Przejdź do treści
Lotnisko pod Łodzią - na Lublinku - samolot, pasażerowie i hangar (fot. airport.lodz.pl)
Źródło artykułu

Łódzkie lotnisko ma już 95 lat

Port Lotniczy Łódź świętował we wrześniu ważny jubileusz – 95-lecie lotniska. Łódzkie lotnisko jest najstarszym polskim lotniskiem. Powstało w 1925 roku i istnieje nieprzerwanie do dzisiaj w tym samym miejscu. Warszawskie Okęcie powstało dopiero 10 lat później.

13 września łódzkie lotnisko obchodziło 95-lecie. Były wycieczki, wieczorny koncert i wspólny toast. Przybyli przyjaciele, sympatycy oraz sąsiedzi lotniska, aby wspólnie świętować jubileusz Portu. Fotorelację z dwóch dni obchodów 95 urodzin łódzkiego lotniska można zobaczyć TUTAJ.

Trochę o historii łódzkiego lotniska

13 września 1925 roku ks. biskup Wincenty Tymieniecki uroczyście otworzył lotnisko pod Łodzią - na Lublinku. To było wielkie wydarzenie. W „Kurierze Łódzkim” z 1925 roku czytamy: „Poświęcenia dokonał J.E. ks. biskup Wincenty Tymieniecki w obecności przedstawiciela rządu wicem. Eberhardta, prezesa Centralnego Zarządu L.O.P. P., miejscowych władz państwowych, wojskowych, samorządowych oraz tysięcznych rzesz publiczności. Port lotniczy powstał z inicjatywy i starania łódzkiego oddziału Ligi Obrony Powietrznej Państwa. Na zdjęciu naszem, prócz terenu lotniska, widać olbrzymi nowowzniesiony hangar." Po oficjalnej uroczystości „z natężoną uwagą i objawami najwyższego podziwu śledzono zwłaszcza zdumiewające ewolucje”.

Wkrótce została uruchomiona pierwsza trasa lotnicza z Warszawy przez Łódź do Poznania. Niedługo potem kolejna – z Warszawy przez Łódź do Krakowa.

Do wybuchu II wojny światowej pasażerowie mogli latać z Łodzi do Poznania, Warszawy, Krakowa, Wilna i Lwowa.

Franciszek Żwirko szkolił pilotów

W 1929 roku założono Łódzki Klub Lotniczy, przekształcony potem w Aeroklub Łódzki. Utworzyli go Jan Andrzejewski i Wojciech Matz. Aeroklub przyciąga pasjonatów latania.

Początki były trudne. Brakowało pilotów i sprzętu. Wtedy kapitan Stanisław Skarżyński, który kilka lat później jako pierwszy Polak przeleciał przez Atlantyk, doprowadził do zorganizowania pierwszego w Polsce kursu lotniczego. Komendantem kursu Przysposobienia Wojskowego Lotniczego został jeden z najsłynniejszych polskich pilotów, porucznik Franciszek Żwirko. Obecnie Żwirko jest patronem Aeroklubu Łódzkiego.

Przed wojną do Łodzi przyjeżdżali młodzi ludzie marzący o karierze lotnika. Szkolili się na samolotach Henriot-28. Oprócz Żwirki latania uczyli Paweł Zołotow, Antoni Wolniczek i Antoni Mazurek. Z czasem Areoklub zaczął szkolić szybowników.

Aeroklub Łódzki ciągle się rozwijał – kupił swój samolot – górnopłat Sido-1 o znakach rejestracyjnych SP-ACZ. Z czasem samolotów przybywa, a tuż przed wybuchem wojny Aeroklub miał dziesięć samolotów i trzy szybowce.

W czasie wojny Niemcy zajęli lotnisko

W pierwszych dniach września 1939 roku na lotnisku stacjonowały dwie eskadry samolotów lotnictwa Armii „Łódź”. Następne dwie, a także dywizjon, stały na polowym lotnisku Widzew - Zdżary koło Ksawerowa.

Lotnisko zostało zbombardowane 2 i 6 września 1939 r. Zachowała się jednak duża część infrastruktury. Niemcy zajęli lotnisko od razu po wkroczeniu do Łodzi. Stąd startowały niemieckie maszyny, które we wrześniu 1939 roku rozrzucały ulotki nad Warszawą.


Niemieckie samoloty stojące na zdobytym lotnisku Lublinek w Łodzi we wrześniu 1939 r. Fotografia przedstawia głównie maszyny obserwacyjne Henschel HS 126 (prawdopodobnie z jednej z eskadr 21 dywizjonu rozpoznawczego). Fotografia pochodzi z niemieckiej serii propagandowej "Die Soldaten des Führers im Felde" (fot. Oddział IPN w Łodzi)

W czasie wojny Niemcy rozbudowali lotnisko. Wybudowali m.in. betonowy pas startowy o długości 1200 metrów w kierunku wschód-zachód (wcześniej był trawiasty północ-południe). Przy budowie pracowali radzieccy jeńcy wojenni z obozu przy ul. Odrzańskiej. Lotnisko zostało powiększone o 30 hektarów.

Pod koniec wojny wycofujący się z Łodzi Niemcy w dużej części zniszczyli infrastrukturę lotniska. Obiekt przejęli żołnierze radzieccy, a w połowie 1945 roku – polskie wojsko. Stacjonował tu 1. Samodzielny Batalion Inżynieryjno-Lotniskowy pod dowództwem kpt. inż. Czibizowa. Jego zadaniem jest odbudowywanie zniszczonych lotnisk.

Lublinek drugim lotniskiem po Okęciu

Po wojnie Lublinek miał pozycję drugiego po stolicy portu lotniczego w Polsce. Z Łodzi można było polecieć do Warszawy, Krakowa, Poznania, Katowic, Gdańska i Wrocławia. Obsługiwały je m.in. samoloty Li-2.

W roku 1958 władze PRL degradują Lublinek w hierarchii polskich portów. Nakazują zawiesić ruch pasażerski. Była to polityczna decyzja. Prawdopodobnie samoloty nie pasowały do wizerunku miasta robotniczej Łodzi i komunistyczne władze uznawały, że mieszkańcy Łodzi mogą korzystać z lotniska na Okęciu.

Od tego czasu lotnisko służyło Aeroklubowi Łódzkiemu. Odbywały się loty szybowcowe, skoki spadochronowe, lądowały małe prywatne samoloty.

13 czerwca 1987 roku na lotnisku odbyło się wielkie wydarzenie. Papież Jan Paweł II odprawił mszę św. Podczas III pielgrzymki do Polski. Wzięło w niej udział 700 tysięcy osób. Do komunii przystąpiło 1556 dzieci, a 100 z nich przyjęło komunię z rąk Papieża.

Na początku lat 90. Prezydent Grzegorz Palka rozpoczął starania o ponowne przywrócenie na Lublinku regularnego ruchu pasażerskiego. Utworzono spółkę Port Lotniczy Łódź. Zaczął się nowy rozdział w historii lotniska.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony