Lotnictwo musi stosować coraz więcej kosztownych paliw syntetycznych
Kosztowne syntetyczne paliwa będą zastępować mineralne, do czego zmuszają unijne regulacje. Inwestorzy w rafinerie SAF notują straty.
W tym roku produkcja syntetycznego paliwa lotniczego (znanego pod angielskim skrótem SAF) potroi się do 1,5 mln ton, a International Air Transport Association (IATA) ogłosiła w czerwcu, że plany będą zrealizowane. Daje to 0,53 proc. zużycia całego paliwa lotniczego.
Od przyszłego roku SAF będzie musiał stanowić 2 proc. paliwa lotniczego, jednak wymagania Fit For 55 oraz innych regulacji są znacznie ambitniejsze, przewidują bowiem 6 proc. w 2030 roku i 20 proc. w roku 2035.
Analitycy spodziewają się, że w takich warunkach globalne zapotrzebowanie sięgnie 16,1 mln ton w 2030 roku, przy możliwościach produkcyjnych rozbudowanych do 17,3 mln ton.
Czytaj całość artykuł na stronie www.rp.pl
Komentarze