Red Bull Air Race: Wszystko na jedną kartę
Po pełnej sukcesów 17-letniej karierze w siłach powietrznych, Martin Sonka odszedł z wojska, aby w pełni poświęcić się lataniu w Red Bull Air Race. Czeski as lotnictwa na początku lutego zrezygnował z zasiadania za sterami naddźwiękowego samolotu JAS-39 w 211. Eskadrze Lotnictwa Taktycznego stacjonującej w bazie w Czasławiu.
To nie pierwszy raz, gdy Sonka musiał porzucić Siły Powietrzne Republiki Czeskiej. Wcześniej przydarzyło mu się to podczas debiutu w Red Bull Air Race w 2010 roku. Tym razem Martin rozstał się z wojskiem na dobre. "W tej chwili w 100% jestem pilotem wyścigowym" – powiedział Sonka. "Teraz mogę się skoncentrować na ściganiu i czuję się z tym zdecydowanie lepiej".
Wiadomość o zerwaniu Sonki z armią zbiegła się w czasie z odbiorem jego nowego Edge'a 540 V3, czyli jednego z najdoskonalszych – i najdroższych – samolotów wyścigowych, jakie kiedykolwiek zbudowano. Przesiadka do nowej maszyny na kilka tygodni przed przystankiem otwierającym Mistrzostwa Świata Red Bull Air Race, była ryzykowna. "W Oklahomie mogłem go testować zaledwie przez tydzień, zanim został zapakowany na statek i wysłany do Abu Dhabi" - przyznał Sonka.
W stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie obeszło się bez problemów. Sonka nie wystartował do drugiej rundy treningowej z powodu kłopotów z zapłonem. Zazwyczaj okazujący stoicki spokój pilot, tym razem dawał po sobie poznać niezadowolenie. "Nie mogłem latać, ponieważ jeden z dwóch systemów rozruchu silnika nie działał. Musieliśmy wszystko wymienić" – powiedział.
Zespół Sonki zdołał przygotować samolot do piątkowych kwalifikacji. Były pilot wojskowy wykręcił całkiem dobry czas. W dniu wyścigu udało mu się dotrzeć do półfinałowej ósemki i ostatecznie zająć 7. miejsce. Dzięki temu w pierwszym z ośmiu przystanków zdobył dwa punkty do klasyfikacji generalnej. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w 2010 najwyżej sklasyfikowany był na 11. pozycji, możemy się spodziewać, że w tym sezonie pokaże, że stać go na więcej. Tym bardziej, że teraz skupia się wyłącznie na wyścigach.
Komentarze