Rocznica incydentu w czasie lotu FedEx Express 705
27 lat temu miał miejsce lot samolotem McDonnell Douglas DC-10-30 (Lot FedEx Express 705), podczas którego doszło do próby przejęcia maszyny w celu jej rozbicia. Samolot przewoził sprzęt elektroniczny z Memphis w Tennessee do San Jose w Kalifornii, w Stanach Zjednoczonych.
W dniu 7 kwietnia 1994 roku pracownik transportowego przedsiębiorstwa lotniczego FedEx Auburn Calloway, który miał zostać zwolniony za oszustwo w swoim CV, zaatakował po starcie z Memphis w stanie Tennessee załogę lotu 705, aby po doprowadzeniu do katastrofy zapewnić odszkodowanie swej rodzinie. Po długotrwałej i krwawej walce został obezwładniony, a ciężko ranni piloci sprowadzili samolot bezpiecznie na ziemię.
Jakprzebiegł lot?
Po wejściu na pokład Calloway próbował dwukrotnie wyłączyć rejestrator głosów w kokpicie. Jednak inżynier pokładowy za każdym razem włączał go z powrotem. Gdy samolot wzniósł się na wysokość ok. 7000 metrów, Calloway wszedł do kabiny pilotów i uderzył młotkiem w głowę wszystkich obecnych tam członków załogi. Po początkowym okresie szoku, zarówno kapitan jak i inżynier pokładowy nawiązali walkę wręcz w pomieszczeniu za kokpitem. Drugi pilot, który był bardzo ciężko ranny, utrzymywał samolot w powietrzu. W czasie szamotaniny, mimo bardzo poważnych obrażeń, załodze udawało się udaremnić Callowayowi użycie kuszy. Pomoc uzyskali od pierwszego oficera, który w tym czasie tak manewrował samolotem, że walczący mężczyźni znajdowali się czasem na podłodze, a czasem na suficie. To pozwalało udaremnić silnemu i zdrowemu napastnikowi zdobycie przewagi nad słabnącymi z powodu utraty krwi członkami załogi.
Wizualizacja incydentu (fot. Anynobody/CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons)
W pewnym momencie doszło do sytuacji, gdy kapitan wyrwał młotek z rąk napastnika i uderzył go kilkakrotnie w głowę. W tym czasie pierwszy oficer już zdołał powiadomić ziemię o incydencie. Kapitan, sądząc że sytuacja jest opanowana, wrócił za stery aby bezpiecznie sprowadzić samolot na ziemię. Poprosił pierwszego oficera o pomoc przy trzymaniu rannego napastnika, a sam, mimo zalewanej krwią twarzy, zajął się lądowaniem. Niestety pierwszy oficer, pod wpływem mocnego ciosu, został częściowo sparaliżowany i Calloway ponownie przeszedł do kontrataku.
Kapitan tymczasem napotkał spore trudności z lądowaniem ponieważ nie mógł zrzucić paliwa i istniała obawa, że samolot może być za ciężki na lądowanie. Dodatkowo, prędkość była zbyt duża i pospiesznie należało zmienić pas, co wiązało się z dodatkowymi, bardzo trudnymi manewrami w powietrzu. Ignorując wszystkie możliwe sygnały ostrzegawcze dochodzące z urządzeń w kokpicie, kapitan wykonywał ostre skręty, które normalnie nie powinny być wykonywane przez ten samolot. Pod koniec całego procesu lądowania, wznowiła się walka poza kokpitem pomiędzy wycieńczonymi członkami załogi a odzyskującymi siły napastnikiem. Jednak samo lądowanie odbyło się już bez przeszkód i tuż po wylądowaniu na pokład dostały się służby medyczne oraz bezpieczeństwa.
Wskutek incydentu sprzed 27 lat wszyscy członkowie załogi odnieśli bardzo poważne obrażenia, m.in. wielokrotne złamania czaszki, oderwane ucho, pęknięcie tętnicy skroniowej co spowodowało zakończenie kariery lotniczej przez wszystkich trzech uczestników tego lotu. Sam samolot również został lekko uszkodzony, ale nadal służy firmie Fed Ex (stan na listopad 2016). Auburn Calloway został skazany na podwójną karę dożywotniego pozbawienia wolności. W 1994 roku wszyscy członkowie załogi za heroizm uhonorowani zostali przez Air Line Pilots Association nagrodą Gold Medal Award, najwyższym wyróżnieniem dla pilotów cywilnych.
Komentarze