SAS umożliwia zakładanie rezerwacji na pierwszy lot wyłącznie z napędem elektrycznym, który ma się odbyć w 2028 r.

Komercyjny lot elektryczny wciąż wydaje się odległą propozycją, ale ci, którzy nie mogą się doczekać wypróbowania nowej formy napędu jako pasażerowie, mogą przynajmniej zarezerwować swoje miejsca. Skandynawskie linie lotnicze SAS ogłosiły, że 2 czerwca 2023 r. umożliwią tworzenie rezerwacji na swój pierwszy lot statkiem powietrznych z napędem wyłącznie elektrycznym.

Jednak haczyk polega na tym, że trzeba na niego poczekać co najmniej pięć lat, bowiem inauguracyjne połączenie ma się odbyć w 2028 r. Biorąc pod uwagę odległy termin, większość szczegółów, takich jak rozkład lotów i trasa, nie są jeszcze znane. Jednak prawie na pewno będzie to lot krajowy w jednym z trzech krajów, w których SAS ma swoją siedzibę: Szwecji, Norwegii lub Danii.

Świadomy tego faktu, SAS obiecał, że bilety będzie można bez problemu przebukować, jeśli za pięć lat się okażę, że osoba pierwotnie go rezerwująca nie będzie mogła z niego skorzystać. Bilety na inauguracyjne połączenie będą kosztować 1946 SEK/NOK/DKK (odpowiednio 175 USD/179 USD/279 USD). Kwota ta została wybrana jako hołd dla roku, w którym SAS po raz pierwszy zaczął latać i obejmuje opłaty, które będzie trzeba uiścić dopiero 30 dni przed rozpoczęciem lotu.

Nawet typ samolotu nie został jeszcze potwierdzony i chociaż linie SAS były niezobowiązujące w swoim ogłoszeniu, najbardziej prawdopodobnym projektem jest hybrydowo-elektryczny samolot Heart Aerospace ES-30, który znajduje się obecnie w fazie rozwoju. W 2028 r. ES-30 ma właśnie wejść do służby po zakończeniu procesu rozwoju i certyfikacji.