Przejdź do treści
Źródło artykułu

Wizz Air kwestionuje zasadność grzywny nałożonej przez węgierski urząd ds. konkurencji

Wizz Air kwestionuje zasadność grzywny nałożonej przez węgierski urząd ds. konkurencji w wysokości 307 mln forintów, tj. ok. 3,34 mln zł - poinformowała w środę PAP linia lotnicza.

"Linia Wizz Air kwestionuje zasadność nałożonej grzywny, nie zgadza się z jej uzasadnieniem i podejmuje kroki prawne" - podano w przekazanym PAP oświadczeniu.

We wtorek węgierski urząd ds. konkurencji (The Hungarian Competition Authority, GVH) poinformował, że otworzył nowe postępowanie nadzorujące działania firmy Wizz Air (Wizz Air Hungary Zrt) ws. możliwego stosowania "nieuczciwych praktyk handlowych". Jak przekazano, sprawa ma związek z zakończonym w sobotę postępowaniem ws. "naruszenia obowiązku zachowania należytej staranności" przez firmę. Urząd podał, że przewoźnik m.in. ukrył fakt, że "dodatkowe usługi" zawarte w niektórych pakietach z biletami lotniczymi, mogły być również kupowane oddzielnie. Wizz Air został ukarany grzywną 307 mln forintów, tj. ok. 3,34 mln zł.

Linia lotnicza przekazała PAP, że współpracowała z GVH przez cały proces śledztwa i "zachowywała się konstruktywnie". Przewoźnik wyraził też przekonanie, "że proces rezerwacji zawsze był jasny, zrozumiały i przejrzysty oraz służył interesom pasażerów". "Linia Wizz Air kwestionuje zasadność nałożonej grzywny, nie zgadza się z jej uzasadnieniem i podejmuje kroki prawne" - podkreślił Wizz Air, dodając, że ta "grzywna nie leży w interesie pasażerów".

Jak napisano w komunikacie, "zamiast zaakceptować odszkodowania dla pasażerów, GVH zdecydowała się na nałożenie grzywny, której wykorzystanie będzie nieprzewidywalne dla pasażerów i nie przyniesie im żadnych bezpośrednich korzyści. Oferta zobowiązań Wizz Air, która nie została zaakceptowana przez GVH, wyniosłaby około dwukrotność kwoty grzywny" - podkreślił Wizz Air.

Zaznaczono również, że wspomniane śledztwo zostało wszczęte przez GVH rok temu, w 2023 roku, i nie jest związane z sytuacją, która miała miejsce latem 2024 roku "z powodu braku zdolności systemu kontroli ruchu lotniczego na Węgrzech i w całej Europie".

W obecnie prowadzonym postępowaniu GVH podejrzewa, że - jak napisano - Wizz Air "prawdopodobnie nie spełnia wymogu należytej staranności", ponieważ system rezerwacyjny przewoźnika nie zapewnia odpowiedniej "przewidywalności i niezawodności" w zakresie informowania podróżnych o doliczaniu opłat za dodatkowe usługi. GVH wyjaśnił, że w niektórych przypadkach informacje na temat tych usług mogą różnić się w zależności od urządzenia, na którym kupowany jest bilet.

Dodatkowo - jak określono - przedsiębiorstwo może "ukrywać przed konsumentami istotny fakt, że nie będzie w stanie świadczyć usługi po cenach wyświetlanych w całym procesie rezerwacji", tj. takich, jak te wyświetlane na stronie internetowej i w aplikacji przewoźnika.

Urząd zastrzegł, że postępowanie ma na celu zbadanie faktów i stwierdzenie, czy doszło do domniemanego naruszenia przepisów. Czas trwania postępowania wynosi trzy miesiące i w uzasadnionych przypadkach może zostać przedłużony dwukrotnie, za każdym razem o maksymalnie dwa miesiące - napisano w komunikacie. Podkreślono, że wszczęcie postępowania nadzorującego nie oznacza, że dane przedsiębiorstwo dopuściło się naruszenia.

Wizz Air to węgierska linia lotnicza i jeden z największych przewoźników działających w Polsce. Jak podano na jego stronie, obecnie Wizz Air obsługuje ponad 600 tras z 25 baz operacyjnych w regionie i jest największą tanią linią lotniczą w Europie Środkowej i Wschodniej. Wizz Air eksploatuje flotę 213 samolotów Airbus A320 i A321 i był preferowanym wyborem 60,3 miliona pasażerów w 2023 roku - zaznaczono.(PAP)

pif/ malk/ mow/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony