlega innym siłom, przeciążeniom, które w normalnym locie nie występują, a mogą się zdarzyć. Dzięki lataniu akrobacyjnemu człowiek się do nich przyzwyczaja – uważa Marek Jóźwicki.

Czytaj całość na stronie Aeroklubu Częstochowskiego

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony