Przejdź do treści
A330-900 w barwach TAP Air Portugal (fot. Airbus/A.Doumenjou)
Źródło artykułu

Ruszyła fala przejęć w lotnictwie. Kolejne linie na celowniku

Rywalizacja o przejęcie dwóch ważnych europejskich linii lotniczych - włoskich ITA i portugalskiego TAP nabiera tempa. Na liście do potencjalnych przejęć są także czeskie linie czarterowe Smartwings. Największe linie lotnicze w Europie albo już spłaciły rządowe pożyczki, albo są tego bliskie. I ruszyły na zakupy.

W Europie wystartowała kolejna fala konsolidacji znana już z rynku amerykańskiego. Charakterystyką branży lotniczej na naszym kontynencie jest istnienie trzech dużych grup - Lufthansy, Air France KLM, oraz IAG, gdzie najsilniejsze są British Airways oraz dużo przewoźników średniej wielkości, linii takich jak SAS, LOT, Norwegian, Tarom, Agean, Air Baltic, Finnair, TAP i powstała z upadłej Alitalii linia ITA. Większość z nich raczej wcześniej niż później dołączy do lotniczych potęg. Przy tym rynkiem europejskim, w znacznie większej mierze niż amerykańskim wstrząsnęły dwa kryzysy Covid 19 oraz wojna w Ukrainie, które pokazały siłę i słabość przewoźników i ich strategii.

- Nie jest przypadkiem, że już trzy lata po wybuchu pandemii kluczowe linie lotnicze jak LH, AF-KLM, IAG, a nawet Turkish Airlines oraz TAP spłacają, bądź spłaciły gigantyczne pożyczki po Covid, chwalą się imponującymi wynikami finansowymi oraz powróciły do szukania okazji na rynku pełnym linii lotniczych - praktycznie bankrutów, niezdolnych do funkcjonowania bez gigantycznych kroplówek środków publicznych - mówi Marcin Celejewski, były prezes LOT i wiceszef Qatar Airways.

Czytaj całość artykułu na stronie www.rp.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony