Statek Starliner wróci na Ziemię nie wcześniej niż 22 czerwca
Powrót kapsuły Starliner z dwojgiem astronautów NASA na pokładzie został po raz kolejny przesunięty. Amerykanie mają wrócić na Ziemię nie wcześniej niż 22 czerwca – podała w piątek NASA.
Dodatkowy czas na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) pozwoli zespołowi na lepsze przygotowanie statku do lotu na Ziemię.
NASA zapowiedziała, że astronauci Barry "Butch" Wilmore i Sunita "Suni" Williams przeprowadzą testy ogniowe siedmiu z ośmiu silników odrzutowych oraz otwierania i zamykania włazów, a także ćwiczenia, w których sprawdzą możliwości Starlinera w sytuacjach awaryjnych.
We wtorek NASA ma przedstawić status lotu oraz szczegóły lądowania Starlinera.
Pierwotnie statek kosmiczny Boeinga CST-100 Starliner miał zostać oddokowany od ISS w piątek. Drugim wyznaczonym terminem był najbliższy wtorek.
W poniedziałek NASA poinformowała o dodatkowym wycieku helu z układu napędowego Starlinera - poza czterema wyciekami, które zostały zidentyfikowane w trakcie 24-godzinnej podróży na stację kosmiczną. Podczas tego lotu pięć z 28 silników manewrowych przestało działać. NASA i Boeingowi udało się uruchomić cztery z nich przed zadokowaniem do ISS.
Po odłączeniu się od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej statek w ciągu sześciu godzin ma wylądować na pustyni na poligonie White Sands w Nowym Meksyku, w Willcox Playa w Arizonie lub w innym podobnym miejscu, w zależności od warunków pogodowych.
Przedstawiciele NASA powiedzieli, że Starliner może pozostać zadokowany do ISS maksymalnie przez 45 dni. Astronauci przebywają w kosmosie od 5 czerwca.
To nie pierwsze problemy, które napotkała pierwsza załogowa misja kosmiczna statku Starliner. Dopiero trzecia próba startu rakiety, która odbyła się 5 czerwca z przylądka Canaveral na Florydzie, zakończyła się sukcesem. Pozostałe dwie, w dniach 6 maja i 1 czerwca, zostały odwołane z powodu awarii.(PAP)
mzb/ bar/
Komentarze