Boeing obawia się A321XLR i powiadomił EASA. Czy samolot Airbusa jest niebezpieczny?
Boeing wyraził zaniepokojenie projektem samolotu A321XLR i podzielił się swoimi obawami z Agencją Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) – informuje Agencja Reutera. Według producenta z Chicago najnowszy odrzutowiec Airbusa nie jest bezpieczny i jego konstrukcja grozi wybuchem pożaru.
Producent z Tuluzy, aby zwiększyć zasięg swojego wąskokadłubowca, zainstalował dodatkowy zbiornik paliwa w przedniej części kadłuba, bliżej dziobu samolotu. Zwykle umieszcza się je w skrzydłach, albo pomiędzy nimi, czyli w centralnej części kadłuba.
Koncepcja Airbusa zwróciła już w styczniu uwagę EASA, która zasugerowała, że jeśli nowatorsko zainstalowany zbiornik nie będzie odpowiednio chroniony, to wystawiony na działanie ognia zewnętrznego, może nie zapewnić pasażerom wystarczająco czasu na skuteczną ewakuację.
Boeing zaznaczył, że ryzyko nieszczęśliwego zdarzenia może znacznie się zwiększyć, jeśli odrzutowiec wypadnie z pasa startowego lub zawiedzie jego podwozie podczas lądowania, co zmusiłoby pilotów do próby przyziemienia tylko na dziobie i bez użycia kół. To według producenta z Chicago "stwarza wiele potencjalnych zagrożeń".
Airbus odniósł się już do uwag głównego konkurenta w krótkim oświadczeniu.
Cały artykuł czytaj na stronie www.rynek-lotniczy.pl
Komentarze