Przejdź do treści
Źródło artykułu

Żaryn: Mińsk nie akceptuje obecnie pasażerów podróżujących przez lotnisko w Irbilu

Szlak migracyjny do Polski jest pod stałą kontrolą władz białoruskich; najnowsze informacje pokazują, że Mińsk nie akceptuje obecnie pasażerów podróżujących przez lotnisko w Irbilu nawet z już wydaną wizą - przekazał w środę rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

"Szlak migracyjny do Polski jest pod stałą kontrolą władz białoruskich. Najnowsze informacje pokazują, że Mińsk nie akceptuje obecnie pasażerów podróżujących przez lotnisko w Irbilu (miasto na północy Iraku, stolica irackiego Kurdystanu - PAP), nawet z już wydaną wizą" - napisał w środę Żaryn na Twitterze.

Również w rozmowie z PAP wskazywał, że strona białoruska zdecydowała o zawieszeniu akceptowania pasażerów podróżujących przez to lotnisko.

"Informacje, które do mnie docierają, wskazują również, że białoruski MSZ wstrzymał przyjmowanie wniosków wizowych na mińskim lotnisku dla obywateli Egiptu, Iranu, Nigerii i Pakistanu i Syrii" - powiedział ponadto Żaryn.

Zaznaczył przy tym, że "nie ma żadnych podstaw, żeby intepretować na razie te decyzje".

"Pokazujemy to, co się dzieje w tej chwili na Białorusi głównie, by uzmysłowić opinii publicznej, że ten szlak migracyjny jest w pełni kontrolowany przez Białoruś i dzieje się to wszystko z poparciem Federacji Rosyjskiej" - podkreślił.

Pytany, z czego - według niego - wynikają takie decyzje strony białoruskiej oraz co to może oznaczać dla sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, odparł, że na razie jest za wcześnie, by o tym mówić.

"Na pewno mamy do czynienia z pewnym dowodem, że - mówiąc kolokwialnie - +kurek+ z migrantami jest w rękach władz z Mińsku. Ale nie wiem, dlaczego takie decyzje zapadły" - stwierdził.

Wskazywał również, że "mamy do czynienia z cyniczną grą Alaksandra Łukaszenki, który może chcieć nas zmylić, różne rzeczy udawać, organizować pewne decyzje czy procedury o charakterze administracyjnym po to tylko, by wprowadzać nas w błąd".

"Mamy też kolejne sygnały związane z osobami potencjalnie niebezpiecznymi, które przebywają w Polsce" - powiedział Żaryn. Jak dodał, chodzi o osoby, które znajdują się w ośrodkach Straży Granicznej.

"Przedstawiliśmy na konferencji prasowej z ministrem (szefem MSWiA, koordynatorem służb specjalnych, Mariuszem) Kamińskim informacje dotyczące 200 takich osób. Kolejne informacje uzyskane przez nasze służby wskazują, że rzeczywiście są tam wśród tych osób, które do nas trafiają, osoby powiązane z organizacjami terrorystycznymi. Również takie sygnały potwierdzające nasze przypuszczenia dostajemy od służb partnerskich" - powiedział Żaryn. (PAP)

Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka

sdd/ mok/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony