Przejdź do treści
Cessna 172 na podejściu
Źródło artykułu

Blog Mikołaja Doskocza: Loty (szkoleniowe, sportowe, pasażerskie) i skoki w czasach koronawirusa. FAQ

Mam nadzieję, że to już ostatni wpis z kategorii wirusowych. Miałem już tego tematu nie ruszać (bo dużo było ostatnio) ale spływają do mnie pytania, często powtarzające się. Dlatego dziś napiszę o ograniczeniach w lataniu w Polsce w czasie koronawirusa. Warto te problemy opisać zbiorczo, tym bardziej, że obejmują one nie tylko lotnicze akty prawne.

Prośba też do Was – piszcie w komentarzach swoje pytania, będę aktualizował tekst. Żeby w miarę wszystko było jasne i zebrane w jednym miejscu. ULC na swoich stronach publikuje różne komunikaty ale tu będzie w innej formie. Nie lepiej czy gorzej – inaczej:)

Uwaga: Nie jestem od tego, żeby mówić Wam czy latać czy nie – sami decydujcie. Ja pokazuję tylko co można.

Dostępność przestrzeni powietrznej

Na dzisiaj (1 maja 2020 r.) mamy obowiązujące rozporządzenie RM z dnia 23 kwietnia 2020 r. w sprawie zakazów w ruchu lotniczym. Po pierwsze ono w żadnym stopniu nie dotyka przestrzeni powietrznej. Treść obejmuje tylko wykonywanie operacji lotniczych na lotniskach i lądowiskach – ale tylko wpisanych do ewidencji lądowisk. Jeżeli ktoś wykorzystuje lądowisko 14 dni w roku, a nie jest ono wpisane do ewidencji – teoretycznie zakazy z rozporządzenia go nie obejmują. W praktyce nie ma po co kombinować.

Czy lotnisko sportowe/lokalne może być otwarte?


Dobre pytanie. Tutaj wychodzimy poza przepisy lotnicze i sięgamy po rozporządzenie RM z 19 kwietnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.

Zgodnie z § 8 obowiązuje zakaz prowadzenia działalności związanej ze sportem, rozrywkowej i rekreacyjnej. Zakaz obowiązuje do odwołania – a odwołania jeszcze nie było. Planowana jest zmiana rozporządzenia RM wdrażająca tzw. „odmrożenie sportu”, ale ono będzie odbywało się w etapach. Na 4 maja planowane jest otwarcie obiektów otwartych, pod rygorem zachowania reżimu sanitarnego.

Niemniej jednak na przykładowe lotnisko aeroklubowe trzeba patrzeć trochę inaczej – one są jedynie narzędziem do prowadzenia działalności sportowej. I w zależności od regulacji, jakie wejdą w życie 4 maja uprawianie sportu lotniczego będzie albo nie będzie możliwe. Nawet jednak, gdyby nie było możliwe to lotniska aeroklubowe/miejskie mają jeszcze inną funkcję – gospodarczą. A ta nie została wyłączona w żadnym rozporządzeniu (odnośnie do lotnisk). Czyli o ile nie prowadzicie działalności sportowej tylko działalność gospodarcza (szkolenie, SPO, loty zapoznawcze) to lotniska są otwarte.

Oczywiście pod obowiązkiem przestrzegania rygoru sanitarnego

Możliwość przyjazdu ucznia na lotnisko

Na Babicach (w sumie to przed bramą) stała Policja i zawracała wszystkich, którzy przyjeżdżali na lotnisko a nie byli pracownikami lotniska ani żadnego przedsiębiorcy z tego miejsca. Na nic były tłumaczenia, że szkolenie, że rekreacja, że bezpiecznie będzie. Taka sytuacja powtarzała się w Polsce też w innych miejscach. Policja używała argumentu, że latanie nie jest „bieżącą potrzebą życia codziennego”. A tylko taka uprawniała do wyjścia z domu w ogóle.

Ale dzisiaj tego ograniczenia nie ma. Przepis, który nakładał ograniczenia w poruszaniu się po terytorium RP znajduje się w § 5 rozporządzenia RM z 19 kwietnia 2020 r. w sprawie zakazów (ogólnych, nie tylko dla lotnictwa) a obowiązywał do 19 kwietnia 2020 r. – teraz nie obowiązuje. Czyli aktualnie można się przemieszczać bez żadnego celu, bez żadnego wyjaśniania organom. Na lotnisko też.

Zachowanie odległości w kokpicie

W locie szkoleniowym co najmniej jedna osoba (instruktor) jest w pracy. Status ucznia można rozbierać na wiele sposobów, ale nie o to chodzi. Zgodnie z § 9 ust. 9 pkt. 3 Rozporządzenia RM z 19 kwietnia 2020 r. w sprawie zakazów […] „zakład pracy zapewnia odległość między stanowiskami pracy wynoszącą co najmniej 1,5 m”. Ciężko o to w statku powietrznym GA, prawda? Na szczęście mamy drugą część przepisu, zgodnie z którą nie trzeba zachowywać tej odległości jeżeli „jest to niemożliwe ze względu na charakter działalności wykonywanej w danym zakładzie pracy, a zakład ten zapewnia środki ochrony osobistej związane ze zwalczaniem epidemii COVID-19”. Czyli o ile zachowujecie określone środki, np. kabina jest czysta, zdezynfekowana, instruktor i uczeń mają maseczki, rękawiczki to można usiąść obok siebie.

Loty z pasażerami

Opisane niżej zasady obowiązują do 9 maja 2020 ale bardzo możliwe, że zostaną przedłużone. Jak zatem wygląda możliwość lotów pasażerskich? Loty związane z przewozem osób w tym loty zapoznawcze są zgodne z prawem. Określa to rozporządzenie RM z 23 kwietnia 2020 r. w sprawie zakazów w ruchu lotniczym. Dopuszczalne są loty pasażerskie statkami powietrznymi, które mają do 15 miejsc pasażerskich. Nieważne ile z nich jest zajętych – liczy się konfiguracja statku powietrznego.

Dozwolone są zarówno loty linii lotniczych A-B jak i loty zapoznawcze (widokowe). Inna sprawa jak zachować reżim sanitarny.

Pozostałe loty pasażerskie (czyli na większych statkach powietrznych) są zabronione na lotniskach wpisanych do rejestru lotnisk i lądowiskach wpisanych do ewidencji lądowisk.

Skoki spadochronowe

Musimy odwołać się do tematu opisanego wyżej. Zakazane są tylko loty handlowe, z pewnymi wyjątkami. Jak to się mówiło w starożytnym Rzymie – a contrario – pozostałe loty są dozwolone. Loty wywożące skoczków na strefę nie są lotami handlowymi zgodnie z art. 2 pkt. 8 i 9 Prawa lotniczego są loty związane z zabraniem pasażerów, towarów lub poczty, wykonywane odpłatnie. Skoczkowie (nawet w tandemach) nie są pasażerami dla statku powietrznego, który wykonuje operację w ramach SPO lub ATO. Dlatego możliwe i legalne jest latanie ze skoczkami spadochronowymi. Oczywiście pozostaje kwestia zabezpieczenia tego przedsięwzięcia sanitarnie – do indywidualnej decyzji każdego.

Loty międzynarodowe

Rozporządzenie RM w sprawie zakazów w ruchu lotniczym dopuszcza też wykonywanie lotów międzynarodowych – lotem międzynarodowym jest lot związany z przekroczeniem granicy, zatem lot z EPNT zahaczający o Słowację czy z EPJG o Czechy – też będzie lotem międzynarodowym. Nawet, jeżeli nie ma lądowania w obcym kraju – tu chodzi o samo przekroczenie granicy. Przepisy dopuszczają takie loty, o ile statek powietrzny ma konfigurację miejsc pasażerskich (bez załogi) do 15. Zatem nowe ograniczenia nie powinny wam uniemożliwiać działalności, przy spełnieniu pozostałych wymagań (plan lotu itp.).

Ale uwaga – wyżej opisana zasada dotyczy lotów niehandlowych. Natomiast lot widokowy (zapoznawczy) jest lotem handlowym, nawet jeżeli nie jest wykonywany pod AOC. W takiej sytuacji start może nastąpić tylko z lotniska międzynarodowego (wpisanego do Rozporządzenia RM w sprawie określenia lotnisk międzynarodowych). Tyle, że to temat na zupełnie dłuższą i inną dyskusję. Ale podsumowując – loty niekomercyjne (niehandlowe) TAK, loty handlowe TAK ale pod warunkiem, że pozostałe przepisy na to pozwalają.

Niestety przepisy rozporządzenia mają jeszcze jedną nieścisłość, która może okazać się bardzo problematyczna. Mianowicie, loty międzynarodowe statkami o liczbie miejsc do 15 mogą wykonywać loty międzynarodowe, ale… tylko, jeżeli zostały „wyczarterowane na zlecenie osoby prawnej lub fizycznej”. Te kilka słów wbrew pozorom znaczy bardzo dużo. Dlaczego? Bo po pierwsze powstaje problem, czy można „wyczarterować” samolot od podmiotu, który nie jest przewoźnikiem lotniczym. Na taką interpretację wskazuje m.in. art. 2 pkt. 15 Prawa lotniczego – czarterować można tylko od przewoźnika (czyli od tego, kto ma AOC i koncesję). W tym rozumieniu wyłączona byłaby możliwość latania za granicę statkami powietrznymi prywatnych użytkowników, na ich własne potrzeby.

Druga wątpliwość (jeżeli już dopuścimy możliwość jakiegoś rodzaju czarteru, np. wewnątrz grupy kapitałowej – jedna spółka ma samolot, lata z pracownikami drugiej spółki z tej samej grupy, bez wynagrodzenia) to sam fakt „zlecenia”. W rozporządzeniu mamy warunek zlecenia, a zlecić można tylko podmiotowi trzeciemu. Czyli wychodzi, że mając swój samolot nie mogę polecieć za granicę.

Przyznam szczerze, że brzmi to trochę bez sensu. Ale takie są przepisy. O co chodziło naszemu ustawodawcy? Nie wiem, nie podejmę się wchodzenia w ich umysły. Jakby jednak nie patrzeć – jedna strona rozporządzenia a tyle wątpliwości – świetnych mamy autorów prawa, nie?

I jeszcze raz prośba do Was – piszcie co jeszcze stwarza wątpliwości. Zróbmy z tego taki mini poradnik – no, chyba, że nie będę wiedział co odpisać.


Mikołaj Doskocz, radca prawny prowadzący Kancelarię Prawa Lotniczego – LATAJ LEGALNIE. Specjalizuje się w prawie lotniczym i obsłudze przedsiębiorców lotniczych. Prowadzi blog o prawie lotniczym www.latajlegalnie.com

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony