Przejdź do treści
Źródło artykułu

W Siłach Powietrznych USA brakuje pilotów

Siły Powietrzne USA mają problem w z niedoborem pilotów, który sięga już 1500 etatów. Obecnie wyczerpały się już wszystkie możliwości ograniczenia przechodzenia ich do cywila, a brakuje możliwości wyszkolenia dodatkowych lotników.

US Air Force złożyły apelację do Prezydenta o wydanie dekretu na mocy którego będzie można przywrócić do służby 1000 pilotów, którzy odeszli już z czynnej służby. Donald Trump podpisał stosowny dokument w zeszły piątek. Chociaż Siły Powietrzne aktualnie jeszcze nie zamierzają korzystać z usług tych pilotów, to być może stanie się tak w przyszłości.

Pod wieloma względami problem ten istnieje od dziesięcioleci. Zauważalna jest duża różnica liczby pilotów, którzy powinni być przeszkoleni danego roku, a którzy są faktycznie szkoleni. Liczba wyszkolonych w roku pilotów zmniejszyła się na początku lat 90-tych z ok. 1500 do 500 rocznie, ale w 2016 r. wzrosła już do ok. 1100. Analitycy szacują, że maksymalnym pułapem jest 1400 pilotów rocznie biorąc pod uwagę aktualną liczbę samolotów szkoleniowych i innych zasobów.

Piloci odchodzą z wojska głównie po to, aby rozpocząć pracę w liniach lotniczych. To co zniechęca wielu z nich do służenia w armii to wielokrotnie zmieniające się podczas służby przydziały jednostek, które wymagają wielu miesięcy przebywania poza domem. W 10-letniej karierze pilota wojskowego, często pojawiają się zmiany stylu życia, w tym zawarcie małżeństwa i pojawienie się dzieci, więc motywacje wynikające z przemieszczania się w nowe miejsca i podróżowania mogą nie być już tak atrakcyjne. 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony