Spółka Port Lotniczy Mazury chce pozwać samorząd Warmii i Mazur
Port Lotniczy Mazury nie zgadza się z decyzją samorządu Warmii i Mazur, który wypowiedział jej umowę dzierżawy lotniska w Szymanach k. Szczytna; planuje skierować sprawę do sądu, by odzyskać poniesione nakłady. Także samorząd nie wyklucza takiego kroku.
"Spółka wykorzysta wszelkie środki, aby zabezpieczyć interesy swoje i swoich udziałowców w tym EBP oraz pozwie (....) o pokrycie szkód" - przekazał PAP we wtorek prezes spółki EBP Aleksander Rechter.
Dyrektor departamentu infrastruktury urzędu marszałkowskiego Wiktor Wójcik powiedział we wtorek PAP, że samorząd odsunął od zarządzania lotniskiem spółkę Port Lotniczy Mazury, ponieważ nie gwarantowała ona, że uruchomi port lotniczy. Przez to - jak wyjaśnił - mogą przepaść środki unijne na rozbudowę lotniska. Dodał, że spółka ta mimo upływu kilku lat nie zrobiła nic, by uruchomić działalność lotniskową.
Z taką decyzją nie zgadza się prezes EBP, który podkreśla, że spółka m.in. uzyskała od Urzędu Lotnictwa Cywilnego i Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej zezwolenie na uruchomienie lotniska, przygotowała też plan generalny rozwoju lotniska na lata 2011-2036. Rechter zaznaczył, że "bezpodstawne przedstawianie spółki jako bankruta, powołanie nowego podmiotu przez województwo - powodują, że trudno jest znaleźć inwestora, który zapewniłby wkład własny potrzebny dla uzyskania środków unijnych".
Rechter dodał, że przygotowując port do wznowienia działalności lotniskowej, spółka Port Lotniczy Mazury poniosła koszty, które ocenił na 7 mln zł. Chodzi o spłatę dotychczasowych wierzytelności, opłacenie czynszów dzierżawnych i podatków od nieruchomości, opłacenie przygotowania tzw. planu generalnego, który jest podstawowym dokumentem przy planowaniu funkcjonowania portu - wymienił. Rechter podkreślił, że spółka będzie domagać się zwrotu tej kwoty.
Według Wójcika, jest to kwota "wyssana z palca", niepoparta żadnymi dokumentami. "Jeśli spółka ma jakiekolwiek roszczenia wobec samorządu, niech przedstawi je publicznie" - zaapelował. Nie wykluczył, że to samorząd wystąpi przeciw spółce do sądu, bo nie wywiązała się ona z obowiązku utrzymania infrastruktury lotniska w niepogorszonym stanie. Powiedział, że w porcie doszło do dewastacji m.in. świateł, hali odpraw i systemu naprowadzania samolotów.
Od 2008 roku do sierpnia br. portem lotniczym w Szymanach zarządzała spółka Port Lotniczy Mazury, w której 61 proc. udziałów miała firma EBP, a 5,5 proc. - samorząd Warmii i Mazur. We wrześniu br. samorząd do rozbudowy i uruchomienia lotniska powołał nowy podmiot - spółkę samorządową, w której ma 100 proc. udziałów. Pod koniec października br. władze samorządowe wypowiedziały firmie Port Lotniczy Mazury umowę dzierżawy lotniska.
Powołanie nowego podmiotu do rozbudowy i uruchomienia lotniska Wójcik tłumaczył PAP pod koniec sierpnia obawami samorządu województwa, że istnieje duże ryzyko, iż przepadną pieniądze unijne przyznane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na uruchomienie portu lotniczego w Szymanach. Uruchomienie lotniska ma kosztować 180 mln zł. Unijne dofinansowanie ma wynieść do 76 procent. Aby dotacja unijna nie przepadła, port lotniczy musi być uruchomiony do 2015 roku.
Wójcik podkreślił wówczas, że EBP, wchodząc do spółki zarządzającej portem w Szymanach, obiecywał pozyskanie kapitału na uruchomienie lotniska. Z tych deklaracji nic jednak nie wynikło - mówił. Według Wójcika, inwestor zamiast pozyskiwać kapitał, oczekiwał, że samorząd będzie rocznie dokładał do lotniska 20 mln zł. Poza tym, mimo upływu lat, spółka nie przygotowała raportu oddziaływania na środowisko, który jest strategicznym dokumentem warunkującym funkcjonowanie portu lotniczego.
Byłe wojskowe lotnisko w Szymanach funkcjonowało do 2004 roku; zarządzający obiektem, mimo zawieszonej działalności lotniskowej, Port Lotniczy Mazury sp. z o.o. wciąż borykał się z problemami finansowymi. W 2008 roku spółka pozyskała inwestora strategicznego - European Business Partners sp. z o.o. EBP posiadający 61 procent udziałów deklarował pozyskanie kapitału i przywrócenie na lotnisku ruchu.
Wśród pozostałych udziałowców są firmy prywatne, samorząd wojewódzki, który ma 5,5 procent udziałów, i miasto Szczytno.
W 2010 roku lotnisko, pozostające w dyspozycji Ministerstwa Obrony Narodowej, zostało przekazane samorządowi Warmii i Mazur.(PAP)
ali/ amac/ gma/
Komentarze