Przejdź do treści
Źródło artykułu

Tim Clark, legendarny prezydent Emirates, wybiera się na emeryturę

W czerwcu 2020 r. z pozycji prezydenta ustąpi jedna z legend branży lotniczej, Sir Tim Clark uznawany za współtwórcę sukcesu linii lotniczych Emirates.

O tym, że Clark przejdzie na emeryturę poinformował pracowników linii 24 grudnia szejk Ahmed bin Saeed al Maktoum, prezes Emirates, dodając iż Clark pozostanie doradcą linii lotniczych tak długo, jak tylko będzie miał na to ochotę. Zmiana na stanowisku prezydenta jest szeroko komentowana nie tylko w liniach lotniczych Emirates, ale także w całej branży lotniczej, gdzie Clark od wielu lat cieszył się ogromnym poważaniem i uznany jest za jedną z kluczowych postaci.

“Nie jesteśmy tutaj w nieskończoność”

Decyzja o zakończeniu okresu kierowania liniami lotniczymi Emirates nie powinna być zaskoczeniem, biorąc pod uwagę fakt, że 22 listopada Clark ukończył 70 lat. Sam prezydent często był pytany o to, czy nie planuje wybrać się na emeryturę. Pytania te Clark nieodmiennie kwitował uśmiechem, wzruszeniem ramion i stwierdzeniem, że nie podjął jeszcze decyzji w tym temacie. Na spotkaniu dla mediów we wrześniu tego roku Clark odpowiedział “Biznes się zmienia, nie jesteśmy tutaj w nieskończoność”, przypomina Airinside.

Zmiany w biznesie nie są zagadką dla Clarka, który jest osobą odpowiedzialną za zapewnienie liniom lotniczym Emirates obecnej pozycji na rynku – największego przewoźnika dalekodystansowego świata posiadającego największą flotę airbusów A380 oraz boeingów 777.

Clark, po dekadzie pracy w liniach lotniczych Gulf Air, dołączył do linii lotniczych Emirates w 1985 r., kilka miesięcy po rozpoczęciu działalności przez przewoźnika ze ZEA. Wspólnie z Szejkiem Ahmedem oraz Sir Maurice Flanganem, Clark był częścią zespołu, który ukształtował linie lotnicze Emirates w trakcie pierwszych dwóch dekad działalności przewoźnika, począwszy od pierwszego lotu do Pakistanu 25 października 1985 r.

Cały artykuł czytaj na stronie www.rynek-lotniczy.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony