Coraz mniej pasażerów na szwedzkich lotniskach
W marcu 2019 r. dziesięć najruchliwszych portów Szwecji będących w zarządzie Swedavii obsłużyło 3,2 mln pasażerów, czyli o blisko o 6 proc. mniej w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku.
Liczba pasażerów obsłużonych na trasach zagranicznych spadła o 6 proc. i wyniosła 2,1 mln osób, podczas gdy w ruchu krajowym zarejestrowano 1 mln 143 tys. osób, co również oznacza sześcioprocentowy spadek licząc rok do roku.
Na spadek miało wpływ wiele czynników, w tym efekty kalendarza (podróże wielkanocne w marcu ubiegłego roku) i problemy z pogodą (duże opady śniegu). Jednak najistotniejszym czynnikiem kształtującym popyt okazuje się polityka władz Szwecji.
Od wiosny zeszłego roku wszyscy wylatujący ze szwedzkich lotnisk muszą zapłacić specjalny podatek, którego pomysłodawcą była współrządząca krajem Partia Zielonych. Rozpiętość wysokości opłaty jest dość spora. Najmniej dopłaci podróżny korzystający z połączeń wewnątrzunijnych. Sześćdziesiąt koron to odpowiednik około trzydziestu czterech złotych. Najkosztowniejsze jest latanie na dystansach powyżej sześciu tysięcy kilometrów. W takim wypadku pasażer uszczupli swój portfel o dodatkowe 430 koron (ponad 170 złotych).
Wedle pomysłodawców podatek ma przyczynić się do zmiany dalekich kierunków urlopowych wybieranych przez Szwedów na bliższe, osiągalne innymi środkami transportu niż wyjątkowo trujące środowisko samoloty.
Cały artykuł czytaj na stronie: www.rynek-lotniczy.pl
Komentarze