Przejdź do treści
Źródło artykułu

Lotnicy z Krakowa jak zwykle niezawodni

W upalny sobotni, lipcowy wieczór - kiedy większość naszych rodaków bawiła się lub odpoczywała - w krakowskiej 8. BLTr jak zwykle czuwały służby dyżurne, technicy i załoga samolotu Casa C 295M.

Wszyscy ci żołnierze, choć formalnie nie pełnią dyżuru bojowego jak np. myśliwce, są jednak w stałej gotowości do lotu. Ich wyszkolenie pozwala na wykonanie niemal każdego zadania jakie może stanąć przed załogą samolotu transportowego. Tym razem załoga w składzie: dowódca kpt. pil. Jarosław Jaworski, II pilot por. Piotr Urbaniak i technik chor. Dariusz Piątek otrzymała zadanie ratowania życia.

Informację o konieczności rozpoczęcia działań na sygnał „Akcja Serce" służby dyżurne bazy otrzymały tuż przed 20.00. Natychmiast powiadomiono załogę, techników, żołnierzy obsługi naziemnej i rozpoczęto przygotowywanie samolotu do startu. Po uszczegółowieniu danych dotyczących zadania o 21.59 Casa wystartowała z pomocą. Celem był Poznań, a miejscem docelowym dostarczenia organu do przeszczepu - klinika w Zabrzu (poprzez katowickie lotnisko). Do domu w Krakowie lotnicy wrócili tuz nad ranem - o 4.15.

W kolejnych dniach krakowskie załogi będą czekały na następny sygnał.
 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony