Linie Southwest Airlines planują obniżyć o połowę minimalne wymagania dla nowych pilotów
Linie Southwest Airlines planują zmniejszyć wymagania dotyczące doświadczenia lotniczego, które muszą spełnić kandydaci na FO. Pierwsze komentarze wskazują, że decyzja ta z pewnością spotka się z niepochlebnym przyjęciem związków zawodowych pilotów oraz samych podróżnych.
Wcześniej spółka wymagała od kandydatów wylatania co najmniej tysiąca godzin za sterami samolotów z napędem odrzutowym. Jednak ujawniono, że przewoźnik wysłał do lotników e-maile, w których napisał, że od 7 lutego 2023 r. strona internetowa firmy będzie zawierać informację, że kandydaci na pilotów muszą mieć wylatane co najmniej pięćset godzin na samolotach z napędem odrzutowym, czyli o połowę mniej niż poprzednio wymagane oraz ogólne co najmniej 1500 h nalotu wymaganego przez Federalną Administrację Lotnictwa USA (FAA).
„Nasz solidny i rygorystyczny program szkolenia w zakresie operacji lotniczych nie zmienił się, a wszyscy obecni i przyszli kandydaci na pierwszego oficera muszą zaliczyć wszystkie jego elementy zanim rozpoczną loty w Southwest” – twierdzi linia lotnicza.
Ogłoszenie o obniżeniu wymogów dla nowo zatrudnionych pilotów w Southwest pojawiło się zaledwie pięć miesięcy po tym, jak linie Republic Airways ściągnęły na siebie krytykę za złożenie podobnej petycji do Federalnej Administracji Lotnictwa USA (FAA). Przewoźnik ten wystosował wtedy prośbę o zmniejszenie o połowę wymagań dotyczących doświadczenia lotniczego dla kandydatów na FO, którzy odbyli szkolenie w należącym do tej linii ośrodku Leadership In Flight Training (LIFT) Academy w Indianapolis na co Agencja się nie zgodziła.
Komentarze