Przejdź do treści
Silnik Pratt & Whitney PW1100G w A320neo (fot. Piotr Bożyk)
Źródło artykułu

Pratt & Whitney: Silniki GTF napędzają już ponad 1000 samolotów

Firma Pratt & Whitney świętowała niedawno dostawę 1000. samolotu napędzany silnikami GTF (ang. Geared TurboFan – silnik turbowentylatorowy z przekładnią), który dostarczony został do Sichuan Airlines (A321neo). Silniki GTF napędzają trzy rodziny samolotów będących obecnie w eksploatacji airbusy A320neo, airbus A220 oraz embraer E-Jet E2. Tysięczny samolot stał się 30. samolotem z rodziny A320neo we flocie Sichuan Airlines, a 51 kolejnych ma zostać dostarczonych w kolejnych latach.

Silniki rodziny GTF, oznaczane jako PurePower PW1000G są używane do napędu samolotów rodzin airbusów: A220 (PW1500G) i A320neo (PW1100G) oraz embraerów E2 (PW1700 i PW1900). Jak podaje producent, napędzając samoloty 54 linii lotniczych na całym świecie, silniki GTF pozwoliły zaoszczędzić ponad 490 milionów galonów (1,8 miliarda litrów) paliwa i uniknąć emisji ponad 4,7 miliona ton dwutlenku węgla, jednocześnie gromadząc ponad 8,9 miliona godzin pracy silników.

Jesteśmy zaszczyceni, że możemy odebrać dostawę tysięcznego samolotu z napędem GTF. Gratulujemy tego sukcesu. Gratulujemy tego kamienia milowego, który jest świadectwem nie tylko niezrównanej wydajności ekonomicznej i środowiskowej silników GTF, ale także długotrwałej współpracy z firmą Pratt & Whitney – powiedział Li Haiying, prezes Sichuan Airlines.

Częściowo dzięki efektywności paliwowej silników, te trzy rodziny samolotów doświadczyły jednych z najwyższych współczynników wykorzystania w okresie pandemii i odbudowy. W połączeniu ze światowej klasy niezawodnością, GTF umożliwia operatorom bardziej zrównoważone rozszerzanie sieci tras połączeń. Jest to silnik wybierany przez ponad 80 linii lotniczych i leasingodawców, którzy złożyli zamówienia i podjęli zobowiązania na ponad 10 tys. silników. Aby zapewnić obsługę rosnącej floty, firma Pratt & Whitney stworzyła globalną sieć wiodących na świecie zakładów zajmujących się konserwacją, naprawami i remontami (MRO).

Cały artykuł czytaj na stronie www.rynek-lotniczy.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony