Zderzenie dwóch samolotów na lotnisku w Łososinie Dolnej
O włos od tragedii! 24 lipca na lotnisku w Łososinie Dolnej koło Nowego Sącza, podczas tankowania, Jak-12M wjechał w samolot należący do Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Chełmie.
– Śmigło JAKA rozcięło kadłub naszego samolotu AT-3. Przecięło również jeden z foteli. Można sobie tylko wyobrazić, co by było, gdyby student i instruktor znajdowali się w samolocie. Wtedy na pewno mielibyśmy tragedię – komentuje Arkadiusz Tofil, rektor chełmskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.
Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie na lotnisku Aeroklubu Podhalańskiego w Łososinie Dolnej (woj. małopolskie). Jak ustalili dziennikarze Super Tygodnia Chełmskiego, po zatankowaniu należący do PWSZ w Chełmie samolot AT-3 odkołował od stacji paliw. Student tej uczelni wraz z instruktorem opracowywali dokumentację do kolejnego etapu lotu. Znajdowali się bezpośrednio przy jednym ze skrzydeł, kiedy w ich stronę, z niewiadomych przyczyn, nagle skręcił Jak-12M (chwilę wcześniej samolot ten tankował się za AT-3).
Jak zakończyło się to niebezpieczne zdarzenie? Przeczytacie o tym w elektronicznym i papierowym wydaniu Super Tygodnia.
Jak poinformowała kom. Justyna Basiaga, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, do zdarzenia doszło po godz. 13. W wyniku zderzenia ranny został 23-letni adept sztuki latania, który stał obok samolotu. Ustalono, że piloci byli trzeźwi. O zdarzeniu została poinformowana Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, która zbada przyczyny wypadku.
Więcej informacji na stronie www.supertydzien.pl
Komentarze