Przejdź do treści
Źródło artykułu

Słowacja: resort obrony szuka jak wzmocnić obronę powietrzną

Portal dziennika "Pravda" podał w poniedziałek, że za dwa dni wraca ze Słowacji do Włoch użyczony przez ten kraj system obrony powietrznej SAMP/T. Premier Robert Fico ostrzegł, że infrastruktura krytyczna Słowacji pozostanie bez wystarczającej ochrony. Resort obrony szuka uzbrojenia, które zastąpi SAMP/T.

Słowacja posiadała do 2022 roku swój system obrony powietrznej, ale po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę ówczesny rząd Eduarda Hegera przekazał baterię S-300 Kijowowi. Na jej miejsce były pożyczane przez sojuszników z NATO cztery baterie Patriot - dwie z Niemiec, jedna z Holandii i jedna z USA. Z czasem jednak amerykański system opuścił Słowację, a ostatnie dwie baterie Patriot zostały wywiezione latem ubiegłego roku - przypomniał słowacki portal.

Część Patriotów została zastąpiona w 2023 roku przez włoską baterię SAMP/T. Umowa Bratysławy z Rzymem obowiązywała jednak tylko przez rok, a ministerstwu obrony Słowacji nie udało się jej przedłużyć. Resort w komunikacie przekazanym mediom zapewnia, że przestrzeń powietrzna kraju jest wystarczająco chroniona nawet bez włoskiego systemu i przypomina, że rozpoczęło już „proces pozyskiwania dodatkowych systemów antyrakietowych”, nad którymi państwo słowackie będzie miało pełną kontrolę.

W 2024 i 2025 roku na Słowację zostaną dostarczone myśliwce F-16, których zadania wykonują obecnie samoloty bojowe z Polski, Czech i Węgier. Słowackie myśliwce MiG-29, a także mobilne systemy przeciwrakietowe średniego zasięgu 2K12 oraz przenośne systemy bliskiego zasięgu Igła trafiły na Ukrainę. Po wyjeździe Włochów z systemem SAMP/T obrona przeciwlotnicza Słowacji będzie realizowana przez NATO spoza terytorium naszego kraju - napisał portal dziennika "Pravda".

Z Bratysławy Piotr Górecki (PAP)

ptg/ ap/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony