Szkolenie w lotach ratowniczych
40 godzin w powietrzu, wykryty pożar, nowe dopuszczenia dla pilotów, a także cenne doświadczenia zdobyte podczas szkolenia z ratownikami TOPR-u to efekty zakończonego szkolenia w lotach ratowniczych.
W trwającym od 8 do 11 kwietnia br. szkoleniu w Zakopanem brał udział komponent lotniczy AVENGER. W jego skład wchodziło blisko 20 osób: lotników i personelu naziemnego oraz dwa śmigłowce W-3 Sokół z Dowództwa 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego (3. SLTr) oraz 33. Bazy Lotnictwa Transportowego.
W ciągu czterodniowego szkolenia żołnierze zabezpieczali szkolenie SERE C dla kierowniczej kadry jednostek wojskowych, szkolili się w wykonywaniu lotów w terenie górzystym oraz w lotach ratowniczych w górach. Było to ważne szkolenie szczególnie dla młodych, mniej doświadczonych pilotów, którzy zdobywali nowe doświadczenie i umiejętności w wykonywaniu lotów w specyficznych, trudnych warunkach terenowych.
(fot. mjr pil. Marcin Gancarczyk)
„Szkolenie nie należało do łatwych, nie tylko ze względu na teren górzysty, ale także z powodu ciągle zmieniających się warunków atmosferycznych, z którymi na co dzień na równinach nie mamy do czynienia. O tej porze roku północne stoki są jeszcze ośnieżone, natomiast na południowych jest już wiosna. Powoduje to powstawanie silnych prądów zstępujących oraz termiki, co w znaczny sposób utrudnia manewr lądowania na dużych wysokościach. Do tego dochodzą bardzo specyficzne warunki nawigacji diametralnie różne od tych, przy których trenują piloci w jednostce macierzystej. Wszystkie powyższe czynniki były poddawane nieustannej analizie, tak abyśmy mogli bezpiecznie wykonywać zadania” – wyjaśnił major pilot Marcin Gancarczyk, szef sekcji ratownictwa lotniczego 3. SLTr.
(fot. mjr pil. Marcin Gancarczyk)
Dodatkowo, szkolenie było okazją do nawiązania wstępnej współpracy z Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Wojskowi i górscy ratownicy wymienili się doświadczeniami m.in. w zakresie dolotu, realizacji lotów ratowniczych w trudnym terenie czy porównali wyposażenie śmigłowców.
(fot. mjr pil. Marcin Gancarczyk)
„W trakcie wykonywania jednego z zadań w powietrzu zauważyliśmy pożar lasu w Ochotnicy Górnej, który zajmował już spory obszar. Informację natychmiast przekazaliśmy odpowiednim służbom, które następnie wezwały na miejsce zdarzenia Straż Pożarną” – powiedział mjr pil. Gancarczyk.
kpt. Martyna Fedro-Samojedny
Komentarze