To nie koniec skandalu lotniska Berlin Brandenburg
Po wielu aferach związanych z przeciągającą się budową lotniska Berlin – Brandenburg, dochodzi kolejna – korupcyjna. Tym razem zarzuty stawiane są jednemu z głównych wykonawców pechowej inwestycji, który jednocześnie w największym stopniu odpowiada za to, że wciąż jej nie ukończono. Chodzi o koncern Imtech, który właśnie splajtował.
Koncern był jedną z firm tworzących system przeciwpożarowy w terminalu pasażerskim. To właśnie ze względu na tę inwestycję straż pożarna nie wyraziła zgody na planowane otwarcie lotniska w 2012 roku. Budowa Berlin Brandenburg Airport trwa już dziewięć lat, a jej końca ciągle nie widać.
Imtech odpowiadał m.in. za instalację oddymiającą, która w wypadku pożaru miała błyskawicznie wyciągać dym. W pomieszczeniach, dzięki oddymianiu, miała być zachowana dwumetrowa widoczność, aby pracownicy i pasażerowie mogli uciec ze strefy zagrożenia. Okazało się jednak, że system nie jest kompatybilny z centrum zarządzającym lotniskiem. Wkrótce wyszło również na jaw, że osoba odpowiedzialna za projekt tej instalacji nie była inżynierem.
Komisja śledcza berlińskiego parlamentu twierdzi, że Imtech jest tak naprawdę organizacją przestępczą. Firma nie tylko dawała łapówki, ale też wykonywała pracę widząc, że instalacja nie ma prawa działać. Następnie pobierała pieniądze za usuwanie usterek. W 2012 roku z tego tytułu wypłacono Imtechowi 50 mln euro zaliczki.
Dziś mówi się, że Berlin Brandenburg International uruchomiony zostanie w drugiej połowie 2017 roku, czyli w sumie sześć lat po pierwszym wyznaczonym terminie.
Każdy miesiąc przestoju nowego lotniska to 20 mln euro kosztów. Rocznie utrzymanie lotniska-widma kosztuje prawie ćwierć miliarda euro. Według wyliczeń, na inwestycję realizowaną od 2006 roku przeznaczono już ponad 5,4 mld euro. Tymczasem początkowe koszty inwestycji nie miały przekroczyć 2 mld euro. Według mediów, końcowy rachunek może sięgnąć ponad 8 mld euro. Niektórzy eksperci wspominają nawet o 10 mld euro.
Nowe niemieckie lotnisko przystosowane będzie do obsługi 30 mln pasażerów rocznie, ale terminal będzie mógł być w przyszłości rozbudowywany tak, aby zwiększyć swoją przepustowość nawet do 50 mln podróżnych. Według niemieckich prognoz, Brandenburg będzie trzecim największym niemieckim lotniskiem pod względem obsługiwanej liczby pasażerów (po Frankfurcie i Monachium).
Komentarze