Przejdź do treści
Źródło artykułu

Wzorowy Orlik IV

Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, szef Sztabu Generalnego WP generał Mieczysław Cieniuch, dowódca Sił Powietrznych generał broni pilot Lech Majewski oraz dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych generał broni Edward Gruszka oraz dowódca 1 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego generał brygady pilot Tadeusz Mikutel powitali 6 września w 22 Bazie Lotnictwa Taktycznego lotników, którzy wrócili do ojczyzny po służbie w natowskiej misji Air Policing.

Podczas uroczystości w Malborku generałowie Majewski i Gruszka podpisali protokół przekazania Polskiego Kontyngentu Wojskowego Orlik 4 spod podległości Dowódcy Operacyjnego pod komendę dowódcy Sił Powietrznych. Generał Cieniuch specjalnym rozkazem odwołał – po wykonaniu zadań w kontyngencie – i skierował do macierzystych jednostek na stanowiska ostatnio zajmowane w kraju cały personel Orlika.

Minister Siemoniak przypomniał, że ochrona przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii to zarazem ochrona przestrzeni powietrznej Sojuszu Północnoatlantyckiego. „Dla NATO niedopuszczalna jest sytuacja, w której część wspólnej przestrzeni pozbawiona byłaby skutecznej obrony. Dlatego w 2004 roku sojusznicy postanowili rozpoczęciu pełnienia przez samoloty państw NATO rotacyjnych dyżurów patrolowych nad państwami bałtyckimi, nie mającymi zdolności do patrolowania własnego nieba. Ta decyzja jest zgodna z zasadą niepodzielności bezpieczeństwa sojuszu, określającą, że państwa NATO muszą mieć gwarancję uzyskania sojuszniczej pomocy w razie wystąpienia takiej potrzeby. W 2012 roku sojusz postanowił nadać misji Baltic Air Policing charakter bezterminowy. Tym samym operacja ta została przekształcona w stała misję, będącą manifestacją sojuszniczej jedności, potwierdzającą, że w NATO wszyscy jesteśmy jednakowo bezpieczni”.

Minister zapowiedział, że solidarnościowe podejście do bezpieczeństwa oznacza, że również w przyszłości polscy lotnicy będą strzegli nieba nad krajami bałtyckimi. „To konkretny wkład w bezpieczeństwo sojuszników, a zarazem sąsiadów. To także wzmocnienie bezpieczeństwa Polski, ponieważ misja tuż za naszą granicą bezpośrednio chroni nasze terytorium”. Pytany przez dziennikarzy nie wskazał, lotnicy z której jednostki, z jakimi samolotami i w którym z trzech państw bałtyckich będą stacjonować w 2014 roku jako PKW Orlik V. „Zdecydujemy o tym w 2013 roku. Są możliwe zmiany w dyslokacji kontyngentu”, stwierdził Tomasz Siemoniak.

Szef MON przyznał, że w tym roku nasi lotnicy wykonali więcej misji przechwycenia obcych statków powietrznych niż w poprzednich rotacjach Orlika. Docenili to sojusznicy, także przedstawiciele państw bałtyckich, wyrażając podziękowanie za poczucie bezpieczeństwa, jakie dawała im obecność polskich pilotów, nawigatorów, techników i innych specjalistów. Komplementując lotników Tomasz Siemoniak powiedział, że udział w tej misji oraz ćwiczeniach Red Flag i Desert Hawk przekonują go do twierdzenia, że nasze Siły Powietrzne są w czołówce sił powietrznych NATO.

Generał Majewski pogratulował personelowi Orlika 4 wzorowo wykonanej misji i podziękował za promowanie dobrego wizerunku Sił Powietrznych na arenie międzynarodowej. Uznał, że kontyngent wykonał wszystkie postawione przed nim zadania. Nasz dowódca doceniając inicjatywność oraz pracowitość lotników przyznał nagrody uznaniowe trzem żołnierzom z 22 BLT i 11 żołnierzom z kontyngentu. Z kolei generał Gruszka wyróżnił dowódcę Orlika 4 i jego zastępcę, podpułkownika pilota Leszka Błacha oraz majora pilota Krzysztofa Stobieckiego wraz z 50 innymi żołnierzami nagrodami rzeczowymi.

ppłk Artur Goławski
Rzecznik prasowy Dowództwa Sił Powietrznych

Więcej zdjęć na stronie Sił Powietrznych
 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony