Przejdź do treści
Polska reprezentacja podczas IX Rajdowych Mistrzostw Europy
Źródło artykułu

Pierwszy dzień i protesty na IX Rajdowych Mistrzostwach Europy

Pierwszy dzień Mistrzostw przywitał nas pogodą, którą lotnicy zwykli nazywać barową.Ciężkie, ciemne chmury poruszające się niewysoko nad ziemią, ukryły w swoich puchatych brzuchach wszystkie okoliczne góry i wzniesienia. Jednak z upływem czasu, wszystkie one gdzieś zniknęły, przywracając wspaniałą, upalną pogodę pod 40'C (tak, źle i tak niedobrze). W związku z powyższym organizatorzy zarządzili godzinne przesuniecie wszystkich grup.

W pierwszej, porannej, startowali: M.Wieczorek/ M.Wieczorek, M.Chrząszcz/ K.Kliza i J.Darocha/ Z.Crząszcz. W drugiej M.Masaliski/ M.Kwiatosz, a po nich J.Sysio/ M.Skalik. Popołudniowy oblot wylosowali B.Radomski/ D.Lechowski, za nimi K.Wieczorek/ K.Wieczorek, oraz nasi team managerowie M.Kachaniak/ Ł.Pawlak.

Do wyznaczenia, poza startem i metą, było 15 puntów zwrotnych. Niektóre dosyć ciekawe, na przykład połączenie strumieni przy autostradzie, czy skrzyżowanie ukryte między górami. Lecieliśmy też wzdłuż dwóch łuków i linii kolejowej. Wyłożono dwa znaki trasowe, potocznie określane jako pi i klepsydra. Do znalezienia było 18 zdjęć. Sporo z nich zlokalizowano tuż przed, lub za, punktami zwrotnymi. Utrudniało to ich znalezienie. Piloci skupiają się w tych chwilach na kontroli czasu wlotu na punkt, a potem na ustaleniu kierunku następnego odcinka. Nawigacyjna część zmagań wypadła prawie wszystkim naszym polskim załogom bardzo dobrze. Poza jedną, która jest na początku swej drogi w zmaganiach międzynarodowych. Chwała im wielka za to, że dzielnie zbierają doświadczenie, które niewątpliwie zaowocuje w przyszłości.

Po powrocie na lotnisko mieliśmy wykonać po dwa oceniane lądowania. Z tej konkurencji nasi zawodnicy również byli zadowoleni. Jak się jednak miało okazać później … do czasu. Życie wciąż pełne jest niespodzianek. Nawet dla lotników z wieloletnim doświadczeniem i niejednym medalem. W wielkim skrócie - pięć lądowań naszych zawodników zostało ocenionych jako abnormal, czyli nieregulaminowe. Tym samym przyznano za każde z nich po 150 dodatkowych punktów karnych. Dwie załogi otrzymały w sumie za nie po 300 pkt karnych, gdyż oba ich lądowania zostały właśnie tak ocenione. Oznaczać to dla nich może jedno – dobrą lokatę w drugiej dziesiątce  Może, nie musi, ponieważ postanowili oni odwołać się od takiej oceny. Regulamin latania rajdowego z 2013 r daje jaszcze nadzieję.

W związku ze złożonymi protestami, wyniki oficjalne z dzisiejszej konkurencji będą znane jutro w godzinach popołudniowych, o czym niezwłocznie poinformujemy.Prognoza na jutro jest dobra. Trasy powinna rozegrać się bez przeszkód.

Darek Lechowski


Więcej informacji na stronie ERFC2013

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony