Pilot może stracić uprawnienia lotnicze za przewożenie na pokładzie marihuany
Pilot, który 16 lutego wleciał Cessną 182 w zamkniętą dla Prezydenta Obamy przestrzeń powietrzną (TFR – Temporary Flight Restriction) w południowej Kalifornii, nie poniesie kary za jej naruszenie, natomiast został oskarżony o przewożenie na pokładzie 18 kg marihuany. Zgodnie z ustaleniami agentów Secret Service, mężczyzna nie wiedział o przelocie prezydenta, co spowodowało, że po przesłuchaniu został przekazany lokalnej jednostce policji.
Wykroczenie prawdopodobnie nie zostałoby wykryte, gdyby pilot nie wleciał w TFR, przez którą, wracając z wizyty w Los Angeles, przelatywał prezydencki śmigłowiec Marine One. Brian Choppin (43) został przechwycony przez dwa F-16 i zmuszony do lądowania na lotnisku w Long Beach. Następnie został przesłuchany i zwolniony do domu, jednakże z zastrzeżeniem, że ma stawić się w sądzie 12 kwietnia.
Chociaż ostatecznie stwierdzono, że lot nie stanowił zagrożenia dla prezydenta, to Choppin został przekazany lokalnym władzom po znalezieniu na pokładzie jego samolotu dużej ilości narkotyków. Wraz ze wszystkimi karami, które mogą być wymierzone w tym przypadku, najważniejszy dla niego może być fakt, iż grozi mu dożywotnie cofnięcie uprawnień lotniczych.
Więcej informacji na stronach www.faa.gov oraz www.courts.ca.gov
Komentarze